Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Proszę o szczere opinie, czy teściowa chciała mnie upokorzyć w sprawie dziecka?

Polecane posty

Gość gość

Od mojej teściowej nigdy nie oczekiwałam specjalnego traktowania, bo już od pierwszego spotkania mnie nienawidziła (ma podejście że żona syna to złodziejka jej skarbu - u drugiego syna robila podobnie, tyle że z mniejszym natężeniem bo to mój jest jej pupilem. Ona jest rozwiedziona i oczekiwała że synowie zajmą miejsce męża jako kompana do życia codziennego, rozmow godzinami sam na sam). Nie raz mi dala do wiwatu mówiąc, że syn może mieć każdą, a mi brakuje tego czy owego. Nie wiem czego sie czepiała ale ponoć tak też było z jego byłą a nawet jeszcze gorzej. Gdy zaszłam po ślubie w ciążę nagle zaczęła mi podejrzanie słodzić, nie wierzylam w to że człowiek może zmienić sie tak diamteralnie, ale dla drugiej synowej też stała sie lepsza więc pomyślalam że może coś do niej dotarło. W ciąży co tydzień podkreślała że jak urodzę to mam do niej się odzywać kiedy będę wykonczona i będę chciała by ktoś mi pomogl na kilka godzin raz w tygodniu przy małym. Pomyślałam: skoro chce, skoro sie zmieni ła to czemu nie? Zaprosilam ją raz, drugi - była raz. A potem odmawiała bez podania przyczyny albo wymyślała coś w stylu ból glowy, a nie prosilam jej często wcale. Mojemu męzowi odmówila 2 razy, za drugim razem wystawiła nas na godzinę przed naszym wyjsciem z domu. Czy ja jestem przewrazliwiona, czy ona wrócila do upokarzania mnie? A może macie inne pomysły dlaczego tak sobie ze mna te sprawę rozegrała? O nic pierwsza nie prosilam, sama proponowała, po czym odrzucała zaproszenia bądź wystawiala nas w umowionym dniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że sama nie wiesz czego chcesz...Do tego to twoje dziecko a teściowa nie musi się nim zajmować. Upokarzasz sama siebie zakładając takie tematy na kafeterii zamiast zając się czymś pożytecznym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowieku, czy to jest dziwne że chcę znać opinię osób postronnych, mających do tego dystans? Ja nie mam pojęcia o co chodzi teściowej dlatego pytam o opinie bo może ktoś kiedyś miał podobnie albo zwyczajnie ma wyrobione zdanie na temat obiecywania i odbierania. Ja nie wiem czego chcę? Ja tylko chcę wiedzieć, co kieruje teściową, czy to gierki czy przypadek. Uważam ze jak ktos się czegoś deklaruje to niech się tego trzyma przynajmniej raz na ruski rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytaj teściową, co nią kieruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:09 czy wy musicie z kazdego tematu na forum robic goofnoburze> nie twoj zakichany interes czy autor sie upokarza czy obnaza czy robi fiku miku...zadal pytanie oczekuje odpowiedzi. nie masz co robic idz rob gnoj na innych tematach a do autorki: moim zdaniem twoja tesciowa mogla sie przeliczyc i np.okazalo sie ze twoj dzieciak jest zbyt absorbujacy i dala sobie siana ale powinna to szczerze powiedziec po co obiecywac zlote gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:15 Nie odpowie mi szczerze. Wiem, bo pytałam kiedyś o inną sprawę związaną z tym, że ona jest osobą chwiejną, decyzje podejmuje na 5 minut, potem 5 razy zmienia. Ona nie umie odpowiedzieć na pytanie, co nią kieruje, albo nie chce mi powiedzieć. Wiec tak psychologicznie jestem ciekawa o co jej chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznijmy od tegow jakim wieku jest dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to roszczeniowa bieda umysłowa która zrobiła sobie dzieciaka i nagle niech każdy się przed nią w pas kłania! Widocznie teściowa się poznała na Tobie i ma cię w d.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teściowa ma nierówno pod sufitem tzw. rozdwojenie jaźni, ciesz się że masz ją z głowy i że sie nie wtrąca w wasze życie, wolałabyś, zeby ci truła i szczuła męża na ciebie?z dzieckiem sobie poradzisz sama, a jaką masz pewność czy podczas tej opieki nie robiłaby dziecku prania móżgu?,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana ty ja znasz najlepiej. Skad my mamy wiedzieć co sobie myśli twoja tesciowa. Jeśli ma nie równo pod sufitem moze zmieniać nagle drastycznie swoje zachowania bo bedzie chciała cos ugrać. Tacy ludzie rzadko sie zmieniają wiec nie miej zbyt duzej nadziei. Zdystansuj sie