Polak polka za granica

Czesc wszystkim, zyje za granica juz od kilku lat i zastanawia mnie kilka rzeczy. 1. dlaczego tak duzo polek wiaze sie z brzydkimi murzynami? dla papierow? czy az tak bardzo nie trawia polakow? Wiem mowia o nas ze jestesmy strasznym bydlem, ale czy tak trudno zrozumiec ze wiekszsosc tuch ludzi pochodzi z malych wsi? 2. Te wszystie kobiety krtykujace styl i bycie polskich mezczyzn, czy tak trudno powiedziec mezczyznie w co ma sie ubrac? lub jaka fryzure/zarost ma sobie zrobic? Czy slowa i dobra rada kosztuje? 3. Czy waszym zdaniem warto porzucic tradycje, jezyk tylko po to zeby zwiazac sie z jakims murzynem lub arabem? 4. Razi mnie myslenie ludzi, przedewszystkim nas polakow, np kobiety mowia ze jestesmy najbrzydszymi mezczyznami na calej planecie. A czy wy myslicie ze ci wszyscy aktorzy po ogoleniu glowy na 1mm i ubraniu sie w kiczowe ciuchy dalej by byli tacy atrakcyjni? 5. Najbardziej mnie boli kiedy nazywamy sie wiesniakami, ja pochodze z bardzo malego miasteczka i zawsze mialem wporzadku znajomych, dobrze ubranych, pachnacych i byli to ciekawi ludzie, jezeli ktos mowi o nas jako o wiesniakach to tylko znaczy ze nie wychylil czubka nosa ze swojej malej wsi, ja to troszke tak odbieram. To tylko kilka moich reflekcji, prosze napiszcie co myslicie, bardzo ciekawy jestem.

"W porzadku znajomi" cos takiego nie istnieje tepaku :D

Mieszkam w niemczech i msm męża polaka ale zgadzam sie z toba polki lecă na ciemnych

Mieszkam w UK, mam męża Polaka, a z rasistami się nie zadaję. co to ma być "jakiś murzyn czy arab"? człowieku, ogarnij się, zero kultury. słoma z butów. wstyd mi za takich ksenofobów tępych

Chlopak ma racje, mysli samodzielnie. Jak widac kazdy slepo podoza za tym co mowia inni. Ucze sie w Angli i poznalam wielu obcokrajowcow miedzy innymi afrykanow czy arabow, straszne zwierzeta, no ale co tam bialej kobiecie zawsze jakies mile slowka szepna.

A ja mam pytanie do ciebie autorze : dlaczego cie to interesuje? Szukasz polskiej drugiej połówki i nie możesz znaleźć? Pytam się tylko z ciekawości, bo np mnie nie interesuje co myśla i robią inni Polacy (czy w ogóle inne nacje).

Nie, ja mam to szczescie ze mam piekna i madra kobiete, wiec nie trafiles, nie jestem zdesperwoany. Ucze sie i kilka prac tez mialem, poznalem troche ludzi i juz rozne historie slyszalem. Osobiscie poznalem 3 polki ktore sie spotkaly z obcokrajowcami, panowie sie zmyli ale zostawili pamiatki dziewczyna. Ten post nie byl napisany aby sie wyplakac tylko z czystej ciekawosci.

Nie zarzucam ci desperacji czy tego że chcesz się wyplakac. Pytalam bo nie rozumiem dlaczego ktoś może takie sprawy rozkminiac jak nie ma w tym żadnego interesu. Ja osobiście nie znam żadnych Polek w takich typowych związkach (on byle jaki emigrant z Afryki/ Azji, robi dziecko i ucieka). Mam koleżanki (nie tylko Polki) związane z kolorowymi ale to 2, 3 pokolenie mieszkające w UK lub mixy. Normalni, wykształceni ludzie, niezbyt religijni, maja pracę itp, benefitów nie biorą. Jasne te związki dla wizy tez istnieja tez istnieją, w takich związkach są kobiety z niska samooceną, niezbyt atrakcyjne dla białego faceta (grube, co w Afryce jest baaardzo atrakcyjne). Szczerze każdy jest odpowiedzialny za swoje życie wiec jeśli intencje faceta są szczere to kto im broni? Ale juz swinstwem jest robienie dzieciaka i znikanie. No i smutne, że taka babka chociaż za granica czuje się atrakcyjna a potem wychodzą takie kwiatki.

