Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wykrzyczałam przyszłej teściowej w twarz że jej nienawidzę i życzę jej śmierci

Polecane posty

Gość gość

Poniosło mnie, wiem, powinnam lepiej się zachowac. Ale sami ocencie. Mieszkam u niej w mieszkaniu z moim partnerem, jestem w ciąży, prtócz tego mam dziecko 2 letnie z porpzedniego związku. Partner pracuje, ja koncze studia zaoczne i nie moge pracowac z dzieckiem. A teściowa....no cóż....ona wymaga ciągle odemnie i to wszystko mimo iż wie że ja ani nie umim ani nie potrafię, ciagle sa awantury, wczoraj powiedziala ze mamy sie podzielic rzeczami do zrobienia na swieta, i dawaj dowalac mi potrawy ktore mam zrobic, poplakalam sie przez nia, porozmawaialam z moja mama ktora pwoeidziala ze zarowno ja jak i moje dzieci i partner nie beda na wigilii u mojej tesciowej tylko pojdziemy wszyscy do mojej siostry ktora gotuje zawsze i kazala mi to powtorzyc tesciwowej, powiedzialam jej to na mnie naskoczyla i nie wytrzymalam i wykrzyczalam jej wszystko. Nie odezwe sie do niej nie zloze jej zyczen postawie miedzy nami mur milczenia. Wnuka tez jej nie pokaze na oczy jak sie urodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona2233
Ach te teściowe. Nie zawsze to te od strony kobiety są takie okropne. Co na to Twój partner? Po której ze stron staje? Mój wziął stronę mamusi i mnie zostawil w 5 miesiacu ciazy... mimo tego, że ja wprost nie powirdzialam jej co o niej myślę. Ot zwykła różnica zdań; ) życzę Ci aby Twój facet był bardziej odpowiedzialny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z ciebie księżniczka. Myślisz, że jesteś w hotelu? Czy ty w ogóle coś pomagasz w domu? Gotujesz coś lub sprzątasz? Czy siedzisz cały czas na tyłku i uważasz, że nic nie można od ciebie wymagać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pokazesz jej wnuka jak sie urodzi? Przeciez wrocisz do jej mieszkania po porodzie biedaczko bo nie masz dokad pojsc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego wpieprzylas sie do domu kobiety ktorej nienawidzisz i zyjesz na jej koszt??? Wroc do ukochanej mamusi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I skąd mogła wiedzieć, że nie będzie cię na wigilii? Trzeba było jej to po prostu powiedzieć a nie drżeć mordę o zwykłe wymaganie pomocy. W normalnych domach wszyscy domownicy pomagają przy wigilli, nawet dzieci. To że nic nie umiesz bo matka cię nie nauczyła nic nie znaczy, bo zawsze możesz się nauczyć gotować albo poprosić o pomoc kogoś innego lub zaproponować inną formę pomocy. Dla mnie jesteś bezczelna i byłoby mi wstyd na twoim miejscu żeby zachowywać się tak będąc dorosłą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama sama powiedziala ze tesciowa ma mieszkanie w ktorym 5 osob moze mieszkac swobodnie moja partner zreszta chcial mieszkac u siebie abysmy razem tam byli. Jest jedynym dzieckiem wiec i tak dostanie to mieszkanie wiec takie latanie w ta i tamta strone jest po prostu bezsensowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale my mielismy byc na wigilii le po tym jak mnie potraktowala chcialo mi sie plakac. Przyszla do nas jej siostra ze swoimi wnukami i moja tesciowa piekla z nimi pierniczki i nie zaproponowala nawet mi abym pojechala do mojej mamy i przyziowla mojego synka by popatrzyl i sam popiekl, zrobila to specjalnie aby go nie bylo w domu, nie uznaje go a to ejst moj syn chcialo mi sie plakac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to jest usprawiedliwienie do darcia ryja na kogo popadnie o byle co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo i w dodatku oklepane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakim prawem ona naskakuje na mnie? Na kobiete w ciazy? Ona ma prawo a ja mam milczec jak myszka bo co? Ja nie pozwole sobie i ja denerwuje bo jak sama byla wmomi wieku to kobiety nie mialy prawa nic do mowienia a ja mam swoj glos i nie bede pozwalala sobie na takie traktowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to nie jest jej wnuk. Jej dom i jej sprawa kogo zaprasza. Jesteś bardzo roszczeniowa i nic nie dajesz od siebie. Wszystko dla ciebie jest obrazą majestatu i usprawiedliwieniem do dziwnego zachowania. Przecież jesteś w tym domu gościem, a nie panią domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się wyprowadź. Nie będzie za tobą płakać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mama mi powiedziala ze jak wchdoze do rodziny meza to ja jtez powinnam byc traktowana z szacunkeim i jestem na rowni z jego matka wtedy a nawet wyzej bo bede jego zona i bedziemy razem. Wiec dlaczego ona mnie nie szanuje? Powiedzialam jej na koncu tego wszystkiego ze moze wszystkich nastawiac przeciwko mnie ale dziecko nosze w sobie ja, jej wnuka i z tym juz nic nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że mama ci tak powiedziała nic nie znaczy. To ona jest właścicielką domu i gospodynią. Ma w niego zapewne największy wkład. Ty akurat korzystasz całymi garściami z jej dobroci, bo nie musiała się zgadzacna żadne mieszkanie. Do tego to ty jej powiedziałaś chamsko i nią pomiatasz. Myślisz, że jej obowiązkiem jest jej usługiwanie tobie? Albo, że jej łaskę robisz, że z nią jesteś? Nie dziwię się, że pierwszy