Brzydcy tylko reinkarnacja daje wam nadzieję na zmianę urody

po co tkwić w jakiejś nudnej wieczności i podobnych skoro można wybrać dla siebie to co najlepsze, jak w tej reklamie "Wybierz to co najlepsze". I nim się spostrzeżecie przemieni was w... https://old.unicef.es/sites/www.unicef.es/files/ferrero-unicef-ok.jpg Niemożliwe? "Niemożliwe nie istnieje" - też z reklamy.

Skoro reinkarnacja istnieje to w czyim wcieleniu jest adolf hitler i w czyim wcieleniu byl zanim byl we wcieleniu adolfa hitlera?

Witaj droga małpo. Znam odpowiedź na to pytanie i opiszę ją z grubsza, a więc Adolf nie był pierwszym antysemitą w państwie Germańskim, podobni istnieli od stuleci i on przejął ich karmę i ją wprowadzał w gorszym stopniu. W kim mieszka teraz Adolf? Ogólnie karma jak i aura Adolfa w drugiej dekadzie życia stała się brudna wcześniej taka nie była, jeszcze w młodości mógł on mieć całkiem pozytywną aurę - był przecież malarzem, pisarzem, wysoce kulturalnym człowiekiem. Z biegiem lat zmienił się i przejął złą karmę, po prostu uważam że uwolnił się z niej i dziś może być jakimś nieznanym artystą albo koneserem sztuki w jakimś malutkim muzeum i nikt nie ma pojęcia że to nowy on. Druga opcja jest też taka że może go w ogóle już nie być na ziemi i nadal czeka na odrodzenie, jeszcze inna jest taka że mógł się cofnąć przecież wstecz. Poza czasem nie ma ograniczeń czasowych i możliwe że Adolf żyje teraz w zamku w roku 1400 choć nam wydaje się że to już było.

Czyli wychodzi na to ze urodzi sie drugi adolf ktory zapanuje nad swiatem bez uzycia internetu bo dzisiaj inwigilacja odbywa sie jedynie za posrednictwem internetu smartfonow i komputerom, ogolnie dzieki amerykancom wszedzie jest inwigilacja. Mysle ze gadanie face to face jest bezpieczne o ile satelity z kosmosu juz nie przechwytuja naszych rozmow.

Ty to źle odbierasz. Każdy zły chce władać i być jedynym kwestia tylko - jakim terytorium, nie ważne są idee, karma Adolfa nie różniła się niczym od karmy jakiegoś latynosa z Meksyku. Oni o tym zapomnieli bo doświadczyli.

Nie ma czegos takiego jak zly czy dobry. To wszystko wytwor ludzkiej wyobrazni.

Zło i dobro istnieje i to ci każdy potwierdzi kto doświadczył obydwu.

Szatan ponoc jest zly a ja mysle ze szatan to spoko gosc.

Hitler to była stara dusza, ponoć on, Hess, i Himler tworzyli coś w rodzaju twórcy sojuszu i mieli ze sobą powiązania w poprzednich wcieleniach.

Być może był on stara dupa z niego aczkolwiek my tego nie wymyśliliśmy. My za to nie odpowiadamy, na nas nie ciąży hańba, naród germański jest nie wybrany a zhańbiony od zawsze. To Niemcy zazdrościli reszcie ale pamiętajmy że Austria ich nie poparła. Uważam że takie coś już się nie powtórzy, jak i epoki. To co było jest dalej niezmienne jak rekwizyty. Tylko my aktorzy się poruszamy w epokach :)

Reinkarnacji nie ma w zasadzie to wyobrażenia światów które śniliśmy one i pozostałych członków brahmana atmanow który zbytnio przygląda sie jednej rzeczywistości jest narażony na upadek do świata materialnego jego jaźń juz nie identyfikuje sie z caloscia ale swoja kreacja. jeśli będzie dlugo taki stan sie utrzymywał trafiać będzie do następnego w ktorym juz nie on jest kreatorem ale jego swiat snów i jego demony tworzą mu rozrywkowy pobyt każdy powrót z tej zamiany rol jest klopotliwy. Pojęcie reinkarnacji umiera z chwilą gdy świadomość obejmuje wszystkie swoje własne swiaty i ty nie jesteś juz wyobrażany przez niego ..

