Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Deta1986

Ja on i jego byla...

Polecane posty

Gość gość
O Boszsze,wynajmij mieszkanie,spakuj sie,przeprowadz,wez parę dni urlopu,zmień nr telefonu lub zablokuj numer i adres mailowy i zacznij oddychac swoim powietrzem! Ty toksyczna a on jeszcze bardziej. Nie chodzi o jego byłą,oni są i beda do konca życia rodzicami. Tylko o jego postawe.Wrocil,bo tamta kogos znalazła i bylby trojkąt. Kobieto,ogarnij sie. Na facecie swiat sie nie konczy. Idz na terapie-pokochaj najpierw siebie a i ten ON,wlasciwy sie zjawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cloud_Dancing
dokladnie...sam powiedział ,że rozstał się z nią BO ONA KOGOŚ POZNAŁA ...nie rozumiesz,że gdyby nie to to nadal byłby z nią? Za każdym razem rozstawali się pewnie bo ona miała dość jego zachowania....a On wie,że polecisz na każde jego gwizdniętcie dlatego robi z tobą co chce...tak samo jak ona z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deta1986
Czy on ja kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno...po pierwsze to czas sie wziąć za siebie ani wisieć na facecie. co z tego, ze studia zrobiłas masz prace skoro jesteś emocjonalnie mniej ogarnięta niz małe dziecko.8 lat siedzszi w Anglii, nawet studia skończyłaś a nie dąłas rady znaleźć sobie kolezanek, czy choćby jednej przyjaciółki?. Z wczesniejszymi i rodzina nie masz kontaktu- juz to swiadczy ze kiepsko u ciebie z nawiazywaniem zdrowych kontaktów z ludzmi.. Co nie tak w twoich relacjach z rodzina, ze nawet rodzice nie przejeli sie tym ze były ciebie tłucze i jeszcze go bronili? Po drugie weszłaś w nowy związek za szybko z po zakończeniu tego przemocowego, zamiast zrozumieć co sie stało, popracować nad soba, poczuciem wartości i odreagować to co złe to od razu sie uwiesiłas na nowym- jak sie okazało powieliłaś zły wybór. Nie wiem ile w tym co sie dzieje jest twojego udziału , ile tego ze chłop jest do niczego, a ile to np rzeczy normalne ale wyolbrzymione przez ciebie (ja np bym nie robiła sceny ze facet pomógł w przeprowadzce). ale idź na terapię- sama , może też dla par- z nim. Zacznij trochę samodzielniej zyć- znajdź pasje, znajomych, wychodź z domu, może spróbuj odnowić kontakt z rodzina zeby nie być wiecznie na łasce faceta- czy będzie zainteresowany , czy nie, czy powie dobre słowo, czy nie, czy zgodzi sie iść do kina, czy nie.. W ten sposób zawsze zyskasz- albo znajdziesz siłe do ułożenia sobie tego związku, albo zrozumiesz ze ten facet to żaden cud i bez żalu go pożegnasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy ja kocha, ale napewno nie kocha ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie uregulował sądownie swoich spraw chociaż ci obiecał. On widzi,że nie musi kompletnie nic robić abyś mu wierzyła. Zaprzecza,że sypiali ze sobą w czasie gdy z nią był? ;-) a co,myślisz,że spali w oddzielnych łóżkach ? ;-) może on z dzieckiem cały ten czas? ;-) zważywszy na to jak szybko postarali się o dziecko to na pewno trzeba wierzyć w jego zapewnienia ;-) on postępuje jak żonaty facet,który zwodzi kochankę a ty łykasz wszystko jak kochanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deta1986
1. Nie czy spal z nia jak byli razem tylko czy sypial ze mna bedac ze mna... 2. Nie byli malzenstwem 3. Nie "wisze" na nim, moze nie mam ogromu przyjaciol ale mam poza praca swoje zainteresowania 4. Stosunki z rodzina byly poprawne do czasu gdy wystapilam o rozwod. 5. On twierdzi ze to on zerwal nie ona. O tym,ze ona ma kogos dowiedzialam sie przez przypadek. Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deta1986