związek ci nie wyszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ona mna nie pomiata? Czy miala prawo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Miała prawo dawać ci obowiązki do wykonania. I ma prawo nie zapraszać twojego dziecka na robienie ciastek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I mam nadzieję, że planujesz ślub cywilny, bo to trochę nie po chrześcijańsku kazać komuś umierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwazam ze nie mialaprawa mnie tak traktowac. Co z tego ze jej dom, ale my tram tez mieszkamy a nie tylko okna wiec wszyscy jestesmy na rowni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miała prawo cie tak potraktować. A wiesz dlaczego? Bo jej się zwalilas na głowę z dzieciakiem i w ciąży. I tak, jesteś pasożytem i nierobem. I nie, ty tam nie jesteś na równi i nigdy nie będziesz. Idź na swoje i wtedy będziesz na równi. Jak ja gardze takimi pasożytami jak autorka, która najchętniej teściowa by za drzwi wystawiła. A tak szczerze mówiąc teściowa ma prawo wypieprzyc cie z dwójką dzieciaków z tego domu, bo to jej własność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem młodą żoną i mamą - na miejscu Twojej teściowej wywaliłabym Cię na .... .... :O W ogóle jaki Ty poziom reprezentujesz??? Mieszkasz u kogoś, bo żal Ci tyłek ściska zapłacić za wynajem (bo się oczywiście nie opłaca) i po tym jak miałaś pomóc przy organizacji wigilii i świąt rzucasz tekstem, że śmierci życzysz??? Czy Ty jesteś normalna??? Ile Ty masz lat w ogóle, że tak się tą swoją mamusią podpierasz??? Mama powiedziała tak, mama srak :O Pełnoletnia już jesteś??? :O Taka Twoja mamusia mądra, a córki wychować nie umiała :O Współczuję teściowej. Po życzeniu śmierci wywaliłabym Cię. Mówisz o stawianiu na równi, ale Ty się tam stawiasz na piedestale i wszyscy mają tańczyć jak Ty chcesz :O Okropna jesteś :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co z tego, że w ciąży jesteś? co chwilę jesteś w ciąży i to z kimś innym :O Faktycznie powód do zachwytu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie stawiam sie na piestale ale zucze szacunku do siebie a nie wuzywania od niej i zmuszania mnie do roznych rzeczy, owszem moze nie powinnam jej mowic ze ma umierac ale z drugiej strony pokazalam jej ze nie dam sobie wejsc na glowe a ona chciala mi wejsc na glowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeszcze temat teściowej i pierniczków - przecież Twojego dziecka wtedy w tym domu nie było. Jakby było, to zapewne teściowa nie wygoniłaby go z kuchni. Ale specjalnie ściągać cudze dziecko na pieczenie pierniczków to chyba nie miała obowiązku? SAMA upiecz ze swoim dzieckiem pierniczki. To przecież chwila tak naprawdę. Chcesz klimat świąt i jedyną opcją jest do tego teściowa??? Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw odetnij pępowinę, bo nigdy nie wydoroślejesz. Potem doceń, że ktoś przyjął Cię do swojego domu. Ciąża nie choroba, gotować chyba możesz. Jeśli nie potrafisz, przepisy są w internecie. I sama powinnaś się domyślić i przywieźć swoje dziecko na pieczenie pierników. Ile Ty masz lat ? 16 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no przykro mi, ale szkoda mojego czasu dla Ciebie teściowa angażuje Cię SPRAWIEDLIWIE w pomoc przy świętach, Ty jej w zamian za to wykrzyczałaś, że jej nienawidzisz i życzysz jej śmierci (no jakbyś 16 lat miała :O ) i uważasz, że to jest pokazanie, że NIE WEJDZIE Ci na głowę?????? Tu nie ma o czym rozmawiać. Szczerze współczuję Twojej teściowej niewychowanej (i głupiej po prostu) przyszłej synowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na miejscu tej teściowej po takim tekście wywalilabym cie za drzwi razem z dzieciakiem. A za Tobą polecialby facet, bo sprowadził takie dziewuszysko. Mieszkałam u teściowej 3 miesiące po ślubie, bo remontowalismy dom, który kupiliśmy. I nie wyobrażam sobie przyjść do kogoś do domu i oczekiwać usługiwania. Moja mama by się chyba ze wstydu spaliła gdybym coś takiego jak autorka zrobiła. I przez te 3 miesiące podzieliliśmy się obowiązkami, bo dla mnie naturalne jest, że wchodząc do kogoś do domu i mieszkając tam trzeba nawet nie pomagać, A mieć obowiązki. Teściowie nie chcieli od nas pieniędzy wiec ja kupowałam jedzenie ( nie gotowałam obiadów ponieważ byłam w pracy do 15, ale po pracy sprzątalam, robiłam zakupy itd). Po 3 miesiącach, kiedy już szliśmy na swoje, kupiliśmy teściowej i teściowi prezenty w podziękowaniu za to, że zgodzili się mnie ( nie pisze nas, bo to dom rodzinny męża wiec naturalnym jest, że to ja tam weszlam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam 16 lat, mam 22 lata, i to jest wg mnie proglemem bo ona po prostu nienawidzi tego ze jestem mloda i mam swoje pasje i chce sie realizowac a nie myc okna przed swietami u niej w domu czy peic. Zreszta powiedzialam jej to wprosrt "ma mama tyle pieniedzy niech zatrudni jakas sprzataczke i kucharke i bedzie i sprzatane i ugotowe" to sie zapienila i nic nie odpowiedziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak prowo to już nudne.. Jak prawda to... to w sumie nie mam pojęcia co powiedzieć na takich ludzi jak autorka... ręce opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×