Dlaczego on jest tak ślepy? Czemu nie widzi, że ja go kocham

czyli w zasadzie problem podobny do tego, który ma autorka. sorki nie doceniłem siły metafory

Danielu zbastuj pączusiu, ok?

ok

Nie jest ślepy, tylko wygodniej zalicza się naiwne panienki bez zobowiązań, w razie zaciążenia umyje rączki i zniknie, bo przecież nic ci nie obiecywał, to ty sobie coś ubzdurałaś.

co za bzdury opowiadasz. wygodniej jest złożyć zobowiązania wobec jednej i później zaliczać panienki świadome faktu, że uwiodły facea ze zobowiązaniami. poza tym jakie to ma znaczenie skoro kobiety są zawsze bezwolnymi zahipnotyzowanymi ofiarami podłych samców alfa kontrolujących ich umysły? po co takiemu jakieś wymówki? idzie na miasto robi spiralnego zeza i chwile potem mu dwie zniewolone umysłowo ofiary wylizują jaja każda po jednym na zmiane

a jak w trakcie wpadnie jakiaś przeszła ofiara aby zabrać ładowarke od komórki którą zostawiła podczas bycia wykorzystywnaną to też jej piertolnie zeza ala tarzan lord greystoke i sie zajmie jego fają.

i oczywiście żadna nie chciała go wykorzystać w roli gadżetu podnoszącego notowania na giełdzie zosiek samosiek tudzież ojca swoich dzieci już nie mówiąc o jakimś seksie, do którego kobiety żywią wrodzoną odrazę zdając sobie sprawę, że swoje istnienie zawdzięczzają podobnemu aktowi gwałtu na woli i ciele swojej rodzicielki

weź wsadź se po palcu do dziurek od gniazdka bo i tak już cie bardziej nie popiertoli

Jeżeli dwie strony umawiają się na seks bez zobowiązań, to umawiają się na seks bez zobowiązań. Kropka. Nikt niczego więcej nie musi widzieć. Zwłaszcza że faceci to często takich rzeczy naprawdę nie widzą.

takie fakty rozchodzą sie pocztą pantoflową i potrafie sobie wyobrazić, że mają spory wpływ na stosunki w ściśle shierarchizowanej suczej strukturze facebokowych karierowiczek. to jest prawie identyczne z tym co robią faceci tyle że baba z c****jem to hiena i jako takiej należy jej unikać bo jak sie tobą zainteresuje tzn, że jesteś padliną

to jest kwestia konstrukcji danego egzemplarza. nie wystarczy sobie powiedzieć "od dzisiaj seks to dla mnie tylko seks i tylko zabawa a ludi traktuje przedmiotowo" tak gadać to se każdy może a jak sie to kończzy to widać na załączonym obrazku. druga kwestia jest taka, że jeżeli rzeczywiście postanowisz takim/ą byc to zapomnij o miłości

ja was rozumiem seks jest przyjemny a tu tylko czeka gotowy plan dzziałania: f****ng friends!!! i co? że niby nie planowałyście założyć rodziny mieć męża i dzieci i jednocześnie dbać o swoich przyjaciół?:D że po prostu tak w oczekiwaniu na tego wyśnionego realiowałyście swoje popędy żeby nie zgłupieć? tak kooorfa jasne.

jak w to wchodziłyście to już miałyście w główkach plan na przyszłość. w dodatku definicje łądnie do siebie pasują. mmiłość nie koliduje z przyjaźnia a jak mężusiowi nie pasuje tzn, że jest zaborczym męskim szowinistą. nie pozwala wam mieć przyjaciół:D kooorfa śmieszą mnie takie manekiny jak wy które łykaja wszystko jak leci byle sie troche błyszczało w słonku. normalnie całe wielkie łowiska wypasionych przytępawych "drapieżników"

wszystko napasione pierdołami o ewolucji i konkurencji z wizją siebie jako bezpardonowego zwycięzcy bez skrupułów a to wszystko na tle sielankowych obrazów jednorodzinnego domku ogródkiem, dzieci bawiących sie z pieskami bawiących sie z kotkami bawiących sie z myszkami.....i sobą z księciem z bajki zdobyty szturmem na blanki i przyniesionym jako łup wojenny będący czułym opiekunem i obońcą. nie zazdroszcze wam tego piertolnika w bani nie widzze natomiast usprawiedliwienia dla karmienia tych chorych, sprzecznych ze sobą niemożliwych do realizacji wizji

sprawa jest o tyle śmieszna, że istnieje zależność pomiędzy wrażliwością a inteligencją przynajmniej u ludzi. pomijam psychopatów ale jak sie ktoś rajcuje możliwością bycia psychopata to z pewnością nim nie jest. zatem największe szanse na realizacje tych plastikowych tele szmatławcowych wizji mają nastawione na szybki zysk bezrefleksyjne z to z refleksem osobniki nie przywiązujące większej wagi do losu innych. możnaby pomyśleć "indywidualiści" no nie do końca. raczej indywiduokomuniści. indywidualiśc****atrzą na to co sie wyrabia i wiekszość z nich wysiada z tego pociągu

