Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

matka przepisala wszystko na siostre tylko dlatego ze ta ma dzieci

Polecane posty

Gość gość

ja jako stara panna, bezdzietna nic nie dostane;/ chociaz ja mieszkam z matką, a siostra 30 km dalej z mezem wynajmują mieszkanie. Siostra juz mi zapowiedziala, że jak matka odejdzie z tego świata to mam się wyprowadzać, bo ona potrzebuje pokojow dla dzieci Czuje sie strasznie skrzywdzona;/ Cale życie pomagalam matce mieszkając z nią, wczesniej opiekowalam sie chora babcia zanim umarla, placilam po rowno oplaty- ale nie udowodnie tego, bo wszystko na matke jest, ja ją wozilam po lekarzach i obiady gotowalam, sprzatalam, wszystko, a teraz pojde pod most. Siostra mnie nie lubi, jakos nigdy sie nie dogadywalysmy, powiedziala, że splaci mnie, bo coś tam niby zachowku sie należy- maz siostry dobrze zarabia i mam sie wyprowadzic;/ pod most chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie odwrotnie. Moja sisotra za free dostala m5 od rodzicow. Ja mam mieszknie kupione na kredyt m-4. Tym samym mialam dostac mieszkanie po rodzicach ale ze powiedzialam wyraznie ze nie bede sie nimi opiekowac na strosc to matka kolejne mieszknie przekazuje mojej siostrze. Ja sie od rodzicow odcielam przez to ze gnoili mnie cale dziecisnwto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to ty nie pracujesz, że nie masz jak się wyprowadzić? Bo jeżeli masz jakieś dochody to może n kawalerkę wynajem wystarczy, a jak nie to jesteś bez zobowiązań to możesz do innego miasta wyjechać, za granicę, możliwości masz dużo. To weź się teraz wyprowadź, niech się matką siostra zajmuje, a zachowek i tak sobie odbierzesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale głupia jesteś, że pytasz na forum. Ale ci podpowiem. Trzymasz język za zębami. Niech przepisuje komu chce. Ale jak matka umiera idziesz do sądu i wnosisz sprawę o zachówek. Wtedy siostra musi ci zapłacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie majatek i tak ci sie nalezy a ty mowisz mamie ze skoro to wszystko na siostre to ona sie od dzis bedzie nie zajmowac a ty sie wyprowadzasz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z zachowkiem czasem nie jest tak,że jeśli majątek został przepisany na jej siostrę już za życia to jej może nie należeć się nic? bo jeśli to była darowizna to według prawa matka rozdała wszystko co miała już za życia i moim skromnym zdaniem autorkę może czekać długa i wcale nie taka przyjemna batalia w sądzie. Słusznie się martwi i na jej miejscu nie opiekowałabym się matką a z nią poważnie porozmawiała, wyprowadziła już teraz i opieką obarczyła siostrę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze, jacy ludzie potrafia byc niewdzieczni, az mi sie przykro zrobilo.jesli twoja matka nie jest obloznie chora i nie potrzebuje opieki to po prostu wyprowadz sie, chocby na wynajem.Bylam kiedys na wolontariacie u starszej pani, zajmowala sie nia corka i starszy syn w miare moznosci, ale corka sie zalila ze ona ich nie lubi, kocha tylko najmlodszego synka ktory mieszka pare km dalej i ni widzial matki od 3 lat (tzn chyba mama byla u nich jak jescze mogla chodzic, bo on by tylka nie ruszyl)."bo ma zone i dziecko", wiec nie ma czasu odwiedzic a tym bardziej cos pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na Twoim miejscu już bym się wyprowadziła bo przecież i tak musisz to zrobić więc po co mieszkać z matką? A opiekę nad nią powinna przejąć siostra. Wiadomo, jest to matka, wiec możesz zrobić zakupy i odwiedzać skoro mieszkasz na miejscu i o ile masz ochotę w takiej sytuacji ale taką prawdziwą opiekę, z ganianiem po lekarzach niech przejmie siostra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze skoro siostra tobie powiedziała jak bedzie to ty powinnaś zapytac matkę czy akceptuje taki stan rzeczy? Czy przyjmuje do wiadomości fakt ze po jej śmierci ty masz wypad i robisz z sobą co możesz czyli idziesz na wynajem , pod most lub do klasztoru-:) jezeli matka uzna ze tak jest ok mimo ze teraz to moze liczyć na ciebie a co po jej śmierci to ma w d***e