Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

w mej rodzinie jest zazdrosc o zarobki i wyliczanie kto ile ma..czy ktos tak ma?

Polecane posty

Gość gość

w mej rodzinie jest zazdrosc o zarobki i wyliczanie kto ile ma..czy ktos tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauwazylam ,że lepiej czuje sie u ludzi obcych niz u siebie w rodzinie... Brat mej mamy czyli wujek ze swoją żoną robią wszystko by dokopac mej matce ,bo maja żal do matki ,że moja babcia najbardziej z rodzenstwa ja wyrózniała.. Oni wszystkiego nam zazdroszczą..ciągle wyliczają mej matce ,że zarabia więcej od nich mimo ,że ona jest inzynierem a oni WSZYSCY po zawodówkach.. Mój wujek przychodzi do nas do domu i zawsze mówi :"to niemozliwe i niesprawiedliwe ,że ja robie ciezko fizycznie na tasmie i zarabiam tyle a ty aneta siedzisz w biurze i zarabiasz więcej.Wam to dobrze..nie narobicie sie a zarobicie" Mama mu tlumaczy ,że ledwo zywa ze stresu jest, bo mysli głową i ma duża odpowiedzialność I CIĄGLY STRES w pracy ,ale on dalej swoje.. on pracuje 8 godzin i zrobi swoje a potem w domu przed telewizorem siedzi ,a mama musi po pracy jeszcze nad papierami siedziec. Ja jestem nauczycielką i tez siedze ciagle nad zeszytami do 3 w nocy itd a wujek z ciotką mówią do mnie zawsze:"nie ma jak tak kasiu ,wakacje macie i zarabiacie po pięc tysięcy" Ja mu zawsze tlumacze,że zarabiam 1800 zł na reke a on i tak swoje lepiej wie , bo koledzy w pracy mowili mu ,że nauczyciele zarabiają po pięc tysięcy i nie da sie mu przegadać. Moja rodzina to jakies dno..kazdy kazdemu zazdrosci...lubi sie tylko takich w rodzinie co maja malo kasy..jak ktos ma więcej to od razu za plecami sie go obgaduje. Czy tylko moja rodzina jest taka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mojej nie ma takiego zjawiska ale w rodzinie meza i owszem. Kazdego cos szczyka o kasę-cudzą! Liczą ile kto ma i dlaczego jezdzi starym samochodem albo dlaczego na wakacje nad Bałtyk a nie do Francji etc. A jesli chodzi o prezenty to od tej pseudo biznesmenskiej bogatej rodzinki dostaje sie byle co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćchirurg
Nauczycielka i takie przemyślenia, jakbyś miała dobry zawód to byś nie miała czasu na takie myślenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w pracy sprzataczka tez ostatnio taki tekst:"A DLACZEGO MY ZARABIAMY WIĘCEJ NIZ WY W BIURZE?PRZECIEZ TEZ SIE OROBIMY CIĘZKO CALE DNIE" ja jej powiedzialam :"moze dlatego ze ja mam studia i musialam sie troche pomęczyć by tyle zarabiac..nikt nikomu nie broni sie uczyć " jak zobaczylam jej wkurzona mine to mialam dosc:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam te teksty o tym, że jak ktoś pracuje umysłowo to się nie narobi. Dla osoby, która całe życie pracuje fizycznie, ktoś kto pracuje umysłowo siedzi po prostu za biurkiem i nic nie robi. Ja pracuję umysłowo, miałam też okazję pracować fizycznie. Dla mnie zmęczenie fizyczne jest niczym w porównaniu ze zmęczeniem spowodowanym intensywnym wysiłkiem umysłowym i stresem. Człowiek zmęczony fizycznie przyjdzie do domu, może położyć się przed TV albo z książką i sobie odpocznie. A człowiek zmęczony po całym dniu stresu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo prostackie zachowanie wyliczać komuś ile zarabia i wydaje i robią tak tylko frustraci niezadowoleni ze swojego życia. Widza tylko zarobki i to jak (według nich) mało pracujesz, ale jak zapieprzales na studia 5 lat, czy pracy po godzinach w domu juz nie widza. Bardzo to przykre, ale cóż tacy sa ludzie. Szczególnie ci prości zawsze maja z tym jakies problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki człowiek pracujący całe życie fizycznie, nie zna pracy umysłowej i nie wie czym to pachnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem nauczycielką i tez siedze ciagle nad zeszytami do 3 w nocy itd x Nie przesadzaj. W szkole masz 4 godziny lekcyjne dziennie. Zostaje ci 4 godziny, które inni spędzają w pracy,więc możesz je poświęcić na zeszyty i inne i jeszcze ci tego czasu zostanie. To, że siedzisz do 3 w nocy, to jest tylko i wyłącznie twój problem i twój wybór. Wykształcona baba, a nie rozumie, że dzieci się nie traktuje w ten sposób. Nie faworyzuje się jednego dziecka kosztem drugiego. A może wujek też by chciał iść na studia, tylko jego matka w niego nie wierzyła, nie wspierała i nie pomogła. Twój wujek ma słuszny żal. To, że rodzeństwo twojej matki jest takie zawistne, to wina twojej babki i to jej podziękuj za to, że obrywasz takimi