Jestem umiwiona na terapie. W poniedzialek o 11.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie "wisze" na nim, moze nie mam ogromu przyjaciol ale mam poza praca swoje zainteresowania 4. Stosunki z rodzina byly poprawne do czasu gdy wystapilam o rozwod. nie masz żadnych przyjaciół, a ileś lat od rozwodu emocje wygasły nawet w twojej rodzinie, nawet facet ci powiedział zebys sie troche do nich zblizyła. Poza tym wisisz an nim, bo jestes od neigo uzalezniona, myslisz o nim, analizujesz co i jak robi, chcesz sie przypodobac, wycofujesz sie ze swoich potrzeb i swojego zdania byle było jak on chce, pewnie bardzo sie starasz zeby zasłużyc na cos miłego z jego strony. Naprawdę jestes uwieszona,bieganie za nim zajmuje ci za duzo czasu i energii- nieadekwatnie duzo do tego co dostajesz. a jak facet sie znudzi toba to zostaniesz sama jak kołek, nie masz nawet sie komu zwierzyć. To co wtedy....szybkie poszukanie nowego zeby ktokolwiek był ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deta1986
..tak masz racje..myslalam ze jestem nuezalezna bo pracuje,man swoje pieniadze I pasje...ale emocjonalnie jestem zalezna of niego. Nie jest tak ze nie tesknie ze rodzina. Tesknie I chcialabym miec ich w swoim zyciu. Postaram sie to naprawic..choc tu tez jest problem inny..on jest innego wyznania,MA dziecko..to jest DNA Nich bariera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie jest Polakiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
choc tu tez jest problem inny..on jest innego wyznania,MA dziecko..to jest DNA Nich bariera. czasy sie zmieniaja , ludzie tez. Warto spróbowac. Muzułmanin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki cytacik Jeśli coś w tym miejscu trzeba powiedzieć o ludziach, to że nie mają problemu, kiedy słyszą słowo: „Tak”. Dzielnie znoszą usłyszenie słowa: „Nie”, ale totalnie nie radzą sobie ze słowem: „Może”. Zawsze wtedy mają nadzieję, że uda się je przekuć w pełnowartościowe „Tak”, więc kują. Często latami. Chodzą za kimś jak słodkie popiskujące psiaki, chcą, żeby ktoś wziął je na ręce i cały czas liczą na to, że w ten sposób wychodzą sobie miłość. Przy okazji nie widzą jednak dwóch rzeczy – tego, że można być dla kogoś tylko pierwszym wyborem albo żadnym, bo pomiędzy nimi jest tylko nasza nadzieja. Druga rzecz jest za to taka, że nadzieja – zgodnie ze słowami Stephena Kinga – to największe s************o jakie wyszło z puszki Pandory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deta1986
I tak masz racje wycofuje sie ze swoich potrzeb.. Nie poszlam na impreze swiateczna,nie poszlam na panienskie znajomej z pracy,zrezygnowalam z trenera personalnego,zrezygnoealam z silowni...bo on nie chce zeby krecili sie wokol mnie obcy faceci..zrezygniwalam z posady bo On stwierdzil ze moj przelizony MA na mnie oko.. Tak wisze na nim..Tak nisko upadlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deta1986
Nie,nie jest Polakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale Brytyjczykiem rodowitym raczej tez nie z tego co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
super, facet stawia ci warunki, ogranicza, uzaleznia od siebie a ty sie dajesz i jeszcze uważaszz ze to cudownie ze chce. Załatwiłaś sobie drugi przemocowy związek- tym razem nie z biciem, a z przemoca psychiczną. To teraz praca domowa....przeczytać w necie parę rzeczy o związkach przemocowych, dobra jest strona Niebieskiej Linii. I ostro pracowac z psychologiem- niestety to potrwa, nie załatwisz tego jedną rozmową. więc poszukaj dobrego i naprawdę pracuj nad tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo on nie chce zeby krecili sie wokol mnie obcy faceci..zrezygniwalam z posady bo On stwierdzil ze moj przelizony MA na mnie oko.. halo zienia......ale chyba facet który pier...sie z inna i wraca raz do niej raz do ciebie nie ma prawa żadać od ciebie siedzenia w domu zeby zaden inny chłop nie mógł na ciebie popatrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i samobiczowanie nic nie da, czy tam nisko upadłaś czy nie. to nic nie wnosi. ale jak wiesz ze robisz błędy, to czas przestać je robic i cos zmienić w zyciu zeby było lepsze. analiza z fachowcem dlaczego sie ładujesz w takie związki, dlaczego lubisz w nich tkwić, jak zmienić schemat itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deta1986
