Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

matka przepisala wszystko na siostre tylko dlatego ze ta ma dzieci

Polecane posty

Gość gość
no właśnie widze jak się wychodzi z tym wspaniałym, kochającym się rodzeństwem...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i to jest nagminne, ja rodzeństwo źre się o nierówny podział majątku po rodzicach. Także wcale nie jest fanie mieć rodzeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Twoje poczucie krzywdy, autorki. Nie rozumiem jak można tak różnicować własne dzieci. Rozumiem, że siostra ma dzieci więc większą odpowiedzialność, ale Ty też masz prawo do godnego życia. Pamiętaj tylko, że sprawiedliwy podział nie zawsze oznacza równy podział. Ale mam nadzieję, że siostra Cię spłaci. U mnie jest odwrotnie, ja mam mieszkanie na kredyt, a mieszkanie po rodzicach ma być mojej siostry. Ja go nie chcę bo uważam, że rodzice mi już w życiu pomogli, a moja siostra jest dość nieporadna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś i to jest nagminne, ja rodzeństwo źre się o nierówny podział majątku po rodzicach. Także wcale nie jest fanie mieć rodzeństwo. xxx U mojego męża w rodzinie nie ma tego problemu, a ma siostrę i brata. Rodzice już za życia podzielili majątek i wszyscy uważają to za podział sprawiedliwy. Ta siostra z bratem (i swoimi partnerami) są naszymi najlepszymi przyjaciółmi, spotykamy się często i naprawdę możemy na siebie liczyć. Nawzajem. Fakt, że wszyscy żyjemy na podobnym poziomie finansowym i nie ma tej kwestii zazdrości. W mojej rodzinie jest niestety inaczej. Było faworyzowanie dzieci przez rodziców, teraz jest faworyzowanie wnuków i każdy ma do każdego o coś pretensję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko moze cos powiesz , skomentujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez bym sie wolala nawet na pokoj wyprowadzic niz dalej zajmowac sie domem i matka, ktrora sie na mnke wypiela. Niestety, ale jestes tym "gorszym" dzieckiem, popychadlem... powiedz matce tak jak ci tu radza, ze w takim razie niech liczy na siostre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to wina pieprzonych rodziców, którzy nierówno traktują swoje dzieci, po wuj je rodzą, oni winni się w grobie przewracać z krzywdy jaką wyrządzają swoim dzieciom i ich skłócają, i to mają być kochani rodzice, ja pieprzę. jjj ja też tak uważam. Również jestem w takiej sytuacji. Ja już mam swoje mieszkanie ale zapracowałam na nie sama i nie było mi lekko, wiela lat wynajmowałam i płaciłam obcym ludziom. Gdyby rodzice mi pomogli wziąć kredyt lub dołożyli do wkładu własnego to już bym miała połowe spłaconą. Moje rodzeństwo mieszka z rodzicami i korzystają ze wszystkiego łacznie z pełną lodówką. Od jakiegoś czasu nie utrzymuje kontaktu z nimi, boli mnie to bo było mi naprawde cholernie ciężko, nie tylko finansowo ale i psychicznie, wiedzieli o tym ale mieli to w d***e. Teraz chcą żebym się odezwała do nich ale ja nie mam nawet ochoty już nimi rozmawiać, dość sie nacierpiałam przez to ze mnie tak odrzucili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
starsze osoby tak mają...kończą się więc chociaż skłócić można ....a można jeszcze spowodować że ktoś koło ciebie skacze....szantaż domem jest w każdej rodzinie ;D i pocieszę autorkę, nie ważne czy sa dzieci czy nie ma ....Jak przychodzi śmierć, każdy się zlatuje po swoją część nawet sąsiad ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tak piszecie o tych dzieciach. A komu autorka by to zapisała po swojej śmierci? Kotu? Sąsiadowi? Jej siostrzeńcy nie byliby i tak i tak poszkodowani przecież (w normalnych warunkach, bo teraz to nawet jak się sprawa odwróci autorka może po złości coś zrobić). Ja też nie planuję dzieci, akurat w myśli o dziedziczeniu się nie bawię bo a) moi rodzice są młodzi b) cały majątek jest głównie ojczyma, który i tak mi pomaga więc łapy po niego nie mam zamiaru wyciągać. Ale to czego ja