Zblizajacy sie porod

Witam Chcialabym sie dowiedziec od mam czy czulyscie, ze porod juz blisko? Mialyscie objawy jak biegunka/wymioty? To moja druga ciaza , w pierwszej objawow brak (czop nie odszedl, wody tez nie). Jestem aktualnie w 32tyg i zaczynam sie martwic. Od 28/29tyg dziecko jest ulozone glowka w dol , od rana meczy mnie biegunka, muli mnie. W dodatku po dzisiejszej nocce zauwazylam, ze brzuch sie obnizyl. 3 dni temu bylam na wizycie i wszystko bylo ok. Jelitowki na pewno nie przechodze, bo przechodzilam miesiac temu (zarazilam sie od corki). Nie chce jechac do szpitala i siac paniki, bo jednak skurczy nie odczuwam. Mam nadzieje, ze chociaz jeszcze miesiac dzidzia posiedzi w brzuchu. Jak bylo u Was?

Ja rodziłam dwa razy i nie miałam objawów przepowiadajacych poród, poza skurczami w ostatnich godzinach.

Mialam lekka biegunke w 35tc myslalam ze porod sie zbliza i w ten sposob organizm sie oczyszcza. Ale oczywiscie tak nie bylo :-) Nie ma co panikowac i wmawiac sobie objawow nadchodzacego porodu. Chodzilam ze skrocona szyjka od 27tc i tez nic sie nie dzialo. Dopiero regularne skurcze lub/i odejscie wod daje nam pewnosc ;-)

Dziekuje za odpowiedzi :-)

dzień przed porodem odszedł mi czop. A na początku jak skurcze były jeszcze lekkie dostałam małej biegunki. Ale i tak nie sądziłam, że rodzę, bo skurcze rozwierające nie bolały tak bardzo jak sobie to wyobrażałam. Trafiłam do szpitala z 10 cm rozwarciem. ( pojechaliśmy z mężem do szpitala, bo leciała mi krew. Gdyby nie krew to nie wiem czy w ogóle bym jechała do szpitala, bo uparcie twierdziłam, że jeszcze nie rodzę ) Za to skurcze parte to zupełnie inna bajka :/ bolały jak diabli.