tekstami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prostakom i tak tego nie wytłumaczysz. Co za rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdemu kto zazdrosci innemu ze wiecej zarabia mowi sie ze ty tez mozesz tyle zarabiac,przeciez prace mozesz zmienic.mozesz nawet prezydentem zostac.mozesz pojsc na studia i zostac chirurgiem.mozesz prywatny szpital otworzyc albo linie lotnicze.mozesz wszystko.mozesz zostac nawet najbogatszym czlowiekiem na swiecie.albo mistrzem zawodowym boksu czy mma.wszystko mozesz,nikt niczego ci nie zabrania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie z klasa nie mówią ile zarabiają, wtedy nie ma zazdrości. Swoja droga nie pojmuje tych pytań o zarobki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie z klasą nie mówią ile zarabiają??ale bzdura.. ja nie znam nikogo kto nie pyta innych o zarobki... u mnie w rodzinie tez kazdy wie ile kto zarabia ,bo poprostu kazdy o to pyta.. jesli cie ktos spyta ile zarabiasz to nie odpowiesz mu?? troche to by bylo dziwaczne powiedziec :"nie powiem wam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie odpowiedzial.nie narzekam odpowiada sie juz.albo a co cie toobchodzi?mozna tez przy stole wigilijnym rzucic karpiem w twarz w ramach odpowiiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wg mnie to brak klasy właśnie. Jakby mnie ktoś zapytał to bym się jakoś wykrecila ale nie podalabym kwoty, można się grzecznie wykrecic i uniknąć odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mojej rodzinie nikt nikogo o zarobki nie pyta, ale moze dlatego ze nikt nikomu nie zazdrosci bo wszyscy zyjemy na mniej wiecej podobnym poziomie. I zgadzam sie ze nie wypada pytac kogos o zarobki bo to moze postawic obie strony w niekomfortowej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozna tez zamiast odpowiedziec puscic bąka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsza mine to maja te po studiach jak sie okazuje ze po zawodowce albo technikum zarabiasz 2-3 razy tyle. Wtedy wkurw na maksa i te ich "ale ja studiowalem". I c****j z waszym studiowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu ten wujek swoją frustrację spowodowaną słabymi zarobkami oraz niskim prestiżem społecznym próbuje wyładować na Twojej matce, bo najlepiej na kogoś zwalić, że nie wyszło mu w życiu, tak jak oczekiwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję. U mnie tak nie ma na szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez studiowalem ale nie skonczylem.mialem sporo innych problemow.ale wiem ze studia to przedluzenie mlodosci.studia to zabawa.musisz zakuwac ale jest tez czas na imprezy.uczenie mnie sprawialo przyjemnosc.wiec studia to przyjemnosc z mojego doswiadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez wujek moze wygrac 6 w toto lotka. Ktos mu zabrania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli jesteś dorosły i pracujesz, to również od czasu do czasu możesz imprezować ze znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wujek moze wyjechac do niemiec i zarabiac wiecej. Ktos mu zabrania jechac ja zachod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozna zdobyc taka sama wiedze a nawet wieksza uczac sie samemu w domu z tych samych ksiazek co studenci.nie konczac studiow mozna miec wiedze i umiejetnosci.zalzyciele najwiekszych firm komputerowych np.dell czy portali np.faceebok nie skonczyli studiow a sa jednymi z najbogatszych ludzi ja swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ten wujek woli bez przerwy zwalać na kogoś winę za swoje niepowodzenia, niż zrobić coś ze swoim życiem. Typowy zawistnik z niego i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale macie problemy:-) Jest takie powiedzenie, że " gentelmeni nie mówią o pieniądzach tylko je liczą "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo, że to może nie są ważne problemy, ale każdego denerwowałaby ciągła zazdrość o jego pieniądze. Na całym świecie tak jest, że ten kto jest specjalistą w swojej dziedzinie, zarabia więcej niż najzwyklejszy robotnik fizyczny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ogladacie jaworowicz w telewizji???? ta baba jest tak chamska i prostacka ,że zastanawiam sie czemu ci ludzie jej odpowiadają na te ciagle pytania :" z czego wy żyjecie ,ile zarabiacie i gdzie pracujecie "?widac ,że niektórym wstyd powiedziec przed cala polską kwote ale mówią....ja bym jaworowicz nie powiedziala ile zarabiam..chamska ta baba jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×