Ale mówisz o reinkarnacji w trakcie życia? Bo taka reinkarnacja to 90% jej systemu.

Doskonaly żart demonów prawda? Prawda.

Nie ma żadnych dowodów na istnienie reinkarnacji czy karmy , to tylko mechanizm obronny, wymysł ludzi, którzy nie mogą pogodzić się ze swoją przemijalnością i czują irracjonalny lęk przed obróceniem się w nicość.

Reinkarnacja to jedyny punkt odniesienia w jakim możemy odnieść się do życia. Tylko ona daje nadzieję, dlaczego wiosna jest taka piękna, tak pięknie o niej mówili poeci i ludzie? Bo się odradza, pięknieje bo się odradza z zimy. Nie rozumiem jak można tego nie dostrzegać tylko wierzyć w dziadków z książki. Skoro wierzycie że ich zobaczycie to znaczy że oni dalej żyją, może sobie nowe ciało dali i nie poznacie nawet ich.

Zaprzeczać reinkarnacji to jak zaprzeczać cudzie tworzenia.

Reinkarnacja w tym sensie co pisze fubi tak ale z punktu odniesienia jedności wszystkich duszyczek nie. Tu i teraz dostrzegasz wszystkie swoje wcielenia będąc gdzie?

Musisz byc teanscendentny wszędzie jednocześnie a czas wtedy nie istnieje jest tylko tu i teraz i jesteś.

Istnieje też osobistość dzielona grupami, krajami, kulturami. Ludzie powinni być patriotami a nie walczyć o względy boga między sobą, żyć tam gdzie zostali zrodzeni i żyć swoją rdzenną kulturą i wierzeniami a nie przejmować je od innych bo to gasi osobistość kultury. Oj niewiele narodów żyje tak jak powinno ale są takie. Np Abchazja, Czeczenia, Armenia, czy naród Cyganów ale to mniejszości, Słowianie też są poganami z natury.

Czas zawsze istnieje, czas jest odpowiedzią na wszystko, siła wyższa to czas, czas to bardzo cenna rzecz jeśli nie najcenniejsza.

Cóż, może nam to odpowiada, pytasz po co, jest odpowiedź - for life. Nie ma nic piękniejszego od tego świata jak śpiewał Armstrong. https://ichef.bbci.co.uk/images/ic/480x270/p030p3mv.jpg

Żadna reinkarnacja. Tylko paruzja. Zbawieni dostaną doskonałe ciała. Najpiękniejsi będą wyglądali przy nich przeciętnie.

To już znowu konserwatyzm i wywyższanie się co to oni nie będą. To tylko teorie jak inne.

Ty też możesz być ;)

Mnie nie interesują twoje poglądy, interesują mnie fakty. Póki co możesz marzyć że twoje się spełni, a innych nie.

Tylko, że reinkarnacja nie jest faktem, bo nie została do tej pory udowodniona naukowo.

O ile bardziej inne wiary nie zostały udowodnione, a życie się dzieje i to jest fakt za.

To, że życie się dzieję i odradza się natura, to nie przejawia za faktem odradzania się również dusz.

Nie mam żadnej pewności ale jest to najbardziej logiczna wersja niż bajkowe dziady. Nigdy nie zniżę swojej inteligencji aby wierzyć w jeszcze większe brednie. Reinkarnacyjne "brednie" są "najlogiczniejsze."

Fajnie, tylko zauważ, że nie wszystko się odradza ponownie. Były gatunki, które wyginęły i się nie odrodziły nigdy więcej. Chyba, że człowiek miałby wstąpić potem w jakiegoś kota, to ok.