Do gosc 15:38 Jest protestantem. Moze to nie taka przepasc jak.miedzy katolikiem a wyznawca islamu ale dla mojej Rodziny jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest protestantem. Moze to nie taka przepasc jak.miedzy katolikiem a wyznawca islamu ale dla mojej Rodziny jest... no to naprawdę zacofana ta rodzina...ale próbuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest akurat problem jego rodziny nie Twój, ja nawet byłam rozczarowana że mój ex nie jest protestantem, tylko katolikiem (szkockie pochodzenie) i nawet na pasterkę chadza, imo byłej nie kochał, bo by się pobrali, ale łączyła ich fizyczność i dziecko, dziecko nie Twoje więc powinnaś wymagać, by wydatki domowe szły na pół, a nie na Twoje konto, jak go nie stać na alimenty (nie bardzo rozumiem skąd te 1500 zł?), bo ma długi, to niech je obniży umownie albo sądownie, Ty mu rodziny nie rozbiłaś, nie masz moralnego obowiązku utrzymywać jego byłą partnerkę nie żonę nawet i nie zgadzaj się na traktowanie jakbyś żoną Araba była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miało być problem Twojej rodziny, nie Twój, bo Tobie jego wyznanie nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deta1986
Placi tyle bo sie na to zgadza...300funtow alimenty,placi za ubrania,wycieczki,byl czas ze dokladal jej za mieszkanie.Ostatnio przelal jej pieniadze na paliwo.. Wiedzialam o alimentach pozniej doszly dlugi...a na koniec okazalo sie,ze samochod tez jest na raty...bo poprzednie auto rozbil brat jego bylej... Ok niech placi I daje jesli go na to stac..ale nie stac..taniej by nas wyszlo gdyby dziecko bylo z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deta1986
Nie wiem dlaczego nie idzie do sadu.. A. Bo mu sie nie chce B. One wie za duzo o jego bujnej przeszlosci.. I racja jest,ze nasze wspolne dziecko byloby na drugim miejscu..poza tym jeszcze przez kilka nastepnych lat nie byloby nas na nie stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kilka lat? jak dziecko ma 4 lata, to kilkanaście plus jeżeli dorobisz się czegoś z mężem (o ile nim zostanie), to dziecko będzie dziedziczyło po ojcu na tych samych zasadach co Twoje z nim, jak on może proponować Ci ślub gdy żyje i zamierza żyć ze swoją nieformalną rodziną na Twój koszt i jeszcze zgadza się byś niańczyła jego dziecko, to on powinien się nim zajmować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ALBO JESTES CHORA PSYCHICZNIE albo to provo i swietnie sie bawisz...nawet nie chce mi się komentować tego co wypisujesz o tej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przelał pieniążki na paliwo ,jakie to urocze ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deta1986
Do gosc 17:01 Po prostu sadzilam ze nie jestesmy pierwsi w takiej sytuacji..ze istnieja zwiazki,ktorym sie udalo I wypracujemy razem zasady..ale dla Niego wszystko jest ok a Ja bije glowa w mur. Nie bylam wczesniej w takim zwiazku. I nie wiem gdzie lezy granica pomocy ex I dziecku..bo to nie jest zwykla ex tylko ex x2 stad moj niepokoj...niby to tylko pieniadze ale dlaczego to ja mam ciagle dokladac..przykladem sa prezenty swiateczne..play station dla 4latka plus ogrom zabawek razem 1200funtow. Jak Cie stac ok jak nie to kupujesz mniej za mniej... Albo jej facet w domu,ona nie pracuje brat mieszka obok a on pomaga w przeprowadzce..gdzies musi lezec granica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deta1986
Tak musze byc chora. Ale tego juz za wiele. Koniec. Wracam do siebie. Swieta w Polsce. zycze wszystkim spokojnych Swiat a sobie sily. Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×