Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość antykotarianka

Znacie jakieś kotarianki? opiszcie :D temat na luzie więc nie spinajcie się

Polecane posty

Gość gość
a jesli juz tak narzekasz, ze tesciowa nie pomaga przy dzieciach to dlaczego nie poszliscie mieszkac do twoich rodzicow? rozumiem, ze nie pracowalas przed ciaza, dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak nie macie pracy i pieniedzy to moze czas na wyprowadzke do miasta, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, 15 km do miasta?? Piszesz jakbys nie przymierzajac mieszkala na Syberii co najmniej. A autobusy? To juz duze dzieci, nie musisz sie tachac z 2 wozkami itp, zeby to bylo takie niewygodne. Nie wiem, skoro tak jest Ci dobrze, to tak zyj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo u moich rodziców nie ma miejsca !@! Nie pracowałam bo się uczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autobusy jeżdżą ale przystanek jest 2km za wioska jak mam tam dojechać z 2 dzieci??? Autobus jeździ jeden o 6 rano a powrotny o 15... dzieci jeżdżą nim do szkoły .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w takim razie zyj takim zyciem, ale nie narzekaj, ze tesciowa nie pomaga, bo siedzicie jej na glowie, a warunkow za bardzo nie ma. Pomysl lepiej z mezem co robic dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam na 40 m z mężem i dzieckiem z czego jeden pokój odpada bo tam mąż pracuje po nocach co jest irytujące w funkcjonowaniu więc go odizolowałam, ale on tam ma tylko biurko i sprzet, łóżka nie ma, gnieździmy sie z łóżkami z dzieckiem w jednym pokoju, ale bez teściów mieszkamy więc już nie wiem czy podchodze pod wasz dziwaczny w nazewnictwie przydomek czy nie. Chciałabym mieć drugie dziecko i o zgrozo planuję je. O seks się nie martwcie. Nie ma opcji robienia tego przy choćby śpiącym dziecku. Czy planuję coś z tym zrobić ? Tam myślimy o tym z mężem. Co jakis czas ten temat wypływa jak ulepszyć naszą sytuację. Ostatnio nawet pojawiło się światełko nadziei na większą niż do tej pory szansę dla nas w tym temacie. Ale powiem wam że wielkie kuchnie mają te wasze koleżanki, bo do mojej kuchni by w życiu nie weszła żadna wersalka czy łóżko polowe bo musiałabym chyba stół wyniesć. Poza tym mąż by mi nie dał w tej kuchni spać, bo jak napisałam pracuje po nocach więc kursuje do tej kuchni. Tak jesteśmy dziwni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a to autobusy, a to przedszkole, a to wieś zapadła, a to miasto za daleko, a to teściowa niedobra, a to pracy na wsi nie ma, a to kraj chory , a to los okrutny - weź ty się śmierdzielu leniwy poczytaj! Jesteś typem człowieka, który znajdzie problem na każde rozwiązanie. Zmajstrowałaś dzieci u teściowej w klitce i do całego świata masz żal. Ja też wpadłam i też jestem z zapadłej wsi więc najpierw każde z nas znalazło sobie pracę w mieście, a potem wynajęliśmy mieszkanie i oddaliśmy dziecko do przedszkola, a ty masz z mężem jakieś 4000zł i jęczysz zamiast ruszyć doopsko? Na każdą propozycję masz 10 odpowiedzi na NIE byle tylko utyskiwać i narzekać. Jesteś typową zatęchłą kotarianicą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie! na wszystko tylko nie i nie. To siedź i wegetuj ale nie kłam, że to los sam tak sprawił, bo faktycznie obrażasz takie osoby jak choćby ta pani od męża z rakiem. Machnęłaś dzieci nie mając pracy i kasy, dostajesz 2000zł od państwa za pierdzenie w fotel i jeszcze śmiesz narzekać na ten 'chory kraj' ? tak to jest chory kraj, bo ja płacę podatki, a dostają to takie pasożyty jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Milion powodów żeby nie robić nic. Moja ciotka po 40, z czwórką dzieci, dwoje małych, po zawodowce, bez prawa jazdy, z wioski oddalonej od miasta o kilkanaście km ma dużo zajęć: pomaga u ogrodnika, opiekowała się starszą sąsiadką, zmywa naczynia na imprezach typu chrzciny (na wsiach często są robione w świetlicach czy remizach a może to też nieprawda? Bo przecież nikt nie zna życia na wsi, tylko Ty) więc można? Trzeba tylko chcieć. A może gdybyś poszła do pracy to i teściowa by przy dzieciach pomogla bo jak sama napisałaś nie ma ich od rana do 15 to w czym ma Ci pomagac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dobrze zrozumiałam? mąż i teściowa pracują do 15.00 a ty nie pracujesz i masz żal, że teściowa ci nie pomaga przy dzieciach po pracy? chyba na łeb upadłaś roszczeniowa krowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 19:02 tez mialam napisac, ze gdyby mama od blizniakow wykazala chcec podjecia pracy to i tesciowka by moze zechciala pomoc przy dzieciach. ale zaraz ta pani wynajdzie jakie nie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jakie 2000 ona niby dostaje? Nawet jeśli ma 500+ na dwoje dzieci co nie jest takie oczywiste to ma 1000 zl w tej chwili max. Jakie kosiniakowe? Przecież dzieci mają 3 lata. Po pierwsze jak się rodziły to kosiniakowe zdaję się nie istniało a nawet jeśli to dostawala 1000 zl tylko dłużej niż rok. Ale wtedy nie miała 500 plus bo nie istniało. Nie popieram jej życia i wymówek, ale wy z tą kasą od państwa przesadzacie srogo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kuzynka mieszka na wsi, nie ma auta, do najbliższej miejscowości 25km, dwa autobusy w ciągu dnia: O 5 rano i o 15 powrotny, do tego jest samotną matką, bo ojciec dziecka ma ich w duszy, a jakoś sobie radzi. Wstaje o 4, o 5 jedzie do miasta do pracy, wraca i jeszcze idzie do starszej pani, którą się za grosze opiekuje. Dzieckiem zajmuje się jej sąsiadka, która i tak jest w domu ze swoimi dziećmi. Da się? Da się. Tylko po co, jak można zwalić się tesciom na głowę i płakać, że źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja osobiście znam dwie. Jedna oczywiście się buduje bez kredytu od 10 lat :D na razie mają działkę budowlaną :D gniją z mężem i z 3 dzieci u teściów 3 pokojowym mieszkaniu w wieżowcu na 9 piętrze już od ślubu czyli 12 lat. Ona oczywiście opowiada jak to wszyscy są wniebowzięci, że tak sobie żyją a ci jej teściowie wyglądają jak żywe trupy :o Druga to moja bratowa i mój brat mieszkający do niedawna u moich rodziców jednak zostali wykopani tuż przed świętami kiedy okazało się, że 2 dziecko zmajstrowali hahaha Umowa była taka, że mój brat chodzi do pracy dokłada się do rachunków za media natomiast do czynszu i do jedzenia już nie tylko odkłada kasę na start, dzieciaka mają odchować 1,5 roku a potem dają do żłobka idą na swoje tzn jakiś kredyt lub odkupione od miasta do remontu, a ona ma iść do pracy oczywiście w razie pracy w sobotę czy w niedzielę moi rodzice zostają z dzieckiem, bo akurat oni zawsze weekendy mają wolne, a tu dzieciak ma rok i bęc - drugie w drodze :D :D Idioci myśleli, że znów jakoś to będzie i dalej u moich rodziców na tym dwupokojowym mieszkanku w bloku się przechowają. Dodatkowo wyszło na jaw, że mają niemalże zero kasy, bo wszystko rozpiertolili na bzdety i swoje zachcianki :D Powinni byli odkładać jakieś 2,500 miesięcznie przez ten rok a oni w chwili wyprowadzki mieli 1,300 zł na koncie. Tych imbecyli mi nie żal ale dzieci już owszem i oni właśnie jeszcze bezczelnie dziećmi się zasłaniali przy wyprowadzce i kartę przetargową zaczęli z nich robić.Pewnie! KSIĘŻNICZKA będzie rozkładała giry, do pracy nie pójdzie, KSIĄŻĘ będzie majstrował dzieci i rozwalał wypłatę, a moi rodzice będą szantażowani dobrem dzieci chociaż sami już mają po 60 lat i sami są już tym wszystkim zmęczeni , a nadal zawodowo pracują. Normalnie szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobry temat- uważam ,ze najlepiej jest mieszkac na swoim bądź wynajmować jak ktoś nie ma własnego, nie wyobrażam mieszkać z teściami ale faktycznie dużo jest osób co idą na łatwiznę a potem obwiniają teściową o to czy o tamto- jak się decyduje na zycie w związku i planuje dzieci to stwarza się odpowiednie warunki dla tego dziecka i sobie ,gdyż każdy ma swój pogląd na życie np. prowadzenie domu ,upodobania kulinarne, spędzanie wolnego czasu itd. i trudno potem szukać kompromisu żeby załagadzać jak powstaną jakieś sprzeczności....