Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzisiaj na rozmowie o prace, co o tym myslicie?

Polecane posty

Gość gość

Bylam umowiona dzis na rozmowe o prace w galerii na godzine 11. Poszlam troche wczesniej a ze nie moglam zbytnio trafic to zadzwonilam jak trafic do biura, kobieta ktora odebrala tel powiedziala ze nie teraz, bo jest zajeta ze jej nie pasuje ze mna rozmawiac, no ok powiedzialam przyjde o tej 11. No i przyszlam weszlam do biura ,chcialam sie rozmowic jaka to jest praca, jaka placa czy jest umowa .Rozmawialam z ta kobieta w sprawie tej pracy a tu nagle wparowal szef tej firmy jak ufo. Kobieta do mnie o jest szef prosze rozmawiac. Nie myslalam ze bede z jakims tam szefem rozmawiac i wogole mnie nikt z nim nie umawial i ten szef do mnie z tekstem slucham. Ja do niego ja w sprawie pracy a on do mnie i pani tak bokiem do mnie stoi, ja nic sie nie odezwalam. Mowi do mnie prosze siadamy rozmawiamy o tej pracy a szef tej firmy, co chwile drzwi zamykal, potem otwieral chodzil jakby mial nasrane, co chwile cos poprawial. No i mi zwraca uwage ze ja bokiem stoje a mialam prawo stac bo z ta kobieta rozmawialam a on wlecial w trakcie rozmowy i co i szef mogl podszas rozmowy sie krecic i lekcewazyc rozmowe ze mna, bo co bo jest panem i wladca sytuacji bo ma kase a ja nic. Co sadzicie o tym zachowaniu i o tej sytuacji?Kto ma racje ,kto sie zle zachowal? Nie wiem co mam myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to Ty nie wiesz że |"szef ma zawsze rację "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po przeczytaniu napisanego przez Ciebie tekstu już teraz mogę Ci powiedzieć, że nie dostaniesz tej pracy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Punkt pierwszy: SZEF MA ZAWSZE RACJĘ. Punkt drugi: JAK SZEF NIE MA RACJI, TO PATRZ PUNKT PIERWSZY. Nowobogaccy szefowie nie mają kultury, ale mają kasę, a na twoje miejsce jest 100 innych. Określ się, czy za możliwość pracy będziesz człowiekiem II kategorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostane czy nie dostane ta prace. Istnieje takie cos jak kultura, to ze ktos ma kase, to nie znaczy ze ma mnie lekcewazyc. Chce wiedziec, czy szef mogl tak zachowywac sie podczas rozmowy, bo sam sie nie umial zachowac a mi zwracal uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak kmiot otwiera firme to mu wali w dekiel i myśli ze jest bogiem ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za praca? Warta zabiegania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem nie był zbyt elegancki. Ale... wiele osób nie umie się zachować. Ja nie widzę w jego zachowaniu nic naprawdę rażącego, miałem gorsze rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiec ogólnie jak nie lubisz szefów to się zatrudnij w skarbówce i używaj sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak bylas ubrana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadna praca nie hanbi. Poszlam sie zapytac o ta prace, bo w tej chwili jestem bez pracy i nie mam zadnych znajomosci do dobrej pracy a mianowicie jest to praca do sprzatania galerii i stania na parkingu samochodowym. Wczesniej pracowalam 11l w poznaniu i tam pracodawca normalnie ze mna dyskutowal i nigdzie sie nie krecil. Czy waszym zdaniem moglam sie odezwac i tez zwrocic uwage szefowi, ze lekcewazy mnie. Widze ze dzis jak masz kase i wyksztalcenie, to jestes szanowany a jak masz samo wyksztalcenie i nie masz kasy, to pracodawca ma prawo kogos ponizac ,lekcewazyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obecny
