Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kochane żony dlaczego panicznie boicie sie kochanek?

Polecane posty

Gość gość

Przecież to nic nie znaczy :D To tylko mechaniczna czynność :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie nie boję. mój mąż to dorosły męzczyzna, ma wolna wolę , ale tez liczę na to, ze ma swiadomość konsekwencji swoich wyborów. Także nie bronie mu iść do kochanki, tyle tylko, że będzie juz musiał u niej zostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I takie podejscie mi sie podoba. Kazdy ma swoj rozum i wie co robi, wiec sa pewne granice po przekroczeniu ktorych juz nie ma powrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsylwia
Bać to sie ona szmata powinna bo jak dorwe to miazga z niej zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma tłumacenia ze chcial zabawy czy fanaberii, nie ma , koniec. Chce zabawy to do widzenia, jak ma sobie polepszyc to juz na calego, ale bez drogi powrotu, a nie w kulki lecenie na dwa fronty. Nie ma tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swojemu mężowi nie bronię niech zabawi trochę , jak ma taką potrzebę to niech ma kochankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak sie okaze ze kochanka to karateka? to mezusiowi przebaczysz i przygarniesz do serduszka mowiac: kocham cie najbardziej na swiecie moj ty motylku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawa jestem czy zdradzane zony badaja sie na choroby weneryczne i w ilu przypadkach otrzymuja od meza wyraz milosci w postaci grzyba albo innego trypra, a moze i gorzej? I czy wtedy ta zabawa tez podoba sie zonie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mąż jak zwykle niewinny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zona nie wie o zdradzie to jak ma sie bac? kochanka powinna sie bac bo to ona lata za cudzym kolesiem...nno chyba ze wierzy wbajki o tym ze oni ze soba nie spia a dzieci to wpadka;-) To kochanki wkolko zakladaja tematy o zonach a nie na odwrot wiec wnioski o tym kto sie kogo naprawde boi nasuwaja sie same ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsylwia
No własnie ,15.11 poczytaj sibie wpis z 15.16 i rusz mozgownicą.Chcesz zdychać ?a nie daj Boże gnoj jeszcze dzieci zarazi i co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsylwia
15.19 Dokładnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha ha zona z kochanka wezma sie za wlosy, a mezus w tym czasie zgodnie z powiedzeniem gdzie dwoch sie boje tam trzeci kozysta pojdzie do trzeciej :D ech ludzie sa naiwni, ale to dobrze, latwiej manipulowac taką masą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a maz jak zwykle niewinny, siłą zmuszony do pojscia do innej :D:D to ona go zabrala :D on nie chcial , nie wie o co chodzi, nie jego reka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle, ze zony jednak bardziej boja się kochanek, bo kochanki sa nieobliczalne, im nie zalezy, skoro facet prawi o rozkladzie pozycia i robi nadzieje to nawet jesli ja odepchnie musi poniesc kare wiec kochanka wymierza kare i mezusiowi i zonie i w ten sposob rujnuje malzenstwo tak czy inaczej, bo o zdradzie nigdy sie nie zapomina, a ona to odpowiednio podsyca, zeby zniszczyc malzenstwo i faktycznie jest zniszczone, juz nigdy nie jest tak samo. i kto tu jest silniejszy? kochanka ma to i tak w nosie bo zaraz inny zonaty ja zaczepi i znowu zrobi to samo, po czym znowu zrobi to samo wiec to splywa po niej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie nie boje. Jestem dorosla, swiadoma swojej wartosci kobieta i jak bedzie chcial, to pojdzie ale w tedy straci to co ma. On wie o tym i mam nadzieje, ze dlugo nie zapomni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam spore doswiadczenie w sprawach rozwodowych zwlaszcza, gdy ktos usiluje utrudniac zycie drugiej osobie, ktora znalazła sobie kochanka. Nie chcial odpuscic argumentujac ze kocha zone, ale chodzilo o zemstwe, zeby nie odeszla do innego, tylko miala zrujnowane zycie, lecz wydal mnostwo pieniedzy na sprawe rozwodowa, ładował i ładował, ale nikt nikogo nie zatrzyma na siłe :D nawet argumentujac to miloscia i zona i tak poszla do kochanka i dostala rozwod :D:D a on zostal goly i wesoly :D:D wszystko sie da jak sie chce :D:D To samo dotyczy zon, ktore za wszelka cene chca zatrzymac meza, ktorych ich nie chce i nie kocha, jak nie bedzie chcial to nie zostanie i koniec, dalsza dyskusja jest zbedna :D:D czy chcecie czy nie chciecie he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest taka siła zwie sie bóg nawet gdy odejdzie do zkochanki bedzie miał dzieci rozwód i ta zona zacznie błagac boga by maz wrucił to ta sie stanie dla czego bo to jest grzech a wola boga jest by maz był zbawiony i przemieni uczucia z powrotem do zony wystarczy odmuwic now/en/ne pom/pejanska / ile jest swiadect jak ta modlitwa uratowała małzenst

