Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak sobie radzicie z uczuciem zazdrości, że ktoś ma lepiej, łatwiej od Was?

Polecane posty

Gość gość

Ja codziennie widuję taką osobę, która wzbudza moją niechęć i zazdrość, bo ma łatwe i przyjemne życie. Jakby zawdzięczała to tylko sobie i swojej pracy, to ok, gratuluję etc. Ale ona ślizga się na innych, nic nie robi czyli zupełne przeciwienstwo do mnie i dlatego strasznie mnie to wkurza. I nie jest to moja szwagierka ani bratowa, tylko obca osoba-sąsiadka z klatki obok. Nowy blok, same młode małżeństwa z dziećmi, 90% rodzin ma kredyt na mieszkanie. Jej okno jest naprzeciwko mojego, ale ona nie używa firanek, uwielbia się lansować mi wszystko robi na pokaz, nawet życie rodzinne też na pokaz. Jest typem osoby, która jak idzie to tak zarzuca całym ciałem i gestykuluje, ze widać ja z daleka. W skrócie: Ona: dziecko około roczne, niewymagające, śpi całymi dniami, ma co najmniej 3 drzemki i to kilkugodzinne. jak tylko się obudzi to ona zaraz daje butlę, dziecko dopycha i ono zaraz śpi. Albo pakuje do wózka w pozycji leżącej, oczywiscie smoczek i idzie na spacer żeby zaraz zasnęło. Ona nie pracuje, tylko cały czas rozmawia przez tel albo czyta czasopisma. Nie sprząta-przychodzi do niej matka w tym celu. Ostatnio jej myła okna :/ Nie gotuje, idą z mężem na obiad na 16 do jej matki codziennie i po pół godz. wracają. Mają 2 nowe samochody i mieszkanie za gotówkę, którą dostali od rodziców. W weekendy przychodzą jej rodzice lub teściowie i zajmują sie dzieckiem, a ona baluje z meżem. Jej ojciec jest b. bogaty i czasem widzę, jak podjeżdza autem, ona czeka na niego z wózkiem, on jej daje pieniądze, porobi zdjęcia dziecka i odjeżdża. Ona nakupuje dzieciakowi markowych zabawek i codziennie inną stawia na parapecie żeby wszyscy widzieli. tylko ciekawe po co przecież to dziecko non stop śpi... Ja; mieszkanie na kredyt w chf, pochodzimy z mężem oboje z rodzin dysfunkcyjnych, wyszlismy z tzw. gołymi d****i z domu i sami się pomału dorabiamy. Nasze dziecko jest parę mcy starsze od tamtego, ale nie śpi w dzień od urodzenia i jest aktywne od 5 rano do 19. Ja muszę wszystko sama robić, nie pomaga mi ani matka ani teściowa. Wszystko robie jak dziecko śpi, bo w dzień jest tak absorbujace, ze nie da się nic zrobić, ani ugotować, ani posprzatać, no nic. Teraz mam chwilę żeby napisać, bo właśnie skończyłam sklejać domek z piernika, kiedy tamta przewraca się na drugi bok... Sory, musiałam się wyżalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ten domek z piernika robiony po nocy to po co? W imię zasady "patrzcie jaka ja zarobiona jestem, jak ja mam cięzko"? Czy Twoje 15-16miesięczne dziecko strasznie odczuje brak tego domku? Tak sobie radzę, że po prostu staram się cieszyć swoim życiem, bo wiem, że zawsze ktoś ma lepiej ode mnie, ale i ja mam lepiej od kogoś - i tu nie chodzi o poczucie lepszości, lecz o pamięć, ze nic nie jest dane raz na zawsze. Bo z zazdroszczenia ani się sytuacji nie polepszy ani się nie poczuję lepiej. Jasne, czasami łapię doła i wszystkie takie sytuacje "do zazdroszczenia" mi się przypominają, ale no staram się to przetrawić, przemielić i iść dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, ten domek to w sumie dla dziecka. Jak były mikołajki i byliśmy zrobić zdjęcie z Mikołajem to byly tam takie warsztaty i dzieci robiły pierniki, a mojej córci się to podobało. Niestety jest za mała i jakbym ją puściła między dzieci to mogłaby nabałaganić, dlatego będzie miała