Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olaaleksandra123

Mój chłopak cały czas na mnie krzyczy.

Polecane posty

Gość Olaaleksandra123

Zacznę od tego że jesteśmy ze sobą 2,5 roku. Na pierwszy rzut oka fajna zgrna para dażąca się uczuciem. Jednak w zaciszu domowym od jakiegoś czasu spotykają mnie z jego strony awantury. Gdy tylko zrobię coś co jest nie po jego myśli to jestem wyzywana od głupich, idiotek i niemyslących. Gdy próbuje z nim na spkojnie porozmawiać to słyszę ze go w******m i że nie ma ochoty... Jesteśmy obecnie na urlopie, myślałam że to będzie miły czas, ale już drugiego dnia zrobił mi karczemną awanturę o to że nie ma tego co by chciał na śniadanie... nie wiem co mam dalej robić :( bardzo go kocham ale kolejne awantury robią mi co raz więcej przykrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochasz go za to że się nad tobą znęca? Jesteś z nim bo co? Chcesz się całe życie męczyć. Jakby mój podniósł na mnie głos to by dostał w twarz. Kobiet trzeba szanować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety musisz postawić warunki albo będziesz poniżana. Inaczej tylko rozstanie. Natomiast ludzie impulsywni czy nerwowi często zareagują odwrotnie (nie panują nad emocjami, więc wyjaśnisz, poprosisz a on zjedzie Cię jeszcze gorzej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty być może i go kochasz, ale on ciebie na pewno nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On cię nie kocha bo jak można coś takiego robić ukochanej kobiecie? Zastanów się w imię czego marnujesz sobie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj mu z liścia i solidnego kopa w żyć na pożegnanie. nie baw się w matkę miłosierdzia, tylko spier...aj od tego męskiego dziwadła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaaleksandra123
Czasem się zastanawiam co ja mu takiego zrobiłam że on mnie tak traktuje... wszystko robię by było mu dobrze, zawsze może na mnie liczyć a w zamian słyszę wyzwiska.. spytałam dziś czy sprawia mu przyjemność traktowanie mnie w tesn sposób to usłyszałam że nie ma humoru bo go z rana wierzyłam... pomijam fakt że spokojnie mógł zjeść to cholerne śniadanie ale nie bo ja o nim nie myślę i nie wiem nawet co on jada na śniadania...bo tego nie znalaz w lodówce. Kocham go bardzo może nawet za bardzo... potrafi być wspaniały ale gdy tylko nie ma humoru to obrywam za najmniejsze drobiazgi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tak potrafi być wspaniały jak jest mu to na rękę. I jeszcze się go pytasz co źle robisz? Dziewczyno głupia jesteś czy lubisz być szmacona? Przestań się przed nim poniżać i zacznij żyć dla siebie. On cię nie kocha nawet nie lubi jest z tobą bo jesteś do rany przyłóż może cię szmacić a ty go przeprosisz no i ma z kim sex uprawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kłótnie w związku to normalka, ale jeśli podczas tych sprzeczek dochodzi do rękoczynów lub obrzucania się wyzwiskami, to związkiem tego raczej nazwać nie można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój facet najwidoczniej lubi się wyżywać na innych, zwłaszcza jeśli ma gorsze dni, tylko że takich dni w roku może być bardzo wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto uciekaj od człowieka który nie zasługuje na Ciebie.Masz to na co godzisz się .Związek to partnerstwo a Twój facet jak chce być panem to niech kupi sobie psa ,jednak jeśli z psem będzie żle się obchodził to go pogryzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd się biorą takie durne dziewczyny.Zamiast się zastanawiać co mu zrobiłaś to zostaw go piki czas,bo będzie tylko gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uciekaj od takiego