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćżona Rafała
16.26 Dokładnie.Zdrada to grzech.!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy to zrozumiecie ze kochanki nie chca waszych mezów za mezów, chca sie tylko nimi pobawic, z wami podroczyc i zepsuc wam harmonie rodzinna, zasiac w głowkach ze nie jestescie takie fantastyczne, i rodzina ma skazy, a potem zostawic z bajzlem, i isc do innego. Czy to takie trudne? Chodzi o zabawe, nic wiecej. Nie chca waszych mezusiów i placic na wasze dzieciaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a i nieladnie nazywasz przy okazji meza ktory smie wyciagac reke po inna kobiete...przeciez ma kochajaca zone w domu, wiec nie najlepiej to swiadczy o nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy to zrozumiecie ze kochanki nie chca waszych mezów za mezów, chca sie tylko nimi pobawic, z wami podroczyc i zepsuc wam harmonie rodzinna, zasiac w głowkach ze nie jestescie takie fantastyczne, i rodzina ma skazy, a potem zostawic z bajzlem, i isc do innego. Czy to takie trudne? Chodzi o zabawe, nic wiecej. Nie chca waszych mezusiów i placic na wasze dzieciaki. xxxxxxxxxxx A ty kiedy zrozumiesz, że nie warto igrać z ogniem, bo przyjdzie ci zwiewać z płonącą dopą, jak się wezmą za ciebie: żonaty, jego żona, dzieci, dalsza rodzina i znajomi. Tak ci dokopią, że zapamiętasz przez całe życie i smród będzie się ciągnął za tobą do usranej śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>Mysle, ze zony jednak bardziej boja się kochanek, bo kochanki sa nieobliczalne, im nie zalezy, skoro facet prawi o rozkladzie pozycia i robi nadzieje to nawet jesli ja odepchnie musi poniesc kare wiec kochanka wymierza kare i mezusiowi i zonie i w ten sposob rujnuje malzenstwo<< Gorzej jak się żona wnerwi i wymierzy karę kochance rujnując jej życie dopiero będzie się bała kochanica aż ze strachu będzie w gacie srała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
buhaha czego te idiotki nie wymyślą. zona boi się kochanki hahaha. a kto jak nie kochanka przemieszcza się kanałami niczym szczur?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz zobaczyć ściero jak się żona ciebie boi? To idź do niej i się przedstaw. Będziesz spi/er/dzi/el/ać, aż buty pogubisz. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś się bałam tego, że mąż znajdzie sobie kochankę. Bałam się chwilowo, gdy miałam słabe libido i dla niego było za mało. Teraz wiem, że nigdzie lepiej nie znajdzie, daję mu więcej niż może dać kochanka na boku, więc po co ma szukać, skoro jest spełniony? Faceci są bardzo prości, wbrew pozorom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem żoną, sama byłam kochanką, ale się wypowiem. Więc uważam, ze to nie jest tylko mechaniczna czynność, zawsze pierwsze chodzi o jakiś problem, który zaczyna się w "głowie" u zdradzającego. Na pewno w związku w którym jeden z partnerów albo oboje się zdradzaja nie wszystko jest jak być powinno, nawet jesli pozornie jest. Poza tym swiaczy to tez o charakterze tej osoby, która zdradza bo gdyby była dojrzała emocjonalnie najpierw by zerwała stary związek, a zdrada swiadczy o jakimś niezdecydowaniu w uczuciach. Natomiast nie jest to wbrew pozorom wina kochanki. Dlatego, ze potencjalne kochanki zawsze są i będą. To facet decyduje czy zechce zdradzić czy nie. Pokusy zawsze będą gdzieś tam, a to od niego zależy czy będzie na nie podatny, także nie trzeba się bac kochanek ,ale raczej tego jak wyglada wasz związek czy malzenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Natomiast na pewno są i tacy faceci ( i kobiety zreszta tez) ,ktorzy taki maja charakter ,ze wiecznie szukaja jakis doznan i wtedy raczej takiej osoby nie da sie zmienic. Im jedna kobieta nigdy nie wystarczy, albo szybko sie znudzi bo tacy juz są i lepiej oczywiscie sie z takimi nie wiązać na stale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to kwestia wychowanie, mentalności, tradycji...sa akceptowalne wielożeństwa, kochanka na boku kiedy w grę wchodzi zdrowie lub kasa ( w sensie ona chora , małżeństwo kontraktowe ) my żyjemy w mentalności trochę niezgodnej z natura mężczyzny, ktory w akims okresie życia ma z tym fiutem związane potrzeby ktore z kolei przytępiają inne wartości. Tak jak grubasy co jedzą tluste kiełbasy -:) oczywiscie nie tłumacze ale jakoś rozumiem bo czasem oczekujemy niemożliwego. Jezeli od dziecka cos jest wtłaczane w głowę lub zaniedbywane to czesto ma to swoje reperkusje w dorosłym życiu. Dzieci tez mogą jeść słodycze bez końca , to matki im mówią ze nie wolno. Jednak gdyby tego nie robiły to taki dzieciak sam z siebie nie zadbałby o zeby, zdrowie az by sie w końcu pozywał lub przytył i umarł na cukrzyce czy inne gowno. Niestety jedni wiedza ze cos im szkodzi lub zaszkodzi za jakiś czas a jednak ta potrzeba przyjemności zwycięża. Wszystko zaczyna sie w głowie niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...i kończy na całe szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×