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znamy ... znajoma ze szkoły . Poznana jak już dostali mieszkanie od miasta ,tam z bratem w podobnym wieku mieli własny pokoik drugi rodzice plus kuchnia w kącie .Ale wcześniej do jej wieku wczesnoszkolnego wegetowali w sublokatorskiej norze .Bodaj na 12m2 żyjąc na cudzym ,jej rodzice zmajstrowali po kolei dwoje dzieci przy wspólnym kiblu i kuchni z inną rodzina :( .Znam te okolice -to były drewniane przedwojenne slumsy .Bzykali się tam ochoczo ,ci rodzice , typowi prostacy bez cienia ogłady .A w dodatku prawdopodobnie przy potomstwie .Ten braciszek ewidentnie zaburzony, paskudny z charakteru i wyglądu ta dziewczyna pozornie cicha i miła ,ale naprawdę to zastraszona i stłamszona przez rodzinkę i co wyszło potem straszna prostacka złośliwa zawistnica .Po latach to dochodzę do wniosku że warunki życia też mogły ukształtować te spaczone charakterki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, ktorej rodzice kazali bratu sie wyprowadzic z dziecmi, bardzo dobrze zrobili i brawa dla nich:) A tak sobie pomyslalam, ze ta mama blizniakow, napisala dosyc butnie, ze przeciez odziedzicza mieszkanie po tesciach, gdy Ci odejda. Tak, tylko nie wziela pod uwage, ze tesciowie maja przed soba jeszcze jakies 30, moze nawe 40 lat zycia, wiec widac ta pani cale zycie chce tak mieszkac. Spoko, po 50 bedze miala samodzielne mieszkanie dziedziczone po tesciach;) A gosc 18:08 - masz wiele racji, niejedna osoba tutaj pisala, ze gniezdzili sie na kupie i maja to za zle rodzicom, zal. Poki dziecko jest male, ale potem na litosc, kazdy potrzebuje intymnosci, chcialby zaprosic kolegow, zaprosic chlopaka/dziewczyne. Ludzie nie mysla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kuzynka. Mieszka z tesciami w kawalerce. Ona, jej maz, tesciowie i dwoje dzieci na 36m... jeden pokój kuchnia i łazienka. Pokój podzielony regalem na 2 części. I nie mają zamiaru się wyprowadzić dopóki się nie wybudują. W ciągu 9 lat małżeństwa mają stan surowy zamknięty... najbardziej mi szkoda tych biednych dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Debilny temat.Moim zdaniem na bank takie tematy i podobne tym zakladaja babska na bezrobociu wychowawczym ktore pierdza w stolek i nic nie robia konstruktywnego.Jakbyscie pracowaly albo zajmiwaly sie idpowiednio domem i dziecmi nie mialybyscie czasu energii i checi na takie denne tematy.A ch..mnie obchodzi gdzie mieszka Kryska z Tadkiem i ich gromada dzieci.A mam to w d....Niech se zyja jak chca wisi mi to i powiewa pustaki. Jak zalozono na tym forum temat o tym ze likwiduje sie stzndardy okoloporodowe i nalezy podpisac wirtualnie petycje zeby tak nie bylo to temat zdech bo nie byl o obrabianiu dupen cji innym albo zarzygznym 500plus czy tym jak oszukac panstwo i kombinoqac brac zasilki i ch ..wie co jeszcze. Dupowate forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.00 dokładnie! co kogo obchodzi jak kto żyje...musicie mieć strasznie nudne życie, że tak interesujecie się czyimś...obgadywać, pluć to najlepiej potraficie! wścibskie babska! plotkary! Uprzedzając was, mieszkam z mężem i dziećmi w swoim domu. Pozdrawiam i żegnam a wy żyjcie czyimś życiem, obgadujcie dalej rodzinę, znajomych bo to potraficie najlepiej żałosne baby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice wprawdzie nie kątem i u teściowej, ale jednak oni w "salonie" na wersalce, a my we czwórkę upchani w ciasnym pokoiku, długie lata spałam z siostrą a bracia na drugim łóżku razem. A dodam że sami takich warunków nie mieli, mama miała duży dom na wsi i swój pokój z siostrą, potem sama, tata był jedynakiem bo babcia nie mogła mieć więcej dzieci. I też nieraz jak słyszę jak opowiadają o czasach naszego dzieciństwa... ja wiem że było po prostu biednie, skromnie i tak żyło wielu ludzi. Ale jak słyszę- "a nasi jakoś byli razem i żyją", albo "a jak się kocha rodzina, to się dogada, naszym nic nie było od tego mieszkania razem". Noż kurde... naprawdę od ciasnoty się nie umiera. A co miało nam być? Parchów mieliśmy dostać? Owszem, porządna rodzina, byliśmy naprawdę zadbani i dobrze wychowani. Owszem, nie do pomyślenai było komentowanie naszej sytuacji, i w ogóle danie rodzicom do zrozumienia ze coś jest nie tak. Kochaliśmy ich i szanowaliśmy i tak jest nadal. Z rodzeńśtwem też się kochamy. Co nie zmienia faktu że w dzieciństwie nigdy nikogo nie zapraszaliśmy, a okres nastoletni wspominamy wszyscy naprawdę koszmarnie. Teraz brat i siostra mają po jednym dziecku, ja dwoje, drugi brat nie planuje w ogóle dzieci, i wiemy że więcej dzieci się nie pojawi dopóki nie będziemy mieli więcej pokoi. I to jest zgodne zdanie i moje, i rodzeństwa. Moje dzieci w najwcześniejszym dzieciństwie były razem, potem wolały mieć sypialnię razem i w drugim pokoju- pokój zabaw, ale to była ich decyzja. Teraz i tak siedzą głównie razem albo w salonie, ale mają prawo i możliwość zamknąć się- każde u siebie, mają prawo do ciszy i spokoju. I ja z mężem mamy to samo, nie wyobrażam sobie koczowania w kuchnio- salonie, albo z dzieckiem za regałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do idiotek z 19.00 i 19.14 - zerknijcie na główny post autorki jesteście tam dokładnie opisane, proszone o zatkanie ryja i nie rozwalanie tematu, niepotrzebnie się produkowałyście. Znamy wasze zdanie szanowne "dobre ciocie" i "kotarianki" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Debilny temat.Moim zdaniem na bank takie tematy i podobne tym zakladaja babska na bezrobociu wychowawczym ktore pierdza w stolek i nic nie robia konstruktywnego.Jakbyscie pracowaly albo zajmiwaly sie idpowiednio domem i dziecmi nie mialybyscie czasu energii i checi na takie denne tematy. x A gdybyś ty to robiła, to nie miałabyś czasu tu siedzieć i odpisywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bloki na wsi to tez zadna nowość . Mieszkam w Wielkopolsce i tutaj prawie w kazdej wiosce sa bloki (bo byly pgr) x A co ja napisałam? PGRy to nie były zakłady produkcyjne? Jak najbardziej PGR, to zakład produkcyjny przemysłowy, tylko rolny. U mnie na wsi też jest blok, gdzie wcześniej były mieszkania dla pracowników pobliskiej fabryki za komuny. Obok wsi jest kopalnia i tam też sa bloki. Sama swój dom rodzinny miałam w takim zakładowym mieszkaniu. A jeśli takie przedszkole jest otwarte do godziny 14, to nie jest to zgodne z godzinami pracy rodziców, więc takie przedszkole nie powinno mieć racji bytu, bo przedszkole powinno być dla dzieci ludzi pracujących, a nie dla leserów. Przedszkole w tej chwili pół darmo, leserstwo z tego korzysta, a jak któraś matka wraca do pracy, to miejsca nie ma, bo niepracująca matka wielodzietna ma pierwszeństwo. Czyli co? Moje podatki nawet tutaj idą w zawodowych leni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś w prawdzie nie mnie odpisałaś ale powiem ci, że jestem w szoku, że niepracujące krowy rozpłodowe mają pierwszeństwo przed pracującymi. Serio można się wkurwić ostro :/ Ja dostałam miejsce bez problemu ale to chyba od powiatu czy gminy zależy ile tych miejsc jest. Uważam, że to co opisujesz w ogóle nie powinno mieć miejsca i potem się dziwić, że wielodzietni są źle postrzegani. Szczerze mówiąc ja też już rzygam tą propagandą wynoszącą na piedestał bezrobotnych, biednych dzieciorobów. wszędzie tylko "podziwiajcie bidoków, bo łoni biedni, a kto biedny to święty więc klynkejcie i dawajcie kasę na nich aby mogli się dalej mnożyć i nic nie robić" tak to wygląda w naszym popapranym kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Biednymi i delikatnie mówiąc niezbyt mądrymi ludźmi, którzy mają dużo do stracenia a wiele do zyskania, łatwiej rządzić i łatwo kupić ich głosy, co genialnie wykorzystał PIS podczas minionych wyborów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.24 oj jakaś ty mądra, pewnie wykształcona, na jakich studiach uczą takiego języka? widać na jakim poziomie są takie kafeterianki plotkary...:P i co sobą reprezentują...:P nic tylko pozostaje współczuć matce- takiej córki, mężowi-żony, dzieciom-matki i sąsiadom-wścibskiej sąsiadki. Brzydzę się takimi ludźmi, bleee...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już dobra ciociu wypłkałaś się? co robisz na takim dennym plotkarskim forum wielka damo? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby. Weźcie siaty i do Biedronki, a nie srac na Zycie innych ludzi :zP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×