się dorobię (jeśli się dorobię), co po sobie zostawię i tak na moją młodszą siostrę pójdzie (albo jej dzieci). I z mężem gadałam - on akurat ma tylko starszą siostrę z którą nie ma prawie kontaktu więc się zgodził. Jak dla mnie to chyba nawet fajnie mieć takich bezdzietnych w rodzinie i warto im się podlizywać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, mieszkanie przepisane na siostrę, a ty się masz wg siostry wyprowadzić dopiero po śmierci matki? Cwana szmata. Teraz nie potrzebuje pokoi dla dzieci? Zanim matka umrze to jej dzieci moga być już dorosłe. Raczej nie chce się jej matką opiekować. Wredna pi/zda. Weź się wyprowadź i niech ona się matką opiekuje. Płacisz połowę rachunków, to spokojnie na wynajęte mieszkanie cię będzie stać, a może i na kredyt też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nieważne komu by przepisała. Ma być potraktowana na równi z siostrą i tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A gdzie ja napisałam, że powinna być traktowana gorzej od siostry? :P Nigdzie. Wręcz podkreślam sensowność by były traktowane sprawiedliwie, bo bezdzietna i tak majątku "nie wyprowadzi". Siostra gdyby miała rozum w głowie to by wiedziała, że dobrym kontaktem z autorką więcej ugra niż jakimś grożeniem i wydębianiem majątku od matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzice, którzy nie potrafią równo traktować swoich dzieci, wogóle nie powinni ich mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo proszę o chwilkę uwagi. Potrzebuje przeprowadzić ankietę do pracy licencjackiej. Nie przerażajace sie ze jest tak wiele pytań. Bardzo proszę o wypełnienie http://ebadania.pl/be21fa3a8f0f7616

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co, kuźwa dobrze mieć kilkoro dzieci, gdzie później są skłóceni, znerwicowani o walkę o majątek po p**********h rodzicach. A takich rodziców widzę że jest kupę, moja sąsiadka chodzi teraz p osądach bo bracia podali ją o zachowek po rodzicach, kochana p********a siostrunia zgarnęła wszystko i jeszcze ma żal do nich ,że chcą jej coś odbierać po rodzicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obojętnie co by nie było zachówek się należy i autorka ma do tego święte prawo!Jedyne co zaryzykuje to utrata kontaktow z siostrą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i po co mieć rodzeństwo. JEDYNAKI GÓRĄ i nie są skłócone, znerwicowane, to są osoby nie umiejące walczyć, bo w rodzinach wielodzietnych to już od urodzenia jest walka pomiędzy sobą. Mam u siebie w pracy w pokoju małpę mająca 5 rodzeństwa, no kuźwa dla paru groszy premii chodzi i podpieprza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
utrata kontaktow z siostrą... X Po co jej kontakt z siostra, która już oświadczyła, że po śmierci matki Autorka ma się pakować i iść pod most.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety przykra prawda jest taka, że za pieniądze to jeden drugiego w łyżce wody by utopił, nawet jak widać w bliskiej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no i po co mieć rodzeństwo. JEDYNAKI GÓRĄ i nie są skłócone, znerwicowane, to są osoby nie umiejące walczyć, bo w rodzinach wielodzietnych to już od urodzenia jest walka pomiędzy sobą. Mam u siebie w pracy w pokoju małpę mająca 5 rodzeństwa, no kuźwa dla paru groszy premii chodzi i podpieprza. x Tu akurat bredzisz. To, że ona jest kapusiem dla kasy, nie ma żadnego znaczenia ile ma rodzeństwa. Znam taką osobę, która ma tylko starszego brata, a tak robi co ta twoja koleżanka. Sama jestem z wielodzietnej rodziny i jak żyję prawie 4 dychy, a więc trochę tych lat w pracy mam, nigdy nikogo nie podkablowałam czy dla kasy, czy ogólnie. Każde z nas, z rodzeństwa jest inne, a z jednego domu. Sama autorka ma tylko jedną siostrę, więc swoje teoryjki wsadź sobie wiesz gdzie. Jak ktoś się urodził sępem na kasę, to nim będzie niezależnie od ilości rodzeństwa. Często właśnie to jedynaki idą po trupach