własny domek z piernika do dyspozycji. Ale właściwie temat nie jest o domku. Ja tez próbuję docenić to co mam, ale jakoś mi nie wychodzi, ponieważ wiem, ze statystycznie osoby styrane i zarobione są nieszczęśliwe, wiecej chorują i szybciej umierają od tych, które miały całe zycie lajcik.... Mam 31 lat, pracowałam po studiach, teraz dziecko, a naprawdę jestem wykończona, zmęczona. Czeka mnie jeszcze ponad 20 lat stresującego życia z kredytem. A taka jak moja sąsiadka to sobie pożyje...zero zmartwień. O to mi chodzi. A nie o to, że życie jest ogólnie niesprawiedliwe. W sumie to zawsze mogłabym się porównać do głodujacych z Etiopii bo mają gorzej, tylko dlaczego mam sie porównywać do tych, co mają gorzej a nie lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jeszcze dodam, ze ja tez do tej pory starałam się "przetrawić i przemielic" ale nic mi to nie daje tak naprawdę. Jak dostajesz same kopniaki od życia to zaczynasz zazdrościć przypadkowym nieznajomym osobom. Zwłaszcza takim, co się tak obnoszą ze wszystkim i robią wszystko na pokaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idę spać. Zajrzę tu jutro, tylko nie hejtujcie mnie bo i tak mam depresję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to jest kwestia Twoich decyzji, czy uważasz, ze zarwanie nocki na domek jest takie istotne. Dla tej laski nie jest istotne więc sobie śpi. Tak samo to jak się zajmuje dzieckiem itd to jest kwestia jej decyzji (nie oceniam jej choć sposób Twojej wypowiedzi aż krzyczy "skrytykujcie ją"). Tak samo decyzja o dziecku była TWOJA, o pójściu na studia TWOJA, o kredycie takim a nie innym TWOJA, o mieszkaniu w takim a nie innym mieście/państwie (co się wiąże z zarobkami, kosztami życia itd). Przecież nikt za Tobą nie usiadł i nie mówił "pójdziesz na studia takie, potem zrobisz to i tamto". Owszem, laska w teorii ma więcej możliwości - ale potrafi z nich skorzystać a to też jest jakaś umiejętność. ewentualnie wydaje się, ze potrafi bo TY nie wiesz czy ona ma zmartwienia. TY sobie zakładasz, ze jakbyś miała takie życie to bys tych zmartwień nie miała. A jaka jest prawda to wie tylko ta laska. x "W sumie to zawsze mogłabym się porównać do głodujacych z Etiopii bo mają gorzej, tylko dlaczego mam sie porównywać do tych, co mają gorzej a nie lepiej? " By nie pierdolić, ze dostajesz od życia "same kopniaki" bo to zwyczajne kłamstwo. Umiar jest ważny, a ie porównywanie się dla samego "taka to se pożyje, a nie to co ja". Bo to jest błędne koło negatywnego myślenia. Poszukaj sobie książki Seligmana - Prawdziwe szczęście, bo nie cce mi się za bardzo rozwodzić. Chociaż znając życie nie będzie Ci się chciało przeczytać (mam taką jęczybułę wśród przyjaciół - też dostaje "same kopniaki" i wiecznie pokrzywdzony).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się że ona nie poradziła by sobie z twoim życiem tak jak ty sobie radzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś "styrana" bo masz 1 zdrowe dziecko?! Jeteś najgorszym typem człowieka. Jesteś tak głupia że nie chce mi się komentować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko.nie porównuj się do niej , bo to nie ma sensu.wiele osób tak ma że się porównują do innych.niestety to jest złudne. 1.nie wiesz jakie ona ma życie poza tym lasem 2.możesz wziąść swoje życie w swoje ręce i polepszac je.wszystko zależy od nas ,ale nie każdy w to wierzy.moim zdaniem straciłas kontrolę nad swoim życiem, odczuwasz negatywne emocje. , Przede wszystkim musisz odpocząć i się wyspać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie autorko jesteś typowa jęczybułą, po cholere robisz ten domek, sama siebie unieszczesliwiasz nadajac sobie za duzo obowiazków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba bym musiała upaść na głowę żeby robić po nocach domki z piernika "bo dziecko nabrudzi", a później jęczeć, że zmęczona jestem. Sama sobie robisz kierat. Jak nie możesz nic w domu zrobić w ciągu dnia? Sama sobie stwarzasz problemy. I bajki o spaniu cały dzień i cala noc roczniaka możesz dzieciom opowiadać, bo tu ci nikt nie uwierzy w to. Nie pracujesz, masz jedno dziecko i ty jesteś styrana życiem? Jakbyś miała dwójkę to byś chyba się na najbliższym drzewie powiesiła skoro już teraz rzekomo na nic nie masz czasu. A i tak nie sprzątasz, nie gotujesz wiec powiedz mi czym ty jesteś taka zmęczona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
06:46 potrafisz czytać ze zrozumieniem czy tylko obrażac? Czy wg ciebie styranym można być tylko ciężką pracą fizyczną? Tarmoszeniem worów czy zapiepszem na produkcji? Jeżeli tak, to Ty jesteś bezdennie głupia, a nie autorka! Widac, że dziewczyna jest bardzo wrażliwa, a wrażliwość jest cechą ludzi inteligentnych. Poza tym napisała, że pochodzi z rodziny dysfunkcyjnej, pewnie niejedno przeżyła i daje jej to podstawy by czuć się styraną w sensie psychicznym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka napisała, że ma absorbujace dziecko które nie śpi w dzień i jest zajęta dzieckiem cały dzień. A w nocy robi to, co 99% matek robi w czasie drzemki dziecka, czyli sprząta i gotuje, bo za dnia przy dziecku tego nie zrobi. Ale oczywiście poleciał hejt na autorkę, że nie ma prawa być zmęczona. Jakby napisała, że ta nic nie robiąca sąsiadka to ona sama, to też byście hejtowały, że wykorzystuje matkę. Pokrętna ta wasza logika, a raczej jej brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot z piekła rodem
Kiedyś wydawało mi się, że mam tak źle. Dopóki nie zrobiło się gorzej. Rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja z innej strony: skad wiesz, ze ta sasiadka ma takie z******te zycie? tez mam takich sasidladow: w kit kasy mlodzi piekni , na fejsie big love, a jak slysz e wrzaski zza aciany to az mnie sciska... nie wszystko jest takie, na jakie wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ODPUŚĆ, nie musi być idealnie, w domu nie musi być błysk i świeży obiad każdego dnia, a zobaczysz odrazu bedzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:07 Gdyby autorka była inteligentna to zamiast jęczeć i płakać jak to jej źle wzięłaby spiela 4 litery i zmieniła coś w swoim życiu żeby było lepiej. Tez pochodzę z rodziny dysfunkcyjnej, od 11 do 18 roku życia byłam w domu dziecka, a później musiałam radzić sobie sama. Tez mogłabym usiąść i powiedzieć, że miałam ciężko w życiu i powtarzać to przez lata. Ale jestem dorosła i moje życie jest w moich rękach. 09:11 Tak, tak przy jednym dziecku nie ma możliwości. Jakoś większość kobiet ma więcej niż jedno dziecko i dają radę ogarnąć wszystko, a przy tym nie jęczą. Jak nauczyła dziecko, że leci na każde stekniecie to teraz ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:18 Ale autorka nawet nie gotuje i nie sprząta tylko siedzi cały dzień i obserwuje przez okno sąsiadke, bo niby skąd wiedziałaby co ona robi cały dzień, kiedy wychodzi z domu, co robi w mieszkaniu, kiedy dziecko śpi, kiedy sąsiadka czyta, rozmawia itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bylo szukac gosvcia z kasa anie jakas biede to bys dzis miala lepeij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam sie staram skupiać na sobie a nie na innych, w koncu np. takiej Paris Hilton sie po prostu poszczescilo, ale takie ejst zycie, staram sie sama dazyc do sukcesu i cieszyc z tego co mam bo wielu ludzi tez moze mnie pozazdroscic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ze z psychologicznego punktu widzenia nalezy porownywac swoje zycie do tych,ktorzy maja gorzej.Jezeli bedziesz sie porownywac do tych,ktorzy maja lepiej to niczego to nie da,zdołujesz sie tylko bez sensu.Pomysl,ze jestescie zdrowi ,nie macie na karku komornika,macie dziecko zdrowe,macie mieszkanie,pomysl,jak wygladalo by twoje zycie gdyby ktores z powyzszych bylo inne..chore dziecko,choroba twoja lub meza,brak kasy lub mieszkania.Uwierz ze problemy,klopoty,zmartwienia ma kazdy,bez wyjatku,rowniez milionerzy.Ludzie nie potrafia cieszyc sie z drobiazgow,sami sobie komplikuja zycie, zamiast nieco wyluzowac,cieszyc sie nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka jest taka jak moja siostra. Ona tez wiecznie ma najgorzej, najwięcej pracy, bo wszyscy siedzą i nic nie robią, a ona musi za wszystkich robić. Tez nigdy nie ma na nic czasu, wiecznie jest zalatana i zmęczona. Tymczasem prawda jest taka, że ona jest kompletnie niezorganizowana. Podobnie jak autorka robi niepotrzebne rzeczy zamiast iść spać. I tez wszystkim zazdrości, kto ma lepiej w życiu niż ona. Autorko, jeżdżąc do pracy widziałam codziennie o 6.30 babkę z wózkiem z małym dzieckiem, która wsiadała do autobusu, aby zawieźć to dziecko do żłobka czy do rodziców. Gdybyś ty miała takie życie, to chyba byś sie powiesiła. Nie pracujesz, masz swoje mieszkanie, zdrowe dziecko, a potrafisz wiecznie marudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja co prawda nie zazdroszcze tak ludziom i nie interesuje sie zyciem innych, ale faktem jest ze zdarzylo mi sie pomyslec cos w stylu "ooo ten czy ta ma fajnie- bez kredytu na dom, super praca itd" ale to takie myslenie absolutnie nie podszyte zadna zawiscia. Sama mam sie z czego cieszyc- dom (na kredyt), kochajacy maz, w miare ulozony 3latek, drugie dziecko w drodze itd. Ale mimo wszystko zdarzylo mi sie miec takie mysli o jakich wspomnialam na poczatku postu. Ale kilka mies temu okazalo sie ze u mojej bliskiej kolezanki zdiagnozowano raka, miala operacje, przechodzi chemioterapie, w domu ma malutkie dziecko :/ i to jest dopiero tragedia... od tamtej pory nigdy nikomu niczego nie zazdroszcze i doceniam to ze wszyscy zdrowi w rodzinie, a za nia trzymam kciuki. Wiem ze jest duzo osob chorych, ale jak dotyka to kogos z najblizszego otoczenia, to momentalnie przewartosciowujesz wszystko. Autorko- daj sobie na wstrzymanie, tak jak tu pisza, nie musisz byc idealna. Jak czasem zjecie kupny obiad, albo zrobisz wiecej na 2 dni to tez nic sie nie stanie :) Pozdrawiam i Wesolych Swiat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weszłam, bo chciałam skomentować ale opadły mi ręce po tym, co tu poczytałam. Oczywiście, bo Najświętsze Matki Kafeterianki nigdy w życiu nie miały gorszego dnia, nigdy nikomu nie pozazdrościły, nigdy nie miały ochoty wrzasnąć na głos, że są nieszczęśliwe. Nie, wy i wasze różowe bobaski to nie ta liga, co? Boziuniu, jak mi was żal. Autorko, głowa do góry! Wesołych Świąt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka jest trochę głupia. Skoro widzisz że ona ma łatwe życie to ja naśladuj. Może nie wszystko da się naśladować