Wszystko było dobrze dopóki nie przespałam się z czarnym którego spotkałam w Birmingham w pracy. Jedna noc i już nigdy nie tknę Polaka. Odpadaja w przedbiegach i tego nie da się zmienić. Po prostu natura ich pokrzywdziła i poskąpiła im tego czego my kobiety wyzwolone szukamy.

Ja mam podobne doświadczenia. Związek z Polakiem to strata czasu.

Przyglupim szmatom tylko jedno w glowie BUAHAHA czyli wielki czarny ku/tas

Tak sa porzadni ludzie, tu nie zaprzeczam i faktycznie raczej mowie o tych ludziach z nizszej klasy spolecznej. Szkoda mi tych dziewczyn bo maja po 22-4 lata a juz maja strasznie pod gorke. Bylem ciekaw poniewaz poznalem bardzo duzo czarnoskorych i poprostu ci ludzie nie przekonuja mnie, strasznie zaklamani, nie potrafia sie zachowac i pozatym sa calokiwcie odmienni... w wielu wypadkach zachowuja sie jak stado dzikich zwierzat. Nikomu oczywiscie nie chce ublizyc. *Dobrze dziewczyny, mam nadzieje ze bedziecie pamietac swoje slowa kiedy zatesknicie za domem i za swoja kultura, bedziecie chcialy z kims pozartowac i sie posmiac w ojczystym jezyku bo predzej czy pozniej to wlasnie was dopadnie, juz nie wspominajac dzieci ktore nie bada was wogole przypominaly. Chulaj dusza poki mozna;)

Wiesz co ja np dzieci swoich nie chce mieć bo nie mam obsesji na punkcie małych ludzikow przypominajacych mnie (to tak apropos twoich argumentów). Wole np adoptować wiec dziecko na pewno nie będzie przypominało mnie. Do rozmawiania po polsku mam tu rodzinę a że za granica jestem praktycznie od dziecka to bardzo łatwo rozmawia mi się po angielsku. Nie mam wśród znajomych żadnego takiego świeżego emigranta z Afryki czy Azji ale znam mnóstwo komorowych którzy urodzili się w Australii, NZ, Kanadzie i przesiakli tamta kultura wiec to nie język czy kolor skory są tu problemem. To powód dla którego wchodzi się w związek jest tu problemem (czarne świeżaki dla wizy, polskie babki bo czują powiew egzotyki i chcą czuc się w końcu adorowane (jak każdy w sumie). Trochę szkoda tych dzieci które z takich związków się rodzą, czasem szokuje jak szybko takie kobiety zachodzą w ciążę. Przecież dziecko to poważną sprawa a mam wrażenie ze niektórzy robią je na potęgę bez większego zastanowienia. Hmmm dużo by tu pisać w tym temacie.

Bachory to same problemy i zero przyjemnosci, kto normalny chce dodawac sobie obowiazkow?

Jednak większość ludzi ma dzieci (nie napisze, że decydują się na dzieci bo większość to wpadki lub efekt seksu wg zasad religii (czyli ile wlezie). Ja osobiście gdybym zdecydowała się na dziecko to tylko adoptowane. Po co robić kolejne jak tyle dzieci czeka na rodziców?

Kto normlany chce miec dzieci? a moze pytanie powinno brzmiec kto leniwy chce miec dzieci? Niektorzy ludzie sprawiaja tutaj wrazenie uposledzonych... Niestety ludzie sie staczaja i nie maja juz zadnych zasad czy poszanowania dla wlasnej osoby. Niestety wiekszosc z nich opamieta sie gdy bedzie juz za pozno aby przeprowadzic jakakolwiek zmiane. Pozdrawiam serdzecznie

Beka jak ch/uj :D

Bezmózgi produkuja bachory non stop (zna ktos inteligentną matkę z gromadka dzieci??). Nie. Zawsze jakieś lochy bez mózgu ale za to ze sznurkiem niewychowanych wrzeszczacych bachorków. Madrzy ludzie robią raz a dobrze (więcej kasy na odpowiednie wychowanie i wykształcenie), głupi ludzie naprodukują a potem trzeba na ich dzieci wysyłać SMSy o treści "POMAGAM" i wysyłać szlachetne paczki.

Madrzy ludzie nie robia bachorow bo to same problemy i zero przyjemnosci.:)

zero przyjemnosci to pewnie ma twoj chlopak jak na cb patrzy i cie dotyka;D

Idz zmien pieluche i sluchaj calodobowych wrzaskow. :D a to dopiero poczatek. :D modl sie zeby wstretny bachor nie trafil w towarzystwo alkoholikow, palaczy i cpunow w szkolce a raczej sie tak stanie bo wiekszosc gnojkow taka jest. Wtedy sie szmato posmiejemy ";D" aha uprzedzajac glupie komentarze, ja sie na ten c*****y swiat nie prosilam, zycie i tak nie ma sensu, bo kazdy zdechnie wiec po co sprowadzac tu kogos, prawdopodobnie i tak bedzie cierpiec bo ludzie to k***y.

Mówiąc że madrzy ludzie robią jedno dziecko a dobrze miałam na myśli to że w takie dziecko maja możliwość więcej zainwestować. To tez jest potrzebne bo jak się widzi te gromady glupich bachorow produkowanych masowo to przecież nie można ryzykować że na świecie będą tylko tacy? Jasne dziecko to problem i nic więcej (sama nie mam zamiaru się w to bawić) ale przeraża mnie myśl że mielibyśmy być zawaleni glupimi, leniwymi i niewychowanymi ludźmi i dlatego cieszy mnie fakt jak widzę rodziców którzy wychowują swoje dzieci prawidłowo. Ktoś musi zapanować nad tym chaosem i takie dzieci maja większą szansę niż patologia.

Taaa wychowuja, chyba nie wiesz co mowisz. Nie rodzice wychowuja bachory tylko wychowuje je sqrwiale towarzystwo z ktorym przebywaja w szkole a i tez po szkole. Wtedy sie zaczynaja patologie i w wiekszosci przypadkow rodzice sa dla bachorow wrogami. Dopiero po wielu latach niektorzy zaczynaja rozumiec jakie bledy popelniali, z wiekiem madrzeja no ale jest wtedy za pozno na naprawe niektorych bledow. Nigdy nie wladuje sie w syf robienia bachorow.

Jest dużo podróżników z Polski, którzy są lubiani w innych krajach. Wystarczy popatrzeć na strony takie jak www.wyprawymarzen.pl żeby się o tym przekonać

blachary z wioski zobaczą bambusa i to dla nich egzotyk, to dają szpary i łapią syfy, i hooj z nimi, a bambo porooha i spíerdoli bo oni nie siedzą jak wierne pieski z jedną suką tylko roohają co się da

To nie rodzice wychowują dzieci? Hahaha może ciebie nie wychowali i teraz p********z głupoty. Ja osobiście nic nie mam do mieszanych par o ile obydwoje mówią w jakimś wspólnym języku. Często widzę jakieś wieśnisry z kolorowymi dziećmi które tak łamią angielski że szok. Ja osobiście mam j angielski na takim samym jak ojczysty i nawet nie spojrzalabym na faceta prosto z łódki :O Jak się wychował w w normalnym kraju i ma zachodnie poglądy to kolor skóry nie ma znaczenia. Znaczenie ma zacofanie i wieśniarstwo (spotykane u swiezakow i naszych rodaków też więc się tu czasem nie podniecajcie)...