Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MSZ123

Nie wiem co robić jak postępować...

Polecane posty

Gość MSZ123

Witam wszystkich.. na początku dodam że życzę każdemu szczęśliwego nowego roku i lepszego niż 2016 :).. a teraz do sedna sprawy jestem z dziewczyną praktycznie 2 lata z odjeciem kilku dni.. ja mam 18 lat ona ma 17 w styczniu..ciężki okres wieku.. heh ogólnie zakochalismy się w sobie od pierwszego spotkania moje uczucie nie maleje a z dnia na dzień powieksza było idealnie do grudnia tamtego roku wtedy mi odwalilo i ja zostawiłem bo sądziłem że nie nadaje się do związku po 3 tygodniach wróciliśmy do siebie było dobrze... znowu do grudnia tego roku tym razem coś z nią jest bie tak zaczęła mnie unikać.. spotkań kontaktu fizycznego jqk i normalnego oszukiwała mnie odsunela się ode mnie.. odnowiła kontakt z przyjacielem.. który ją kocha a ona po prodtu chciała by mieć kogoś komu się może wyzalic.. zaakcpetowalem to myślałem ze to koniec problemów jednak nie.. teraz najbardziej istotna rzecz .. w tym roku w lutym zmarł jej dziadek a w 2014 w marcu jej najbliższy przyjaciel miała wtedy najtrudniejszy okrws czasu ale ja się zjawiłem i pokazałem jej uczucie miłości które nigdy nie mogła doświadczyć od rodziców ani żadnego chłopaka.. po raz pierwszy jest zakochana.. ale teraz jej emocje są tak nasilone wracają wspomienia.. dziadek przyjaciel zmarły ehh znowu się ode mnie odsunela i rodzice kompletnie jej wsparcia nie dają mówi ze nie chce ze mną być ze ona na mnie nie zasługuje.. ogólnie ona teraz bardzo dojrzewa jeszvze kilka miesięcy temu żyliśmy w gronie tylko siebie a teraz nagle chce mieć znajomych.. nie lubię takich zmian ale chciałbym też żebyśmy się rozerwali itd.. ale jestem też o nią zazdrosny jest ona piękna dziewczyna.. dużo chłopaków do niej cos ma.. ale wiem ze mnie nigdy nie skrzywdzi... odrzuciła tez sylwestra ze mną.. dlatego ze rodzice jej mówią ze idzie się k***ic.. właśnie twk do niej mówią.. martwię się o nią bardzo :( i o nas :( siedzę sam w sylwestra ona miała iść do znajomych co mnie totalnie wkurzyło ale teraz ona się waha z tym.. mówi ze nie wie czy pójdzie... ogólnie ma takie okresy właśnie załamania ale aż tak bardzo nigdy nie było :( jak można pomóc takiej osobie :( dodam to ze chodzimy razem do jednej klasy bo ja nie zdałem raz.. ehh jak coś pominąłem to dodam później.. czekam na wasze odpowiedzi Nie chce jej stracić nigdy w życiu robie co mogę.. jednego jestem pewny wiem ze ona kocha i tęskni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to w końcu o co ci biega, może słabo ją dupczysz i ma takie fochy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×