to powiedz ze czujesz sie zwolniona z traktowania jej jak starej matki. Nie wyprowadzasz sie ale masz ja totalnie w nosie tak aby musiała przekonać sie ile i jak długo jej druga córka poświęci czasu dla niej.zadawaj otwarte pytania i czekaj na odpowiedz. Poza tym twoi siostrzeńcy mogą dostać chałupę od ciebie skoro nie masz dzieci , oni mogą zostać twoimi spadkobiercami. Siostra ciebie spłaci tzn ile ? Od razu pełna kwotę? Jezeli tak to moze bedziesz mogła kupić cos sobie i miec teb problem w d***e? Trzeba gadać i musisz usłyszeć od matki czy zdaje sobie sprawę ze bedziesz na bruku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też uważam,że pora na grę w otwarte karty i niewygodne pytania. Siostra ci ''zapowiedziała'' a należało zapytać dlaczego nie zajmuje się matką? I należy zapytać samą matkę,powiedzieć jej o rozmowie z siostrą,zapytać jak ona to wszystko widzi,czy ma świadomość jak niesprawiedliwe jest jej postanowienie. To jest kluczowe bo czy poza słowami siostry jest coś na potwierdzenie jej słów? Matka kontaktowała się z siostrą poza twoimi plecami,był spisywany jakiś (może odręczny ) testament lub odwiedzany notariusz? czy samo przepisanie majątku już nastąpiło? pytam bo bardziej mi to wyglada na zastraszenie ciebie niz to,ze faktycznie cos zostalo podpisane. Autorko odpisz czy widzialas jakies dokumennty i czy to jest akt notarialny ,darowizna dokonana juz za zycia? czy twoja mama zabezpieczyla sie tam jakos,np. tym ze po przepisaniu ma ''dozywocie'' i nikt jej z tego domu nie moze wyrzucic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób jak radzą Ci dziewczyny. Pogadaj z matką i jak rzeczywiście niczego nie dostaniesz wyprowadź się a matce niech siostra pomaga. Może ta wyprowadzka dobrze Ci zrobi, zmiany w życiu często dobrze robią człowiekowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym jeśli od doarowizny do śmierci darowującego nie minęło jeszcze 10 lat, to pominietemu należy się zachowek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po za tym, że zjada Cię zazdrość, to chyba nie zbiedniejesz z tego powodu, co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnas porozmawiac z matką i powiedzieć, że siostra cię chce wyrzucić z mieszkania. Powinna to mieszkanie zapisać na ciebie i siostrę. A później może ci połowę spłacić lub mieszkanie sprzedać , podzielić się kwotą i możesz kupić sobie kawalerkę. Jak nadal będzie chciała tak niesprawiedliwie to podzielić, to poszukaj sobie gdzieś coś do wynajęcia, albo wyjedź za granicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nie chodzi o zazdrość, tylko ta matka tak jakoś niesprawiedliwie potraktowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a czy rozmawiałaś z matką na ten temat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No takie sytuacje zdarzają się częściej. Moi rodzice dali wszystko mojemu bratu do spółki z siostrą bo oni mają dzieci. Ja nie mam dzieci, więc nie dostałam niczego. A naprawdę było co dzielić. Duży dom i kilka działek. Odcięłam się, wyjechałam, żyję własnym życiem. Mam żal, ale staram się go nie pielęgnować. Nie kontaktuję się z rodziną w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiedzą w ogóle że masz żal czy skrywasz to w sobie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie daruj, niech była siostra nie robiła dzieci jak ją nie stać. Dla mnie to rodzice są winni konfliktów wśród rodzeństwa a winni jednakowo wszystkie dzieci traktować. To są idioci nie rodzice jeżeli inaczej postępują. Nieważnie, że ty nie masz dzieci ale ci się należy, za przeproszeniem z jednej "dziury" od matki wyszłaś tak samo jak siostra. Jak matka uważa siostrę to niechby sobie tylko siostrę zrobiła. A może ty byś sobie sprzedała po rodzicach i wyjechała na majorkę na wczasy, wuj to siostrę obchodzi co ty zrobisz ze swoją częścią. Jeżeli nie dadzą ci to po śmierci rodziców wystąp o zachowek po rodzicach, zawsze coś dostaniesz i niech pusta siostrunia co najebała dzieci ciebie spłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypuszczam że tu jest dedukcja w stylu: Dziecko które nie ma dzieci przerywa łańcuch wielopokoleniowych wysiłków o ciągłość rodu. Przyjeło czyiś trud wychowania ale samo od siebie go już nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co bezdzietnej spadek.chce żyć tylko dla siebie to niech żyje. Zresztą widać że rodzice wiedzieli że jej tylko na kasie zależało bo odcięła się kiedy jej nie dostała. Nie mylili się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo przykre to co piszesz, Autorko. Twoja matka jest niesprawiedliwa. Jeśli opiekowałaś się babcią, a teraz matką, łożysz na dom, to mieszkanie powinno być Twoje. Później mogłabyś przepisać mieszkanie siostrzeńców, o ile oczywiście Twoja siostra i jej dzieci byłyby dla Ciebie dobre, bo jeśli mieliby Cię w d...pie, to wolałabym na Twoim miejscu komuś obcemu oddać to mieszkanie. Wbrew pozorom osobie samotnej trudniej jest się utrzymać. Twoja siostra mając męża jest w lepszej sytuacji, a posiadając dzieci ona powinna zadbać o ich przyszłość, a nie czekać na majątek. Pazerna ta siostrunia. Niektórzy piszą że masz możliwość wyjechać za granicę. Łatwo powiedzieć. Nie każdy się nadaje do mieszkania zagranicą. Ponadto nie widzę powodu dlaczego utrzymując dom i opiekując się matką to Ty masz się wyprowadzać i martwić się że stracisz dach nad głową! Niech Twoja rodzina się ogarnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Skąd wiesz że autorce na kasie zależało i dlatego nie ma męża i dzieci? Niektórym po prostu tak ułoży się życie, nie mają szczęścia. Dlaczego tak łatwo oceniasz innych i jesteś taka podła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co bezdzietnej spadek.chce żyć tylko dla siebie to niech żyje. xxx Może nie chce żyć tylko dla siebie, ale tak jej się życie ułożyło? Czy Twoim zdaniem spadek powinno się dzielić według ilości posiadanych przez spadkobierców dzieci? A co jak syn czy córka nie ma dzieci a po podziale spadku, będzie je miała? Przecież nawet prawo działa tak, że w pierwszej kolejności dziedziczą dzieci a nie wnuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - to szmato jej jest matka tak samo, i każdy rodzic winien jednakowo traktować swoje dzieci, nie każdy umie pizdę rozkładać i rodzić dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie daruj, i tutaj nie uzyskasz pomocy bo tutaj są idiotki których celem jest pieprzenie się, rodzenie dzieci, nie pracowanie i wydzieranie rodzinie to co się jej należy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A po co bezdzietnej spadek.chce żyć tylko dla siebie to niech żyje. Zresztą widać że rodzice wiedzieli że jej tylko na kasie zależało bo odcięła się kiedy jej nie dostała. Nie mylili się xxx Ja jestem tą drugą bezdzietną, której rodzice nic nie dali. Niczego nie dostałam na start. Niczego. Dlatego, że nie mam dzieci. Ja zawsze byłam osobą ciężko pracującą i zarabiam na swoje utrzymanie, dorabiam się majątku, dbam o to, żeby mieć zabezpieczenie na stare lata. Tym bardziej, że nie mam dzieci, odkładam na dobry dom opieki na starość. Gdyby w naszej rodzinie były normalne stosunki, to mój majątek odziedziczyłyby między innymi dzieci rodzeństwa. Nie przejadłabym go, a na starcie byłoby mi o wiele łatwiej. A w tej sytuacji zapiszemy wszystko rodzinie męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wychodzi na to ze lepiej być jedynakiem...wtedy wszystko się dziedziwczy i gitara...a z rodzeństwem to wiecznie jazdy, każdy ciągnie do siebie, trzeba się szlajać po sądach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wina pieprzonych rodziców, którzy nierówno traktują swoje dzieci, po wuj je rodzą, oni winni się w grobie przewracać z krzywdy jaką wyrządzają swoim dzieciom i ich skłócają, i to mają być kochani rodzice, ja pieprzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tylko człowiek nie ma wpływu na to czy będzie tym jedynakiem czy nie. W każdym razie lepiej mieć rodzeństwo, które wspiera się wzajemnie i kocha, niż być jedynakiem. Ale do tego potrzeba mądrych rodziców i mądrych małżonków tegoż rodzeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×