ale niektóre rzeczy tak. Dlaczego nie wyszłaś za bogatego faceta? Na pewno miałabyś lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:43 Autorka jest wredna, a jej zainteresowanie sąsiadką to już obsesja. Ja nawet nie znam swoich sąsiadów a mieszkam w tym miejscu od 7 lat. Po prostu jestem zajęta pracą, wolny czas spędzam z rodziną, często poza domem, nie mam czasu obserwować obcych ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a po co ty obserwujesz swoja sasiadke ,co cie tak interesuje jej zycie? No nie ma firanek ,no i nie ma a ty nie musisz sie gapic i ja sledzic.Wszystko o niej wiesz o ktorej do kibelka idzie tez? Ty sterczysz pod tym oknem i ja obserwujesz a potem trujesz sie swoim wlasnym jadem.Nie nie umiera pierwszy ten co jest zatyrany(choc pewnie nie mieszaksz w obozie koncetracyjnym) tylko nieszczesliwy czlowiek ,ktory zatruwa sie swoim nieszczesciem.Szczesliwy czlowiek nie potrzebuje sie porownywac nie potrzebuje zazdrosci tylko jest skupiony na sobie i na swoim szczesciu i to dodaje mu lat zycia (ta radosc i chec zycia)oczywiscie jesli Bog da. Nie szkoda ci swojego zycia i swoich nerwow ?Na cholere ci ta zazdrosc przeciez szczesliwa od tego nie jestes.Przeciez w zyciu jest tylko jedno jest najwazniejsze tego nie kupisz za zadne pieniadze swiata "zdrowie"jesli ty i cala rodzina je masz jestes szczesciara. Najwazniejsze jest zdrowie a z reszta mozna sobie poradzic .Pieniadze to nie wszystko ale jak ktos jest obrotny to znajdzie zawsze sposob by je zarobic pod warunkiem ze jest zdrowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w jednym rozumiem autorke - tak 1 dziecko moze styrac kobiete! Ktora tak nie miala, to boga calowac po stopach! moje choc w czas chodzi spac, to ostatkim sil robie obiad, bo maz wraca wieczorem, a dom zawsze trzeba ogarnac, bo w sygfie by sie utonelo. Autorko, odnosnie zazdrosci... kazdy od nas- ma lepiej, lub gorzej. Trzeba sie cieszyc z tego co sie ma, a jak sie nie mozesz cieszyc, to trzeba sie nauczyc. Chyba, ze faktycznie nie masz powodow do radosci? Niestety trzeba wyrobic sobie inny sposob myslenia, inaczej nie da rady. Opierajac swoje zycie na czyms lub na kims, ze ten ma tak a ten tak - to bez senu i szkoda czasu. Tak jak przesiadywanie na pudelku ;) Pamietaj, ze ludzie majetni czesto sa niesczesliwi, czesto zapominaja w jakim luksusie zyja bo to dla nich codziennosc a my postrzegamy to jako zjawisko. Błąd. Szanuj rodzine, jesli nie jestes glodna, dziecko zdrowe, maz nie boje, macie cieplo to jest bardzo duzo :)uszy do gory i nie zyj zyciem obcego czlowieka bo wpadniesz w wieksza depresje :) wesolych swiat kolezanko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pocieszam się tym że i tak każdy kiedyś umrze, bogactwa do grobu nie zabierze i dzięki temu jakoś nie czuje zazdrości. Jak widzę atrakcyjna kobietę to sobie ją wyobrazam za 20-30 lat, stara i brzydką i też już nie czuje zazdrości, bo wszystko przemija. Wystarczy poogladac zdjęcia hollywoodzkich gwiazd sprzed 50 lat, piękni, młodzi, bogaci, a teraz starzy, brzydcy, większość nie żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a Ty nie masz swojego życia? Po cholerę patrzysz w czyjeś okna? Moi sąsiedzi też wszyscy nie mają żaluzji czy rolet, na początku zerkałam z ciekawości , potem odpuściłam mam swoje życie i cieszę się z tego co mam, zawsze zjadzie się ktoś kto ma lepiej więcej itd. Zycie ma się jedno i od nas zależy jak będzie wyglądało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×