Gość gość Napisano Grudzień 25, 2016 Jestem kochankiem zamężnej kobiety. Opowiem może krótko o swoich motywacjach. Po prostu ona jest chętna, można ją mieć za darmo. Wystarczy kilka czułych słówek, kupiłem jej też kilka razy kwiaty. Nie trzeba dużo robić, a można otrzymać ciało, z którym mogę robić dużo. Można brać ją ile razy się chce i jak się chce i ona jeszcze coś Ci doradzi. I najważniejsze: można rozładować napięcie i spuścić ładunek z jąder. Człowiek od razu czuje, że żyje, że jest dla kogoś atrakcyjny. Nie chcę obrażać kobiet, ale one chyba nie myślą, że mówię prawdę, jeśli mówię, że je kocham, że są najpiękniejsze na świecie, że im ona jest starsza tym lepsza. że starzeje się jak wino, że rozpala pewnie każdego mężczyznę, że jest lepsza od tych wszystkich zgrabnych nastolatek. Miałem już kilka takich mężatek, szybko mi się znudziły. Teraz mam tą aktualną, ale pewnie za jakiś czas ją wymienię. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach