Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mój mąż mści się na rodzinie jak przetłumaczyć, żeby odpuścił

Polecane posty

Gość gość

Już nie wiem co mam robić. Nic nie działa na mojego męża. Mój mąż mści się na swojej rodzinie. Trwa to już 3 lata. Kiedy myślę, że już mu przeszło albo, że gorszego świństwa nie może wymyślić okazuje się, że wszystko przekracza moją wyobraźnią. Mój mąż został oszukany przez rodzinę i na początku naprawdę rozumiałam męża i jego złość. Ale ile można żyć zemstą? Dziadek mojego męża założył przedsiębiorstwo produkcyjne, które okazało się finansowym sukcesem. Potem przekazał to ojcu mojego męża. Mój mąż miał po skończeniu studiów miał tam pracować. Podobnie jak jego brat. Były nad tym pomysłem rodzinne rozmowy, okazało się, że podoba im się specyfika tej pracy. Mój mąż poszedł na studia, w wakacje pracował u ojca, uczył i odbywał praktyki. Po skończeniu studiów okazało się, że ojciec przepisał całą firmę na starszego syna a ten nie chciał zatrudnić mojego męża. Powód, że nie będą się dogadywać. Ojciec odcina się. Mąż znalazł gdzie indziej pracę. Układa się nam finansowo. Mści się za tamto. Jak mu przetłumaczyć, żeby już dał spokój? Nic nie działa. Jestem teraz w 8 miesiącu ciąży i od 2 tygodni jestem w domu i zauważyłam jak daleko to wszystko poszło. Dosłownie co wyprawia mój mąż to już tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Ty co sie tak martwisz? nie zwracaj na o uwagi, tez bym miala zal. kiedys przestanie, to sprawy miedzy nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale na czym to mszczenie się polega? Na tym że nie ma ciepłych, rodzinnych kontaktów? Nie dziwię się po tym jak go potraktowano...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale jak ojciec przepisał biznes na jednego to drugiem tez cos powinien dać , spłacić go zeby było po równo. Jezeli maz ma zal to twoja powinność byc przy nim. Po co ci kontakty z ludźmi którzy sie go wyparli, ośmieszyli, pozwolili aby poczu ze jest nieważny. Daj spokój to jego wojna ale twoja powinność zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ojciec przepisał firmę (za życia) na jednego syna, to drugiemu nic nie musi przepisywać ani spłacać. To nie spadek. Życie to nie bajka i zazwyczaj nie jest sprawiedliwie, czy "po równo". Ja bym po prostu dała sobie spokój z taką rodziną i tyle. Umiesz liczyć- licz na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja mu sie nie dziwie, został oszukany i to przez swoją rodzine. Mozesz napisać jak sie mści?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dmucha im dymem przez dziurke od klucza. Wrzuca zdechle koguty i myszy na posesje. Pisze anonimy do zusu i us. Itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Wiem, że mąż ma prawo mieć żal czy nawet czuć do nich nienawiść. Od tamtej pory mamy sporadyczne kontakty tylko np. ślub kogoś z rodziny lub pogrzeb. Na święta nawet nie dzwonimy. Nie chodzi mi o kontakt to oczywiste, że mąż może nie mieć na to ochoty. Mi chodzi o mszczenie się. Dwa lata temu rozpadło się małżeństwo jego rodziców. Kilka dni temu dowiedziałam się, że to mój mąż poinformował swoją matkę, że kiedyś była zdradzana. Zrobił to anonimowo. Mój mąż skontaktował się z starym wspólnikiem swojego ojca. który mu wyśpiewał takie informacje. Tylko, że ja dowiedziałam się o tym po takim czasie i to przez przypadek. Inne rzeczy: sprzedanie informacje o firmie, a konkretnie o procesie produkcyjnym innej firmie. Wyciąga inne słabe punkty firmy. Wszystko robi zgodnie z prawem. Nie był nawet pracownikiem tej firmy i nie obowiązuje go żadna tajemnica. Chodzi mi o to, że mści się na rodzinie, a inni ludzie cierpią np. pracownicy, schorowany dziadek, matka mojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze robi. Jakoś jego matka czy schorowany dziadek nie martwią sie o