Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wniosek o podwyższenie alimentów. Pytanie.

Polecane posty

Gość gość

Czy mogę złożyć wniosek o podwyższenie alimentów w związku z tym, ze ojciec dziecka szantazujac mnie zmusza mnie do tego abym na własny koszt przyjechała odebrać dziecko, które on zabrał na weekend do siebie? Czy sąd w ogóle weźmie to pod uwagę? Czy mój ex ma prawo żądać ode mnie pieniedzy za to, ze po dziecko przyjedzie o tej godzinie która ustaliliśmy znacznie wcześniej a która to nagle przestała mu odpowiadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może weźmiesz się do pracy a nie ciągle kase ciągniesz od byłego? Nie lubie takich kobiet wampirów jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie jest napisane, ze nie pracuje co? Trafiłaś jak kulą w płot. Bo akurat pracuje i prowadzę firmę więc jak nie masz nic do powiedzenia w temacie to wciśnij magiczną strzalke "wstecz" i nie wracaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie..idąc tym tokiem równie dobrze on mógłby zażądać obnizki bo ponosi koszty przyjeżdżając po niego. Raczej powiedziałabym mu jasno ze następnym razem syna nie puścisz z nim jeśli tak pogrywa. Rozumiem wyjątkowe sytuacje ale nie ze cie szantażuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze ponosi koszty i co z tego? Normalny ojciec nie patrzylby na koszty tylko pedzilby po dziecko żeby się z nim zobaczyć. A on mi stawia ultimatum albo sobie po dziecko przyjadę albo on go nie odwiezie wcale :o pomijam już fakt, ze koszty utrzymania dziecka ja ponosze znacznie większe niż te jego śmieszne 500 zl przy zarobkach 3500. Podczas gdy ja za wszystko płacę, splacam kredyt za mieszkanie on siedzi u mamusi i jedyne czym się zajmuje po pracy to imprezki i tuningowanie cinquecento :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z resztą ja go nie zmuszam żeby się widywal z synem. Niby sam chce a potem robi cyrk. I tak jest co dwa tygodnie od trzech lat. Ja już mam tego powyżej uszu :o łeb mam siwy a mam dopiero 27 lat :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Normalny ojciec nie patrzylby na koszty tylko pedzilby po dziecko żeby się z nim zobaczyć" - normalna matka patrzylaby na koszty tylko pedzilabyy po dziecko żeby się z nim zobaczyć! A poza tym rozłożyć nogi przed byle kim to teraz cierp!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:52.Jeżeli ojciec zabiera dziecko z mojego domu to jego zasranym obowiązkiem jest je odstawić. Może powinnam zacząć mu płacić za to, ze go bierze? :o dodam jeszcze, ze ja wozilam w te i z powrotem małego przez 2,5 roku bo mój ex nie miał samochodu bo cytuje "nie jest mu potrzebny". To tak jakby chcieć kogoś odwiedzić, ale kazać tej osobie po siebie przyjechać albo przyjechać, ale za stosowną opłatą :o dziecko nie zarabia wiadomo no to mi kasę płacić za paliwo żeby się z nim zobaczyć. A ja mu nie każe. Wręcz lepiej dla małego żeby nie miał kontaktu z ojcem, który zdradzal jego matkę...i nie to żeby mu brakowało seksu, na to nie mógł narzekać. Po prostu nie potrafi być wierny i już :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że facet nie był wierny, nie znaczy, że nie może być dobrym ojcem. To 2 rzeczy nie maja ze sobą nic wspólnego. jeżeli nie przymierasz głodem, to machnęłabym ręką. Lepiej, aby dziecko widywało się z ojcem, nawet kosztem większych wydatków. Oczywiście, jeżeli to jakieś rozsądne odległości a nie pół Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka że autorce nie zalezy na rozwiązaniu tego problemu z byłym. Nie zalezy jej tez na dobru dziecka, bo w walce między rodzicami to