Powiedział że nie potrafi kochać

Facet z którym pisze od dłuższego czasu, który mówił że mnie kocha mimo że znamy się tylko wirtualnie powiedział mi że on nie potrafi kochac jednak, że wydawało mu się że mnie kocha..że czuje do mnie coś ale nie potrafi tego nazwac miłością..ze on nigdy nikogo nie kochał wcześniej nawet swojej byłej partnerki, że nie zna uczucia miłości, że do mnie czuje coś mocniejszego niż do niej ale że on nie potrafi kochac..powiedziałam mu że może dlatego tak myśli bo jeszcze się nie poznaliśmy w realu a on że to nie chodzi o to czy zna kogoś z neta czy e realu że poprostu nie umie kochać, ale że nie chce mnie stracić bo że mu zależy na mnie, że jeśli chce to możemy spróbować być ze sobą. Ja szczerze mówiąc nigdy do końca nie wierzyłam w to że mógłby pokochać mnie przez neta naprawdę bo wiem sama po sobie że musi być ta bliskość by ludzie się pokochali, muszą się poznać. Ale trochę czuje się rozczarowana bo jakbym straciła do niego zaufanie się czuje przez to że mówił że kocha itp a teraz że mu się wydawało, ja poprostu delikatnie w to uwierzyłam..i przez pewien czas naprawdę nawet sama myślałam że taka miłość może być możliwa gdy się bezpośrednio nie zna ale teraz wiem że to poprostu zakochanie..ale te słowa ,,kocham" z jego ust straciły chyba dla mnie wartość, poprostu boję sie że jak sie spotkamy spodobam mu się i faktycznie mnie pokocha to że ja już nie będę potrafiła wierzyć w to że ,,kocha"..i nie wiem co robić, zależało mi na nim bardzo, jestem w nim zakochana ale gdy powiedział to co powiedział ostatnio to od tamtej pory dziwnie się czuje, jakby oszukana, mam jakiś żal i poczucie wartości mi spadło i boję się że nigdy się nie będę czuć przy nim pewnie już nawet jak niby pokocha naprawdę to że ja nie będę mu już ufać. Co radzicie? dac sobie szanse z nim? czy odpuścić i zerwać kontakt z nim bez spotkania już