niego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem Ci tylko tyle ,ze to już sa takie osoby i ich nie zmienisz .Na twoim miejscu bym się bała i chyba zbierala dowody na meza ,bo jak nie daj boze w waszym małzenstwie cos pojdzie nie tak to on podobne gierki zastosuje wobec ciebie.Z twojej strony to może kup mezowi jakas ksiazke o tym ze te wszystkie zlosliwosci wroca do niego -on na rodzine sprowadza kłopoty ,ale sam traci kupe nerwów obmyslajac to......lepiej wyluzować i cieszyc się z tego co ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak rodzina sie teraz do niego odnosi? Chcą wogole z nim kontaktu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie wróci do niego Osoby ktore krzywdzą innych dobrze sie maja , np. jego rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Z twojej strony to może kup mezowi jakas ksiazke o tym ze te wszystkie zlosliwosci wroca do niego" Taaak, bo jak życie pokazuje ten kto szkodzi zawsze dostaje zapłatę. Jak dla mnie czesto żyje własnie w szczęściu i zdrowiu, a biedny, uczciwy i bogobojny szaraczek zdycha przed 50 na zawał bo nie miał czasu dbać o siebie. x Autorko - jeśli Twój mąż nie usłyszał żadnego "przepraszam" to będzie mu bardzo ciężko od tak odpuscić. Po prostu rozmawiaj z nim - daj mu w rozmowie upust tym emocjom. Skoro dowiadujesz się po jakimś czasie o takich rzeczach tzn. że nie ma do Ciebie zaufania. Ile razy mówiłaś mu "daj już sobie spokój, przestań o tym myśleć"? Ile razy olałaś jego uczucia? Takie przeżycia trzeba przepracować, ktoś za przeproszeniem musi się wyrzygać do oporu, aż wszystko z niego wyjdzie. Jeśli nie masz na to siły to znajdź kogoś kto będzie miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli twój mąż mści się od 3 lat, to powinien udać się do psychologa, serio. Nie uważasz, że to jest chore? Przepisanie firmy na jednego syna nie było w porządku (chyba że twój teść miał jakieś konkretne powody, żeby to zrobić - nie pomyślałaś o tym? Twój mąż przecież zachowuje się jakby był niezrównoważony psychicznie), ale to, co robi twój mąż...brak mi słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo dla Twojego męża. Ja na jego miejscu mscilabym się do tad do kad nie doprowadzilabym do jakiejś katastrofy. A co Ty byś chciała żeby w kościele na mszę dawał za ich sukcesy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie podobna sytuacja tylko że u nas teście przepisali na córkę wszystko a mój mąż nie dostał nic i dowiedział się o tym po 2 latach.zerwał całkowicie kontakty .matka płacze,ojciec też że wynikła taka sytuacja że syn ich nie odwiedzą a on powiedział im wprost że przyjdzie dopiero na pogrzeb któregoś z nich.teraz żałują ale to już za późno.ja się nie wtrącałam ale rozumiem męża i popieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co innego zerwać kontakty z rodziną, a co innego mścić się na nich. Życie zemsta, utwierdzanie sie w swojej nienawiści do niczego dobrego nie prowadzi. Autorka ma rację. Teściowie postąpili niesprawiedliwie, trudno trzeba żyć dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem Twojego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w rodzinie ja zostałam pominięta. Rodzice zapisali wszystko bratu i siostrze, bo oni mają dzieci a ja nie. Mam żal. Bardzo boli. Staram się tego żalu nie pielęgnować w sobie i nie tracić energii na żadne zemsty. Odcięłam się, nie kontaktuję. Na święta nawet nie dzwonię i nie odbieram telefonów. Przeprowadziłam się do innego miasta i mówiąc szczerze dobrze mi to zrobiło. Mam lepszą pracę, dokształcam się. Wiem, że mogę liczyć tylko na siebie i to dało mi kopa do działania, uwolniło ze mnie jakąś taką energię, o której istnieniu wcześniej nie miałam pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykre, ze rodzice potrafią tak niesprawiedliwie traktować dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×