Moim zdaniem przechodzicie jeden z tych etapów a mianowicie etap 3. Jak go zdacie to będziecie razem a jak nie to zapomnij o nim i szukaj nowego. http://matrony.pl/5-etapow-milosci-dlaczego-mnostwo-par-wymieka-na-trzecim/ nie ma za co

przy czym ogrmona większość jest przekonana, że nie spełniła jakichś wyogów parametrów tudzież norm dla pasażerów i ich wyjepano- czyli, że jechali bez biletu ale to są tylko połowicznie indywiduliśc****ełno ich na kafeterii. sam tak tu trafiłem.

co ty piertolisz człowieku jak w etapie drugim pojawia sie potomstwo. nawet jak sie nie pojawia to i tak są już zdeklarowana parą. a tu póki co jedyne co zadeklarowano to peranentne zatrzymanie sie na wybiórczo potraktowanej liście deffiniującej związek. coś ci sie pomyliło

różnica między przyjacielem a partnerem jest taka, że im więcej przyjaciół tym lepiej. ktoś cwany dosztukował do tego słowo "f****ng" i sie nagle okazuje, że związek niszczy twoje przyjaźnie i zycie towaryskie:D pozbawia cie przyjaciół i okalecza społecznie. f****ng friends. dobrze że nie f****ng parents. to by troche zrujnowało biznes deweloperom mieszkaniowym

kooorffa od dawien dawna wiadomo że jak przelecisz przyjaciółke to się towarzystwo sypie. tak już jest a tu nagle wszyscy zaczeli uprawiać f****ng friends radośnie akceptując funkcjownowanie takiego zzjawiska będącego w dodatku szczegółowo zdefiniowanym i sprawdzonym na zachodzie co wiadomo z licznych seriali tym komediowych. swoją drogą dramat w formie serialu nie ma zbytniego sensu. lepszy jest sit com żeby kooorfa sie wesoło kojarzyło

przy czymm najważniejsze jest słowo f****ng....cała reszta jest przez nie przedefiniowywana. ucking friends f****ng parents f****ng pets. jedyne o czym myślicie to f****ng jak da sie to zaadaptować na inne sfery zycia to radośnie w tej adaptacji uczestniczycie

to taki proces odwracania dotychczasowej obyczajowości: jak sie z kimś przespałeś to już jesteś jego friend ale broń boże nie jesteście w związku:D związek to decyzja na całe zycie kto by sie chciał wpiertalać w takie deklaracje? a dzieci? jepać dzieci zajmie sie nimi państwo zakonnicy albo harcerstwo. to nie wasze bo przecież nie byliśccie w związku. matkami też nie jesteście bo niby jak skoro nie było ojca tylko friend?:D wyskrobac albo łyknąć pincet na kosmetyki

no i efekty są jakie są. ładni w ogromnej wiekszośc****ertola sie na potege z ki popadnie (mają mnóstwo przyjaciół o podobnych zainteresowaniach) brzydcy sie nie piertolą z nikim bo sa dyletantami ewentualnie sie dobiorą w jakaś parkę ale i tak nikt sie nie chce z nimi przyjaźnić, po świecie szlają się zagubione efekty grupowych przyjaźni a jedyne co mają to żal do świata i ładną gębę. to sie nie może dobrze skończyć

suma sumarum można liczyć na procentowy wzrost w populacji osobników atrakcyjnych fizycznie, któych wychownie zostawiono przypadkowi. ale że na świecie nie ma przypadków to pewnego pięknego dnia przyjadą po was wypasionymi brykami i w ramach kompensowania braku miłości w dzieciństwie nakopią wam do dooopy i wypiertolą z chałupy.

a wy nie będziecie mieli w owym czasie ani friend ani f****ng już wsparciu ze strony partnera nie wspominając. krótko mówiąc będziecie dla oprawców bezwartościową kupą mięcha, któego nalezy sie pozbyć żeby sie muchy nie lęgły

czyli kooorfa jepany mad max X

zresztą troche już tego najepało i sie zaczyna ich "uświadamianie" odnośnie ich boskości tudzież nadludzkich mocy o co nietrudno bo chyba każdy widział jak mają nasrane w bani rózne księżniczki i inni lovelasi. wystarczy to zgromadzić w jednym miejscu i wytworzyć iskre zeby wszystko jepło jak wtc

a kwestia ich gromadzenia jest od dawna opracowana:D jak to raczył ująć peja na jednym z koncertów "wiesz co masz robić":D

w stanach od dawna jadą z tym projektem. bo chyba ktoś nie uważa, że szefem gangu zostaje się będąc prawiczkiem chociaż czasami wyjątek potwerdza regułe. tak czy inaczej nikt tam przy cichym wsparciu władz nie terroryzuje okolicy w przekonaniu że mu sie to nie należy albo z frusracji o to że sie z nim laski nie chcą umawiać. tzn pewnie nie chcą oficjalnie dopóki nie zacznie szastać fosą z gangsterki:D ale po przyjacielsku dooopy mu penie dawały nie raz

i jak ktoś myśli że to jeden wielki chaos to sie myli. tu nie trzeba przywódców na trybunach wystarczą ci na scenach. w dodatku nie mówią ci co masz robić tylko zajmują sie wielce wysublimowanym przekazem artystycznym. w wiekszości przypadków nawet to nie jest potrzebne wystarczy nagrać i przerobic odgłosy pracującej pralki dodać do tego troche światełek i ekstazy i sie całość pięknie socjalizuje w duchu bycia kimś wyjątkowym niemal na boskie podobieństwo