Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak zachowuja sie wasze tesciowe gdy was odwiedzaja przejazdem bez zapowiedzi

Polecane posty

Gość gość

czy to normalne, ze moja tesciowa ze mna nie rozmawia tylko uderza od razu do dziecka (przestalysmy ze sobą rozmawiać jak corka się urodzila bo ie klocilysmy ale uważam, ze jeżeli ona chce mimo to spotykać się z corka to powinna szanować i mnie a nie traktować jak powietrze), jak wy byscie się zachowaly bo mnie już taki gość denerwuje, wpada, ani be ani me tylko bawi się z dzieckiem, a ze corka jej się boi to musze siedzieć z nimi na podlodze i ona do mnie nawet pocałuj mnie w dope , dziendobry wcześniej tez nie. pogada do dziecka i wychodzi, to trwa z 40 minut. tak jest już od 2 lat. ja się zaczelam stawiac i okazywać niechęć , ze nie jest mile widziana, i również przestalam zwracać na nia uwagę, jak przychodzi to robie to co mam do zrobienia, corka za mna chodzi krok w krok. teściowej się to nie spodobalo i poskarzyla się mezowi , ze izoluje dziecko od niej. a ja nie mam zamiaru zmieniac nastawienia, traktuje ja w ten sam sposób, nie mam checi siedzieć z ta baba na podłodze i bawic się z nia i corka, wiec biore dziecko i idziemy a to pranie wstawić, a to nos wyczyscic, raz tesciowa walnela taka mine, ze wyszla. coz . ja mam się kłaniać przed królową angielską po przyszła na audiencje a w dopie. i tak patrzy się tesciowa co my robimy, i sobie wychodzi. co myślicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
absolutnie nie wpuszczac babsztyla na chate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona już zaczela rzadziej przychodzić bo raz ja przyjelam w drzwiach , zapytala co robi wnuczka, mowie spi i zamknelam drzwi wiec sobie wymyslila, ze mój maz ma ja odwiedzać z dzieckiem ale beze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam cudowną teściową, jest przewspaniała: taka ciepła, życzliwa, do innych odnosi się z szacunkiem, wszystkim wnukom okazuje miłość tak samo. To po prostu dobry i mądry człowiek. Ale i tak gdy chciała do mnie wpaść bez zapowiedzi, gdy jeszcze mieszkaliśmy blisko, to po prostu nie otworzyłam. To samo dotyczy moich rodziców czy innych bliskich z rodziny czy znajomych. Ja muszę się spodziewać wizyty żeby wpuścić gościa. Co za tym idzie, nie dam się wprosić komuś, kto mile widziany nie jest. Ty też powinnaś dać sobie prawo decydowania o tym, kto gości w twoim domu. To twój dom, czy tylko tam sprzątasz, hę? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli mam jej zabronić całkowicie kontaktow kontaktów z córka? Mąż za dużo pracuje żeby był w domu kiedy teściowa chce przyjść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam z teściową w jednym budynku. Tzn jeden budynek, ale osobne mieszkania, osobne wejścia, wszystko osobno. I teściowa też wpada kiedy jej się tylko spodoba. Zamykam drzwi na klucz kiedy się da, a ona akurat zawsze trafi kiedy drzwi są otwarte, bo np mąż wyszedł do pracy i nie zdążę ich zamknąć. Jak zamknięte to puka do drzwi, ale rzadko kiedy otwieram. Albo po paru minutach, kiedy już zdążę się np ubrać i ogarnąć, bo ona na kawę o 9 rano przychodzi. To i tak cud, że puka. Jak ja i mąż ją o to prosiliśmy to jak groch o ścianę. A kiedyś mieliśmy gości, i ona weszła bez pytania, a nasz synek do niej, przy tych gościach: "babcia, trzeba pukać jak się wchodzi..." Trochę mi głupio było, że synek tak do niej powiedział, ale nie zareagowałam, myślę no w końcu może da jej to coś do myślenia. Wstyd jej się zrobiło, bo goście wszyscy to słyszeli, i podziałało, zaczęła pukać. A ostatnio ja jeszcze byłam w łazience rano, bo brałam prysznic, teściowa weszła, a mój 4-lerni synek do niej: "mama jeszcze jest w szlafroku, nie wolno wchodzić". Wyszła :D A jak przychodzi tak bez zapowiedzi to ja zawsze wychodzę do łazienki lub sypialni i udaję, że coś robię. Wtedy wychodzi po kilku minutach. Bo zamienię z nią dwa zdania to tak z pół dnia będzie siedziała, gaduła jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja na szczęście bez zapowiedzi nie wpada i nigdy tego nie robiła. A gdyby spróbowała, to bym jej nie wpuściła pewnie, bo nie mam w zwyczaju otwierać drzwi ludziom, z którymi nie byłam umówiona. Na twoim miejscu bym zadbała o to, żeby tesciowa się umawiala na odwiedziny. Jak przyjdzie bez zapowiedzi nie wpuszczaj albo ubierz dziecko i wyjdź z domu, powiedz jej ze właśnie miałaś w planach wyjść i idziesz, a jak chce wpaść to niech wcześniej zadzwoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A o co się kłóciłyście że przestała sie odzywać ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ach, te wstrętne teściowe! takie wredne baby, a mają takie wspaniałe synowe... ech....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba być niezłym chamem, żeby pukającemu drzwi nie otworzyć. Obojętnie kto by to nie był. Bidulka, na 9-tą nie zdąży się umyć i ubrac. Lenie śmierdzące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja bez zapowiedzi nie wpada, nie zdarzyło się jej. Jednak gdyby jednak to na pewno otworzyłabym jej drzwi. Nie wiem o co chodzi z tym nie wpuszczaniem nie umówionego gościa. Jeśli kogoś nie lubie to nie otwieram, ale rodziny? Kur...a przeciez to matka mojego męża! Inna sprawa, że to spoko babka jest. Na Twoim miejscu porozmawałabym z mężęm, niech on prowadza do niej dziecko raz na dwa tyg np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam normalną, fajną teściową i ona zawsze się zapowiada. Moja mama też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego niby na 9 trzeba być już na nogach, umytym i ubranym? Bo co? Wolność Tomku w swoim domu. I jak któraś tutaj wyżej pisze, że o 9 jeszcze nie była wystrojona to ma do tego święte prawo. A może miała ciężką noc? Może była chora? Może sobie z synkiem ot tak poleniuchowali w łóżku? Kto jej zabroni? Ja też nie mam potrzeby zrywania się z łóżka o poranku. Mam 3-letnie dziecko. Mąż jak ma na rano do pracy to wstaję z nim o 4, robię mu kanapki, siedzę z nim tą godzinę jak się zbiera, a później idę do wyrka i z synkiem śpimy nieraz do 10. I kto mi zabroni? Nikt. I też bym drzwi nie otworzyła, jakby mi teściowa o 9 na kawę niezapowiedziana wpadła, i bez krępacji bym jej później powiedziała, że o tej godzinie to ja jeszcze smacznie spałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z zasady nie otwieram domokrążcom :D W epoce telefonów komórkowych, które ma już praktycznie 100% ludzi w wieku 50+ nie zapowiadanie wizyty to jest szczyt chamstwa no i głupoty bo przecież po cholere jechac i pocałować klamkę kiedy można wcześniej zadzwonić i dowiedzieć się jaka sytuacja. W ogóle szok - nie wiem co kieruje takimi osobami żeby zwalać się komuś na łeb bez uprzedzenia chociażby, trudno ogarnąć taki brak kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W moim słowniku nie ma czegoś takiego jak "przejazdem bez zapowiedzi" dla kogokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×