Gość Nickkk Napisano Grudzień 29, 2016 Jestem w związku na odległość. Kiedyś ktoś mi powiedział ze taki związek ma dwie drogi: albo skończy się to drugie, albo w mniej przyjemnym przypadku to pierwsze. Brakuje mi bliskości, przytulania, seksu i przede wszystkim rozmów. Jesteśmy już razem dwa lata, ale to nie jest tak, ze nagle zacząłem mieć wygórowane oczekiwania, ona po prostu już nie dzwoni tak często i nie pisze do mnie tak często jak na początku. Czuję się sfrustrowany, smutny, nie mogę patrzeć na inne pary, nawet takie w telewizji, czuje ze jestem samotny. Co robić? Ja w tym wszystkim bardzo ją kocham i zależy mi na tej miłości. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 29, 2016 I pewnego dnia spotkasz na miejscu fajną dziewczynę i tak zakończy się Twój związek na odległość. Miałam dokładnie tak samo jak Ty, 5 lat tak trwałam do czasu aż przypadkiem nie spotkałam obecnego chłopaka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nickkk Napisano Grudzień 29, 2016 Łudzę się ze ochroni mnie to, że nigdy nie przyciągałem dziewczyn(przynajmniej tych co mi się podobały). Natomiast bardziej interesuje mnie co mogę zrobić, by ratować obecną miłość, bo gdy jesteśmy blisko to czuje się cudownie. Ale przy dłuższej rozłące jestem bardzo przybity Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 29, 2016 Zmniejszyć odległość. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dementia 1 Napisano Październik 7, 2020 Jedyne wyjście, to zamieszkać w jednym mieście. Wiem, co mówię. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach