czy jest mozliwe ze jakas samotna ładna dziewczyna siedzi sama teraz w swieta

znacie taki przypadek

tak ja z siostra 20,21 lat

a gdzie macie rodzine albo facetów

Myśle, że są.

Jestem ja. Nie mam rodziny, nie mam faceta. Przyjaciele wyjechali, a ja siedzę sama w domu i oglądam filmy.

facetów nie mamy z rodzina się poklocilysmy

Ladne kobiety nie wiedza co to samotnosc zawsze maja adoratorow

Ja tam rodziny nie mam, przynajmniej blisko. Ojciec nie żyje, mama mieszka daleko i ma swoje życie. Nie mam rodzeństwa. No i jestem już w takim wieku, że nie kwalifikuję się za bardzo na dziewczynę ;)

z rodzina trzeba sie pogodzic mozna sie nieodzywac ale trzeba zyc w zgodzie z rodzicami nie mozna lamac 4 przykazania

Samotna "ladna"dziewczyna.Tutaj kazda mysli,ze to do niej bo przeciez kazda uwaza sie za miss ;) A zapomnialy w lustro spojrzec.

a na kogo się kwalifikujesz ?

w samotnosci najlepiej poświecic czas na modlitwe a pozniej do ludzi ładne dziewczyny nie powinny miec problemu z adoratorami

Ja tam się nie uważam, ale takie opinie o mnie krążą. Widzę, że mi niczego nie brakuje. A żeby mieć adoratorów, trzeba gdzieś wychodzić. Ja mam znajomych po 10 lat młodszych ode mnie - ciężko mieć adoratora z taką różnicą wieku. Rówieśników i starszych praktycznie nie spotykam. A nawet jeśli, to byle jakich. Więc jestem sama od wielu lat i nawet mi się dobrze żyje :)

gość dziś a na kogo się kwalifikujesz ? x teraz to już tylko na koleżankę/przyjaciółkę Moje rówieśniczki powychodziły za mąż, mają rodziny, fajnych facetów. A ja swoją szansę przegapiłam, zamiast się bawić na studiach - uczyłam się i siedziałam w domu. A teraz to już dupka zbita, witamy w krainie, co staropanieństwem słynie.

19:26 z chęcią bym ci pokazała zdjęcie ale to forum publiczne wiec... Miałam chłopaka ale zerwalam

ile masz lat

Taaa masz przyjaciol.:D ale tylko do czasu kiedy czegos od nich nie potrzebujesz. Jeb/ane falszywe smierdzace polaczki :/

Ja tam na swoich przyjaciół nie narzekam. Co nie zmienia faktu, że święta to czas dla rodziny, a oni mają własne. Nigdy nie liczyłam na zaproszenie na święta, bo i tak bym go nie przyjęła. Nie lubię się narzucać. Ale kiedy czegoś od nich potrzebuję, zawsze są.