jak reagowac? dziecko z aspergerem bije kolegów i koleżanki

Dzisiaj moja mala przyszla z placzem "Wiktor mnie uderzył". Znam moja corke i wiem ze nie potrafi dokuczac innym, to nie ten typ. Powiedziala ze chciala z nim sie pobawic i zapytala czy moze tez sie pobawic jego autami to on ją odepchnal o sciane i ręką ją pacnąl w ramię!! Interweniowalam o nauczycielki, okazuje sie ze ciagle sa na tego dzieciaka skargi, on do tego stopnia nienawidzi innych dzieci i nie chce sie z nimi bawic ze jak ktos zapyta czy moze to dostaje literalnie "w łeb". Nauczycielka rozklada ręce, mowi ze z matką dziecka nic sie nie da zalatwic bo matka zaslania sie orzeczeniem z poradni ze jej niunio pokrzywdzony i chory. No i co my rodzice mamy z tym zrobic?

Zasadniczo jestem zwolenniczką brutalnych metod siłowych i zastraszania gnoja i rodziców. Ale w tym przypadku... Z opisu wynika że to jednorazowy incydent wobec twojej córki i to ona sama podeszła do dzieciaka a nie on zaczepił. Niech się dziewczyna nauczy że g****a się nie tyka i tyle. Tak oberwać mogłaby od każdego dziecka i chyba nie sądzisz że można z tego powodu wyludnić klasę. Naucz ją nie zagadywać byle kogo oraz oddawać jeśli zostanie zaczepiona.

Skoro niunio ma orzeczenie z poradni to powinien miec tzw.ksztalcenie specjalne lub integracyjne.Napisalas ze nauczycielka rozklada rece to znaczy ze jest sama w klasie,wiec domyslam sie ze niunio po prostu z glupoty rodzicow jest w nieodpowiednim miejscu.Powinien byc tam gdzie bedzie miec nauczyciela terapeute plus dodatkowo wychowawce. Pogadaj z rodzicami niunia po co im ogolnodostepne ksztalcenie skoro maja orzeczone dziecko.,malo jest specjalnych placowek ?

Znowu debilko zalozyłas temat o dzieciach z ZA? masz obsesje ? Ty sama potrzebujesz pomocy...

Dzieci z aspergerem odpowiadają na ataki tych "lepszych" dzieci , sami nie zaczepiają...

Każda mamusia tak twierdzi, że jej dziecko jest super grzeczne, nigdy nie zaczepia itd najłatwiej zwalac winę na tych z orzeczeniem...

09:09 napisałam ze inne dzieci też się skarżą i sama nauczycielka potwierdza ze dzieci chcą zapytać o wspólna zabawę a on na to reaguje agresywnie. A jak ona im powie nie odzywaj cie się do niego niech będzie sam to zaraz by ją jego mamusia zakrzyczala ze izoluje jej dziecko tak mi mówiła wychowawczyni

Dzieci z aspergerem bawią się same. Ne potrzebują do zabawy kolegów. On daje znaki, ze ich nie potrzebuje innych dzieci do zabawy. Temu chlopcu wystarcza tylko jego zabawki. Takie dzieci mogą chodzić do zwykłych przedszkoli i sa dużo bardziej zdolne od innych dzieci. Naucz córkę by nie wchodziła w jego przestrzeń, zreszta to Pani nauczycielka powinna zrobić.

Przestan zasmiecac forum. Jesli to prawda zglos do kuratorium, a jesli twoja ibsesja zglos sie do psychiatry!

Naucz córkę by nie wchodziła w jego przestrzeń - a dlaczego to wiekszosc ma sie dostosowywac do mniejszosci? Jak dzieciak sie nie umie dostosowac do grupy na tyle zeby odpowiedziec odpowiednio (zwykle nie, nie mozesz sie bawic moimi autami by pewnie wystarczylo) i kontrolowac swoja agresje to niech siedzi w domu. To dziecko z ZA sie powinno uczyc jak dziala spoleczenstwo. Pozniej dorosnie i bedzie mial np problem z tym ze ludzie stoja kolo niego w autobusie bo on nauczony jest ze kazdy respektuje jego przestrzen. To orzeczenie to nie jest immunitet ze mu wszystko wolno. Zglos do nauczycielki, dyrektorki czy kuratorium na pismie. Jak bedzie wiecej takich skarg to sie i rozwiazanie znajdzie.

Może ten chłopiec odpowiedział grzecznie. Byc może zostały mu zabierane zabawki. Często takie dzieci które są inne sa wyśmiewane i inni im dokuczają. Dzieci z aspergerem znajdowują sie zazwyczaj jak inne dzieci tylko maja czasami specyficzne zachowania. Znam chłopca który ma zespól aspergera i szczerze to w zyciu bym nie pomyślała, że go ma. Lubi moze bawić się sam ale ma też kolegów, jest bardzo zdolny tylko trafila mu sie swietna nauczycielka ktora to zauważyla. Osoby z zespołem aspergera srednio umieją ocenić uczucia, nie umieją odróżnić co jest dobre a co zle i trzeba im to dlugo tłumaczyć. Nie umieją tez odbierać uczuć innych. Dziecko które ma orzeczenie z poradni powinno miec w przedszkolu czy w szkole nawet zwyklej od 2 do 4 godzin tygodniowo zajęć z nauczycielka sam na sam oraz zajęcia z psychologiem. Szkola na takie dziecko dostaje ogromna subwencje 5 razy wieksza niż na zwykle dziecko. To, ze chłopiec nie ma tych zajęć to wina przedszkola. Przedszkola często ciągną kasę a nie zapewniają żadnej opieki dziecku które tej pomocy potrzebuje. Poszla by skarga do kuratorium to chłopiec dostal by wreszcie zajęcia i godziny które mu sie należą i za które ma przedszkole wieksza subwencje i nauczyciele maja za to więcej płacone. Nikt absolutnie chłopca nie pozbyl by sie z przedszkola.