do tego i obserwuj spokojnie. Zachowaj z nią poprawne stosunki ale nie wchodź nagle w niewiadomo jaka komitywe z nia bo dla niej to tylko gra a skonczy sie to jeszcze gorzej niz było przed ta jej zmiana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Autorka to roszczeniowa bieda umysłowa która zrobiła sobie dzieciaka i nagle niech każdy się przed nią w pas kłania! Widocznie teściowa się poznała na Tobie i ma cię w d..... Wiesz co, jesteś zwykłym zerem, nie człowiekiem. Nigdy nikomu nie wciskałam synka, ani mamie ani teściowej, ona sama twierdziła ze za nim tęskni, "ginie by go znow zobaczyć", sama proponowała odwiedziny. Po czym po jednym razie się rozmyśliła. Jesteś nieludzka osądzając mnie w ten sposób. Takie postępowanie do ciebie wróci. Bieda umysłowa to niestety ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:19 Ok, ale co ma na celu ta jej gra? Po co to robi? Tak Twoim zdaniem. U niej w domu widzialam kilkanaście książek o tym, jak wywierać wpływ na ludzi, jak manipulować dla zyskania korzyści. Bardzo mnie to obrzydziło. Teraz sie zaczynam zastanawiać czy sztuczek z tych książek nie trenuje na mnie i dziecku. Tylko po co? Malo krwi napsula?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście teściowa jest zła najgorsza a autorka święta....jak w każdej bajce. Ktoś dobrze napisał - pewnie poznała się jaka jesteś. Zamiast z nią usiąść i poważnie porozmawiać gdzie leży problem, to ty wolisz ją opluwać i oczerniać na forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:21 sama odpowiedziałas sobie na to pytanie. Zaufaj swojej intuicji bo wydaje mi sie ze ona bardzo dobrze cie prowadzi. Sadzać po lekturach pomyślałabym to samo. Moze chce wejść dalej w wasze życie a do tego potrzebne jest jej twoje zaufanie. Jeśli tak jest to straszna manipulantka z niej ale wiele kobiet takich jest i lepiej sie od nich zdystansować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe co tesciowa autorki chce tym ugrac. ale moim zdaniem nie polubila nagle synowej bo nie ma takiego czegos jak nagla zmiana czlowieka o 180 stopni. na moje oko sprawa wyglada nastepujaco: tesciowa zrozumiala ze juz jej blizej do smierci niz dalej, ze sloneczko juz zachodzi, moze pozyje jeszcze 5,10 lat, moze mniej. I sie skapnela ze jak bedzie gnoic synowe to nie bedzie miala synow. Stad nagla zmiana. Nie ludzilabym sie jednak ze chodzi o sympatie do synowych,ona po prostu boi sie o swoja dooope na starosc i boi sie samotnosci. a co do wnuka to mysle ze myslala ze jej bedziesz ogreaniczac kontakt ze wzgledu na jej podlosci wobec ciebie wiec probowala sie jakos wkrecic ze niby cche pomoc a w rzecyzweistosci nie chciala byc na przegranej pozycji ze jej czegos zabronilas czy cos jej ograniczasz. jak zobaczyla ze jej nie ograniczasz kontaktu z wnukiem a nawet chcesz sie pogodzic to uznala ze juz nie jest przegrana i nie musi sie starac. jej nie chodzi na moj gust o milosc do wnuka tylko o to zeby to jej bylo na wierzchu. teraz nie jest na przegranej pozycji tylko wepchnela ciebie na te pozycje jako osobe ktora niby od niej zebrze pomocy. pewnie sie stara upaja tym ze moze ci odmawiac bo tylko to jejw zyciu zostalio cieszyc sie z czyjegos smutku i zawodu. na moj gust pohebana baba, manipulantka zreszta piszesz ze interesuje sie wywieraniem wplywu na ludzi. ja bym sie z daleka trzymala i sie w tym ukladzie cieszyla ze jednak masz ja z glowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa ma prawo robić co chce, nie ty bedziesz jej wydawała rozkazy. Widocznie masz za duzo wolnego czasu na myslenie o takich bzdurach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:22 Ależ mów sobie co chcesz! W tej bajce niestety dla ciebie, ale synowe nic złego te teściowej nie zrobiły. Wręcz wybaczały teksty i fochy, za które inna nie odezwałaby się do końca  życia (jak jej szwagier do niej nigdy się już nie odezwał jak mu pojechała od tępych i głupich). Nie musisz mi wierzyć, ważne że ja jestem szczera sama ze sobą i z innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko winna się broni...ty jesteś nieskalana a tesciowa to diabeł wcielony....