Spotkałam "znajomego"

Byłam z synem 4 letnim,spojrzał na mnie i na małego i powiedział mi ze "trochę urody to ci zabral" i porównywał mnie do czasu gdy miałam 22 lata a teraz mam 30:/ powiedział ze zrobiłam się dresiara..czaicie a miałam na sobie zwykła kurtkę , adidasy i jeansy i wspomniał ze kiedyś biegałas w spodniach i obcasach. Zdenerwowal mnie pajac jeden który sam od zawsze wyglądał jak lump.

Serio przejmujesz sie znajomym? Wazne zebym swojego pociagala, jemu sie podobala.

Spotkałaś kmiota, a nie "znajomego"

Trzeba mu było powiedzieć ze jemu rozum odebrało co jest naprawdę straszne gdyż nigdy go za dużo nie miał .Ale chyba do wyglądu to praktycznie taki lump jaki byłeś taki jesteś. .....

Ex-kochanek ? :D

Nie żaden ex kochanek. Znajomy znajomych. Widziałam go parę razy na jakichś spotkaniach u nich.. wiec nawet kolega go nie mogę nazwać.

Toksyczny typ pewnie ma krótkiego a żona go zdradza z najlepszym kolega

Ale się poczułaś, coś okropnego. Tylko że jego opinia nie ma znaczenia - facet ma jakis problem i pojechał sobie po Tobie i tyle.

Miał na Ciebie chrapkę, ale był zbyt cienki, by w ogóle zagadać. Teraz się odważył i uważa, że Ci "dopier/dolił". Jeśli będziesz się tym przejmować, to będzie, że osiągnął cel. Dlatego zlej to ciepłym moczem i ciesz się życiem. Kładź lachę na fajfusa :) PS. Pewnie jesteś jeszcze ładniejsza, ta "dresiara" to jego fetysz.

No właśnie sam jest typem "dresiarza" a jego partnerka jest naprawde brzydka jak noc. Ja dobrze wiem ze nie wyglądam juz tak dobrze jak miałam te 22 lata,promienna cera i nic do roboty poza praca i dbaniem o siebie. No ale jednak pomyślałam sobie czy serio tak zbrzydlam i czy inni też tak uważają.