Mamy szybkie pytanie WEJDZCIE PROSZE

Pytanie do Was..... macie termin porodu na 9 stycznia (druga ciaza, pierwsze porod 7 dni po terminie). Czy pozwolilybyscie swojemu mezowi pic w sylwestra??? Nie chodzi mi o jakies upijanie sie, ale o 3-4 drinki, ktore i tak dyskwalifikuja go jako kierowce w razie czego.

Ja bym prosiła żeby nie pił :) no ale jak coś to szukaj drugiego zapasowego kierowcy w razie czego :)

Mój mąż sam by wiedział, że nie powinnien pić pierwszy poród dokładnie w terminie drugi 8 dni przed terminem, więc 6 stycznia to tak może się wszystko zdarzyć.

Daj sie chlopu napic

3-4 drinki to jest minimum pol flaszki. On sam powinien wiedziec, ze wszystko moze sie zdarzyc i lepiej nie pic.

tu autorka "3-4 drinki to jest minimum pol flaszki" x u nas drinki sa troche slabsze ;) 50ml wodki+ sok/cola, no ale mniejsza z tym. Tak czy siak za kierownice juz nie usiadzie. Maz na codzien nie pije ze wzgledu na prace. To nie jest tak ze bede go blagac zeby nie pil, czy cos. On i tak pije alkohol tylko przy okazji wesel czy jakichs rodzinnych imprez wiec wychodzi kilkanascie razy w roku. Tylko tak sie zastanawialam czy jest duze prawdopodobienstwo ze drugi porod zacznie sie szybciej (nie znam nikogo z dwojka dzieci wiec nie mam porownania)Wiadomo, ze kazda ciaza jest inna ale chcialam poznac wasze zdanie :)

gość dziś On i tak pije alkohol tylko przy okazji wesel czy jakichs rodzinnych imprez wiec wychodzi kilkanascie razy w roku. x Kilkanaście razy w roku, wychodzi minimum raz na miesiąc. Już go tak nie usprawiedliwiaj, że drinki słabe, że to, że to tamto. Pytałaś, odpowiedziałyśmy ci. Dwa tygodnie przed i dwa tygodnie po terminie w książeczce, to jest termin. Pierwsza ciąża poród w 42 tyg, druga w 41 tygodniu. Wszystko może być, twój i męża wybór, najwyżej zamówicie taksówkę na porodówkę.

Raczej nie, ale myślę, że w takiej sytuacji mój by pewnie nie pił. Wiadomo, że w Sylwestra na taksówkę czeka się wieki. W zwykły dzień mógłby wypić odrobinę i tak mu się zdarzało, gdy byłam na końcówce ciąży. 1-2 piwka nie dają widocznych efektów picia, ale za kółko nie wsiadłby. Taksi przyjeżdża w kilka minut, do szpitala mieliśmy kolejne kilka minut. Nie widziałam problemu. Sylwester to zupełnie inna sytuacja.

Zaleznie od okolicznosci, odleglosci, mojego stanu, co to za impreza, czy jest dostepny inny kierowca... Ja bym nie miala raczej nic przeciwko

Ja bym w ogole go w domu zamknela na kolejne dwa tygodnie. Nie daj boze wsiaknie gdzies w Castoramie na wiertarkach i co bedzie?