dziecko cierpi. Jej zalezy TYLKO i WYŁĄCZNIE na kasie. Obrzydliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdziele a co ma jego wierność do bycia ojcem.teraz to już pierdzielisz farmazony. Powiedz synowi najlepiej ze wybrałaś mu na ojca k****arza i dlatego nie będą się widywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie jest dobrym ojcem. I też to jakie życie prowadzi jest kiepskim wzorcem zwłaszcza dla syna. Poza tym dziecko niechętnie tam jeździ. Nie ma entuzjazmu gdy go widzi. Jest jedyna osoba, której synek nie rzuca się na szyję. Ma 4 lata. Ostatnio zabierał go na wigilię niemal siłą. Nie ma między nimi więzi. Jest dla niego obciążeniem i kula u nogi, przyklad: napisałam mu, ze odbiorę dziecko o 19 w odpowiedzi dostałam, ze "za późno bo będzie MARUDNY" :o no i już będzie przeszkadzał szanownemu tatusiowi. Albo bierze go w sobotę po południu i w niedzielę o 12 13 mi go chce odwiezc bo on jest umówiony :o no ja pier/dole widzi go raz na dwa tygodnie (namawialam go na czestrzy kontakt bez skutku wiec odpuscilam) i jeszcze kolegów nie umie sobie odpuścić i spędzić czasu z dzieckiem... próbowałam na wszelkie sposoby się z nim dogadać nie da się. Cwaniakuje i kozaczy a ja mam tego dosyć. Nie ciagalam go po sądach bo myślałam, ze mimo iż jest jaki jest i zrobił mi co zrobił to jednak ojcem będzie dobrym. A mogłam sprawę założyć o widzenia i wszystko prawnie uregulowac co gdzie jak i kiedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z reszta jestem przekonana, ze to jego matka naciska na te odwiedziny bo ona ewidentnie ma lepszy kontakt z małym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to chociaż z babcia się widzi wiec nie narzekaj. Postaw mu granice i powiedz wyraźnie ze nie przywiezie ci go na czas to więcej go nie dasz. A jak mu nie pasuje to założysz sprawę o uregulowanie widzien a nie znalazłaś sobie pretekst by alimenty podwyżac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mu kiedyś zagrozilam, ze dziecka nie zobaczy to mnie straszył, ze mi go odbierze, ze świadków opłaci i zniszczy mnie w sądzie. To idiota. Ja już nie wiem jaki na niego sposób wymyślić. Żeby przestał cwaniakowac. Dlatego chciałam o te podwyższenie złożyć wniosek, żeby nieco ostudzić jego zapędy i poczucie bezkarności :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jestem przekonana ze tylko cie straszy i nie odebrał by ci dziecka skoro jest dla niego niewygodne. Musiałby zrezygnować ze swojego życia towarzyskiego, znosić syna gdy będzie o 19 godz.juz marudny, wozić go do przedszkola, lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:37 Nie tak do końca. Pewnie w większej części zajmowalaby się małym jego mama. Bo tak wychowuje wnuczke - córkę siostry. Fakt faktem, ze moja niedoszla szwagierka pracuje, ale zaczęła nadużywać dobroci mamy a on jest jeszcze gorszy. Co za problem wyjść z domu i dziecko matce na głowie zostawić. Po nim się można wszystkiego spodziewać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Złóż wniosek o ograniczenie mu władzy rodzicielskiej i o dokładne ustalenie spotkań. Tzn np. pierwszy i trzeci weekend miesiąca od tej godziny w sobotę do tej w niedzielę. Z zaznaczeniem, ze sam je odbiera i odwozi. Jeśli nie odwiezie dziecka w porę - wzywasz policję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5:51 A co jej pomoże policja niby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka razy nie odwiezie dziecka na czas (z potwierdzeniem przez policje) i juz mozna wniesc do sadu o kare albo ograniczenie lub inne ustalenie widzen z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×