Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy on pisze z nudów?

Polecane posty

Gość gość

Czy to normalne, że na początku znajomości (poznaliśmy się dwa tygodnie temu) facet pisze tylko w weekendy? Prawie zerowy kontakt na tygodniu.. Nie poprosił mnie też o numer telefonu, kontakt mamy tylko przez facebooka. Czy rzeczywiście tak jest, że jak facetowi zależy to stara się utrzymać częsty kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To całkiem prawdopodobne! Ja miałam taką sytuację (choć pisał bardzo często- w tygodniu i w weekendy)- nigdy mi nie dał numeru swojej komórki ani nie prosił o moją. Kiedy po (długim zresztą okresie) wystąpiłam z propozycją spotkania- był zaskoczony i stwierdził, że on w zasadzie to chciał "tylko sobie popisać". Niestety to "popisywanie" zajmuje sporo czasu więc zorientuj się Autorko co do Twojego znajomego, bo jak to tylko " wirtualny pisarczyk"- bierz nogi za pas! Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za odpowiedź. Ten chłopak to brat mojego dobrego kolegi, z tego co słyszałam to fajny facet, chociaż miał niefajne przejścia z dziewczynami. Może dlatego tak powoli to wszystko idzie? W czasie rozmowy pytał się, czy pracuje w weekendy, że jak będę potrzebowała jakieś pomocy w jednej sprawie to żebym dawała znać... Ale konkretnie o spotkaniu nic. Może po prostu chciał być miły? Z tego co zauważyłam to na facebooka rzadko wchodzi, no ale przecież jakby chciał to by wszedł i napisał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężczyźni są prosić (bez urazy) i nie mają skomplikowanej psychiki, nie analizują, tylko działają. I stąd też wysoce prawdopodobne jest to, że jakby chciał, to napisałby. Ale może też mieć swoje powody i nie muszą być one od razu związane z Tobą. Czasem warto poczekać i zobaczyć jak wszystko się rozwinie. Nie zakładaj najgorszego i nie twórz niepotrzebnie scenariuszy, bo rzeczywistość może być zupełnie inna. A jak Tobie zależy na rozwinięciu relacji, to czemu nie wyjść z delikatną inicjatywą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem, że JEŚLI FACET NIE CHCE żadna delikatna inicjatywa nie pomoże. Autorko, poproś tego faceta o pomoc, którą Ci zaoferował (pisałaś o tym) i zorientujesz się wtedy co do niego. Acha! Uważaj czy on w sieci nie flirtuje z innymi (mój znajomy flirtował jak najbardziej!). I przede wszystkim jeśli po jakimś czasie pisania (zwykle jest to 2-4 miesiące) on nie będzie czuł potrzeby spotkania w realu- odpuść sobie! Ja straciłam naprawdę mnóstwo czasu z "wirtualnym pisarczykiem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zwykle prostackie wrzucanie wszystkich do jednego worka. Naprawdę ludzie, faceci też, są różni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pisze 4 miesiace z kolega chcialam sie spotkac nie raz ale zawsze bylo COŚ .i nic nie wyszlo... nie mam nadzieje,ze sie spotkamy .poprostu piszemy tylko.nic wiecej.zapewne troche jeszcze popiszemy i tyle ,skonczy sie wszystko. a nawet i szkoda,bo nigdy nawet sie na oczy nie widzielismy . madre okreslenie wirtualny pisarczyk .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×