do celu, bo przecież on najważniejszy, najcudowniejszy i rozpieszczony. Wychowanie i charakter, a nie ilość rodzeństwa tak naprawdę warunkuje, to o czym piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:22 jaki zachowek jak wszystko na siostre przepsala?wystarczy ze siostra powie ze dala matce pieniadze w gotowce w wyskosci wartosci mieszkania bo matka pomagala harytatywnie wielu osobom o wspierala tez radio Maryja o Kosciol.a przepisanie majatku bylo tylko splaceniem dlugu wobec corki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówić to sobie można, to niech siostra udowodni skąd wzięła pieniądze na mieszkanie które dała matce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak ta siostra co mieszka z mama udowodni ze dokladala sie do rachunkow??tak samo ta druga moze powiedziec ze dawala pieniadze na utrzymanie matki i na wszystkie rachunki.przeciez ta druga ma meza i on zarabia i ma jeszcze maz wlasnych rodzicow co mu pomagaja wiec moga wykazac pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Płacisz połowę rachunków, to spokojnie na wynajęte mieszkanie cię będzie stać, a może i na kredyt też." xxx No niekoniecznie. Gdy wynajmujesz mieszkanie to nie tylko robisz wszystkie opłaty jak w swoim,ale też płacisz odrębnie wynajmującemu, to jest, zależnie od wielkości miasta, zazwyczaj od 800zł wzwyż. To dużo pieniędzy jak na jedną osobę. Jeśli zarabia najniższą albo niewiele ponad, to nie byłoby jej stać na wynajem!! Ani na spłacanie kredytu, o ile by jej przyznano!! Trochę wyobraźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka tez moze sprzedac mieszkanie jutro i wyjechac w podroz do okola swiata.albo matka moze wysc jeszcze za maz i adoptowac dziecko.albo pieniadze za sprzedaz mieszkania dac Owsiakowi-i co ?dzieci od owsiaka beda domagaly sie zachowku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka moze robic tez sobie z was jaja.gada ze dostanie ta corka z dzieckiem a okaze sie po smierci ze dostanie ta bezdzietna.albo moze byc ze mieszkania nie dostanie zadna z corek tylko obca osoba albo radio Maryja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo jeszcze jedna opcja.po smierci okazuje sie ze matka ma nie splacone kredyty,jakies dlugi.i wartosc mieszkania nawet nie pokrywa zadluzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest odwrotnie. Ja mam siostre 3 lata młodsza i ona wszystko dostała bo jest sama a ja mam męża i dzieci i sobie "poradzę". Szkoda tylko,ze ja po liceum wyjechałam za granice żeby na studia zarobić,na prawo jazdy i na jakikolwiek samochód.Wtedy byłam "najgorsza" bo miałam iść na studia wybrane przez rodziców,a chciałam iść na inne.Wtedy powiedzieli ze kasy mi nie dadzą i mam radzić sobie sama. Poza tym moj ówczesny chłopak tez wg rodziców a zwłaszcza ojca był nieodpowiedni dla mnie (z biednej rodziny-ale kochającej sie!). Tym o to sposobem moja siostra dostanie dom (140m) dostała juz jeden samochód ,który skasowała (mało sie nie zabiła ),teraz zaczyna 3 albo 4 studia (żadnych nie skończyła ) przepracowanych ma może kilka miesięcy i to w rodziców firmie i nadal jest sama. A jeszcze dostanie dom całoroczny,murowany na Mazurach (coś koło 200 metrów ). A ja nie mam z nimi kontaktu od jakiś 9 lat a od 5 w ogóle. Rodzice nie widzieli nawet swojego wnuka (1,5 roku ) a wnuczkę (5,5 roku ) widzieli kiedys w wózku - raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"i to jest nagminne, ja rodzeństwo źre się o nierówny podział majątku po rodzicach. Także wcale nie jest fanie mieć rodzeństwo. " Ogólnie nie jest fajnie żyć z ludźmi na ziemi gdzie taki mamy klimat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co ze przepisala siostrze?siostra ma prawo domagac sie zachowku,po smierci matki!Jesli siostra nie splaci jej dobrowolnie na zasadzie ugody,sprawa trafia do sadu!mam podobna sytuacje sprawa jest juz u prawnika!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×