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny szkoda czasu na zastanawianie sie nad intencjami innych i co oni sobie myślą bo życie jest zbyt krótkie. Trzymajcie sie od takich osób jak najdalej i nie dajcie sie zwieść ich chwilowymi zmianami. Ludzie sie prawie nigdy nie zmieniają tak z dnia na dzien. Zajmijcie sie swoimi rodzinami, dziecmi bo one was potrzebują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:27 Ale czy ja twierdzę, że ma mnie słuchać? Czy chcę jej wydawać rozkazy? Powtarzam: nie oczekiwałam pomocy, to ona ją szumnie i często zapowiadała, więc pytam tylko dlaczego zmieniła zdanie. Nie twierdzę, że ona cokolwiek musi. To ona sama chciała więc jest mi przykro, że zrobiła sobie ze mnie jakieś jaja, chyba po to bym czuła się upokorzona i zrobiona w trąbę. Może ją to bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie odpisuj na te zaczepki bo te osoby ktore cie atakują chca rozpętać tylko kłótnie na forum i cos takiego prowokują w każdym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autko czy jesteś jakaś ułomna ? po raz setny zakładasz taki temat . Daj spokój teściowej i zajmij sie swoim życiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka średnio co tydzień zakłada taki temat nie dziwie sie ze teściowa ma ja w d***e to idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli teściowa jest tak zakochana w swoim synu jak mówisz, to przyszło Ci może do głowy, że ona chciała wnuka żeby był kopią twojego męża, a tu np. się okazało że synek jest bardziej podobny do Ciebie a nie męża :x i już jej odechciało nim zajmować. Albo może wydawało jej się, że ma siłę i cierpliwość spokojnie zająć się małym od czasu do czasu ale jednak stwierdziła, że już się do tego nie nadaje czy to ze względów fizycznych czy psychicznych... Albo może jest starą manipulantką i próbuje stworzyć sytuację, gdzie Ty do męża będziesz się żalić, że nie dajesz sama rady przy dziecku i przydałaby się pomoc babci- wtedy ona wróci na piedestał... Ciężko powiedzieć o co jej chodzi, to twój mąż ją zna najlepiej myślę, że powinnaś po pierwsze z nim pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może ty odcięłas tesciowa sama i ona teraz cierpi bo widac z tego co piszesz, ty jej nienawidzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:40 A wiesz ze chyba może też chodzić o wygląd mojego dziecka? Kurczę, to dobry trop. Rzeczywiście mały jest podobny niemal wyłącznie do mnie, taka sama buzia, te same miny, teściowa sama coś mówiła, że on jest bardziej podobny do mojej rodziny. Masz rację, że chciała pewnie by był podobny do jej syna pupila. To bardzo bardzo prawdopodobne bo w synu zakochana jest jak 18latka w chlopaku. Nie przesadzam. Ma go za boga i często podkreśla że on jest najprzystojniejszym i najzdolniejszym i naj naj naj człowiekiem na ziemi. Może coś w tym być, co mówisz. Może więc chodzi i o ten brak podobieństwa, o to że mój syn kojarzy jej się bardziej ze mną niż z jej synem...to przykre w każdym razie. A może lubi manipulować. A może sama już nie wiem co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z mężem rozmawiałam, to powiedział tylko tyle, ze jego matka postąpiła nieładnie i to było chamskie z jej strony, i że wydaje mu się że ona po prostu jest niezbyt za tym by pomoc bo ich całe życie tylko dziadkowie bawili. Mój mąż i jego brat mówili mi, że szczerze nie pamiętają ani jednej sytuacji by mama się z nimi bawiła. Zawsze tylko dziadek lub babcia (mieszkali z dziadkami i matką)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslę że teściowa jak i autorka mają nie coś tak z deklem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak się go pytałam jak myśli dlaczego ona najpierw coś proponuje po sto razy, a potem odrzuca zaproszenia to powiedział, że stawia na to że już jej się nie chce (bo w tym samym czasie przestała się interesować zarówno naszym jak i innym, starszym wnukiem do którego latała jak był mały co dwa dni) albo "sam nie wiem o co jej chodziło, po co zapowiadala pomoc". Jak go zapytałam czy nie uważa że to była celowa zagrywka to się zmieszal i powiedzial ze on nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:46 autorko przestan marnowac swoje cenne życie na dochodzenie o co chodzi teściowej bo skoro ma nierówno pod sufitem to bedzie gnoila ludzi bez konkretnej przyczyny a ty nigdy nie wymyslisz dlaczego to robi. Nie Zniżaj sie tez do jej poziomu i nie knuj za plecami. Traktuj ja jak powietrze i tak bedzie lepiej dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×