typa jak najdalej zycie jest piekne jak teraz cie tak traktuje to az strach pomyslec co bedzie dalej jak masz odrobine rozumu to ucikaj od tego typa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz ile takich kobiet jak ty ma dylemat? Mam podobnie autorko, 8 lat mieszkamy ze sobą, mnie partner ciągle daje do zrozumienia, że to jego dom, że nie mam nic do gadania, bo w końcu on więcej zarabia. W sylwestra potrafił powiedzieć'"nie podoba się to sobie zmień, tylko z twoją wypłatą, nawet na cuchy chleb ci nie starczy" :O Stale wpatrzony w telefon, stale gra, o cokolwiek zapytam to rzuci ten sarkastyczny usmieszek i coś dowali. Ma się za bóstwo, a swoim zachowaniem nawet nie mam ochoty na seks z nim. odniechciewa mi się życia, coraz częsciej mysle, żeby rzucić to wszystko. Jemu i jego rodzinie wolno wszystko mnie nie wolno nic.Nie mamy dzieci, nie mamy ślubu prócz współnego konta nic nas nie łaczy :O🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaradnaKasia
Mam męża. Choleryka. Wrzeszczał, wrzeszczy i będzie wrzeszczał. A ,że ja wysoko cenię siebie samą, to jak się wkurzę to na niego nawrzeszczę i tyle. Tylko, że filarem obecnie finansowym domu jestem ja. Mieszkanie jest moje. Mam swoją dużą firmę. Jestem ładna, wykształcona i szanowana. Zatem jak łaskawie małżonek nawrzeszczy na mnie, że garnek znowu przypaliłam (co mi się często zdarza.... to cóż, mówię mu żeby mi tu patologii słownej nie puszczał, bo mnie to kompletnie nie rusza, jestem ładna, mądra, wykształcona i świetnie zarabiam.... zatem stać mnie na jedzenie w restauracjach a on niech głodny chodzi... i garnek nie będzie przepalony. Od trzeba się szanować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaradnaKasia dziś x To może teraz wyjaśnisz wszystkim po co z kimś takim jesteś? Skoro się cenisz, skoro jesteś taka fantastyczna, to musisz mieć coś z głową że nadal tkwisz w związku z kims takim :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaradnaKasia
I jedno ci dziewczyno powiem. Ludzie poprostu będą cię pytać, dlaczego z nim jesteś? Jakoś mi to kompletnie nie pomogło. Postawiłam się! Jak on wrzasną na mnie, to ja na niego. Jak on śmiał do mnie przekląć, to ja dwa razy bardziej (choć nie przeklinam wcale). Czasem wytykam mu, ze myli mnie ze swoimi kolegami. Kiedyś zasłyszałam fajny tekst. " Ty się lepiej nie odzywaj, bo obniżasz IQ całej ulicy", hehehe. Ogólnie jak cię ktoś obraża, możesz: a) płakać w poduszę, b) próbować rozmawiać- choleryka nie zmienisz, c) poważnie się wkurzyć, kolesiowi wyrzygać, trzasnąć drzwiami i czekać aż się gnom ogarnie i coś zrozumie w tym swoim cholerykowaniu. Chłopa trzeba sobie wychować. Mój obecnie wyrzuca śmiech, obsługuje zmywarkę, wiesza pranie, odkurza dom, robi śniadania w niedziele...... I wrzeszczy coraz mniej, przeprasza nawet za swoje zachowanie i to z prawdziwą skruchą..... Ostatnio powiedział mi, że przytyłam. A tak przytyłam. Cóż nie kryję. Ale jak chce się mieć ładną żonę, to trzeba jej dać swoją kartę do bankomatu. I tak oto, racje mu przyznałam i poprosiłam o karnet na cardio, wizytę u fryzjera oraz solarium . Powiedziałam, że założyłam sobie cel - 0 seksu nim nie schudnę, czyli jakiś 3 miesiące (bo chudnie się z głową i powoli). Cel trzeba mieć, ale wsparci ukochanego też jest ważne, to niech wyskakuje z karty :).....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaradnaKasia
zaradnaKasia dziś x To może teraz wyjaśnisz wszystkim po co z kimś takim jesteś? Skoro się cenisz, skoro jesteś taka fantastyczna, to musisz mieć coś z głową że nadal tkwisz w związku z kims takim jezyk.gif CHOLERYKIEM SIĘ JEST I TEGO SIĘ NIE ZMIENI. Ale moj mąż to dobry człowiek. Bardzo dobry ojciec i zasadniczo dobry mąż. Czy czuję się kochana przez męża - tak. Czy moge na niego liczyć - absolutnie zawsze, Czy stoi zawsze po mojej stronie - TAK. Moje dzieci go uwielbiają. Jest pracowity, jest złotą roczką. Tylko wrzeszczy bez powodu - dziś nawrzeszczał, ze źle wyciągnęłam kopertę ze skrzynki, bo teraz list jest pognieciony. Moja reakcja -- JAJA SE ROBISZ -- TO NAPISZ NIECH CI NOWY PRZYŚLĄ, BO JA NIE MAM CZASU DO PRACY IDĘ. Trzeba się szanować i dostrzegać "głupotę" napadów takich jakie ma mój mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaradnaKasia
Chciałabym zgłębić pojęcie tutaj poruszane - SZMACENIE. Mąż nigdy nie mnie słownie nie obraził, nie wyzwał, nie uderzył, nie popchnał. Robi awantury o pierdoły i czepia się głupot. Skupia energię tam, gdzie nie ma. Wybucha bez sensu i bez celowo. A ja zawsze, absolutnie zawsze to wykorzystuje. Nowa sukienka, wypad do kina.. Niech krzyczy, więcej czasu wolnego dla mnie od obowiązków domowych i dzieci, . Ale jak mówię, jestem świadoma, iż moja pozycja zawodowa, finansowa, oraz stan posiadania - powoduje, że potrafię samodecydować, bo nie boje się samotności (jakby mąż trzasną drzwiami i się wyprowadził - choć jak twierdzi nie mam co liczyć, w życiu się od niego nie uwolnię) hehehe,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaaleksandra123
Kolejna awantura... nawet nie wiem za co... za to że miałam czelność spytać czemu ma taką smutną minę??? Nie mam siły, boję się że nie umiem bez niego żyć... poprosiłam go o rozmowę oczywiście nie ma ochoty a na pytanie dlaczego.. usłyszałam że nie ma ochoty słuchać głupot i że mam iść do psychologa albo mam spierdalać... kompletnie mnie od siebie uzaleznił pozwolił bym sądziła że to wszystko moja wina że to ze mną jest coś nie w porządku.. moje poczucie wartości nie istnieje... jestem nikim, nic nie wartą osobą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdź sobie normalnego faceta i po problemie, szybko odzyskasz pewność siebie gdy poczujesz że komuś na Tobie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie wy kobiety jesteście głupie to szok. Oczekujecie księcia z bajki a jak jesteście z facetem który was poniża i nie szanuje to i tak go kochacie, zamiast znaleźć kogoś normalnego, leczcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
choleryk krzyczał będzie zawsze -taki typ charakteru i wiem to po sobie. Łatwo się denerwujemy, ale to nie jest tak, że nie jesteśmy tego świadomi. Jak wkurwi mnie, że kot rozwalił miskę to wiem, że wkurwiła mnie rozwalona miska i nie wyzywam nikogo od idiotów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ma rację ! Musisz iść do psychologa i wyleczyć się z uzaleźnienia . Ja bym tego gnojka kopnęła w jaja to by się nie pozbierał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakieś prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 00024

Hej, opisze swoją sytuacje. Sama już nie wiem co robić. Narozrabiałam trochę mając już partnera ( oczywiście nie zdradziłam go) ale spotykałam sie z kolega już aktualnie sie nie spotykam, który wyznał mi ze sie we mnie zakochał choć od początku miała być relacja koleżeńska. Nie istotne. Pod wpływem zachowania mojego kolegi podjęłam decyzje ze partnerowi powiem prawdę ze spotykałam sie za jego plecami. Niby mi wybaczył ale co z tego. Z dnia na dzień co raz gorzej coagle sie kłócimy, ciagle mi wypomina. Wyzywa mnie od nienormalnych, kłamczuch. Podczas rozmowy ciagle używa wulgaryzmów w stosunku do mnie. Zabrania mi gdziekolwiek wychodzić. Po czesci rozumiem jego zachowanie- nie ufa mi ale czy ma prawo mnie za to nie szanować i ubliżać ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×