Oni , czyli : szefowie lub inaczej , tak zwani 'Pracodawcy' inaczej żyją , inaczej pracują , inaczej funkcjonują , wielu z tych 'Pracodawców' nadal uważa , że za BRAMĄ fabryki jest kolejka chętnych do pracy , tak mają w swoich łbach nasrane i nadal takie myślenie panuje , jeszcze dwa lata temu w wielu firmach polskich i spółkach urządzali masowe wyrzucanie pracowników na bruk , większość się spakowała i pojechali na Zachód szukać chleba a teraz nagle się budzą z palcem w nocniku, że w Polsce brakuje fachowców i specjalistów w wielu dziedzinach , nie ma i nie będzie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawo Ci nie zabrania, ale naprawdę wydaje mi się, że robisz z igły widły. Mogłaś powiedzieć szefowi - "a bo rozmawiałam z panią sekretarką, ale już się odwracam. Nie ma sensu tego rozkminiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20;17 Przepraszam a mozesz mi opisac, jak twoja rozmowa o prace przebiegala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle nie przebiegała, bo gość się spóźnił na rozmowę. No dobra, to jestem w stanie zrozumieć, korki itd. Ale nie przeprosił. I już miał pierwszy minus. Drugi minus - czekam 5, 10 minut, 15 minut i żadnej info, ile mam jeszcze czekać. Poszedłem do sekretarki, a ona do bossa. Boss powiedział "tak, pamiętam". No to ją poprosiłem, by przekazała, że właśnie wychodzę, bo z osobami, nie szanującymi innych osób, współpracować nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytam sie tutaj na forum ,zeby po prostu na nastepny raz wiedziec co zrobic i jak sie zachowac w takiej sytuacji, bo troche mnie to zabolalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę ze mu sie chciało srać i nie wiedział jak ma ci o tym powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha faktycznie ,no naprawde tez bym wyszla.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Ci ulży, to w przyszłości mów grzecznie co o tym myślisz, co najwyżej nie dostaniesz pracy, ale Twoje ego wzrośnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I pomyslec ze tacy nieokrzesani ludzie maja firmy i zatrudniaja ludzi ,do pracy najpierw to powinni sie nauczyc rozmawiac i szanowac ludzi a nie mam firme to mam ludzi w d***e. Zupelnie nie rozumiem, tego podejscia pracodawcow i szefow do innych ludzi. Zastanawiam sie tylko nad jednym ,kto takim nieokrzesancom pomaga otwierac firmy ,kto? No coz, ale nie ma co plakac juz nad rozlanym mlekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obecny
dobra, honor - honorem , nie bądźcie tacy honorowi , wielu Polaków pracując na Zachodzie wkłada honor i 'dyplom' do kieszeni i sprząta sracze alby zmywa talerze , więc uwaga z tym honorem ! natomiast dla Ciebie 'kwiatuszku' autorko nauczka na przyszłość , gdybym otrzymał zawiadomienie o 'rozmowy o pracę' to bym zwiedził to MIEJSCE PRACY dzień wcześniej , chcąc zobaczyć ten TEREN , gdzie będę pracował i przy okazji dowiedzieć się gdzie są miejsca pracy administracyjne, gdzie jest rachuba płac, gdzie są kadry , gdzie są wejścia zastrzeżone i dozwolone, gdzie są windy itd. przyszłaś na rozmowę NIE PRZYGOTOWANA , OSZOŁOMIONA , WYSTRASZONA nie potrafiąca rozmawiać , a ten Boss ZAJĘTY różnymi sprawami nie miał 'głowy' do rozmowy , coś tam usłyszał , że przyszła na rozmowę nowa sprzątaczka i co tam jeszcze potrafi ? no tak, stanęła bokiem i czego chce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20;44 Dziekuje bo czasami to nie wiem czy warto sie odzywac, bo gdybym sie odezwala i szefowi wygarnela to ze mnie lekcewazy, moglabym tej pracy nie dostac na ktorej mi zalezy. Dlatego zapytalam sie was, jak sie powinnam zachowac w takiej sytuacji i czy warto mi sie odzywac, bo przeciez jestem stopien nizej od szefa,mimo wyksztalcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Jak tak się odezwiesz, przypuszczalnie pracy nie dostaniesz. Natomiast nie wszystkie prace są warte tego by tam się męczyć. Skoro tak to rozkminiasz, ta praca by Ci nie pasowała, choć, jak wspominałem, moim zdaniem Szef nie zachował się bardzo źle. Mój ma u mnie kredyt pobłażania, jak go przekroczy, zmywam mu głowę :P Ale ja to ja. Na rozmowie kwalifikacyjnej został powiadomiony, że jak mnie wkurzy, to mu o tym powiem, zgodził się, no i ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obecny
'kwiatuszku' autorko ! teraz jest taki 'świat' , że o wszystko należy samemu walczyć , o pracę również i na temat zarobków rozmawiać , zapewne znasz kobietę o nazwisku Monika Olejnik , tak zwana dziennikarka z ostrym językiem , przez wiele osób nazywana jako TW 'Stokrotka' ale nie ważne , Olejnik z zawodu nie jest żadną dziennikarką , skończyła SGGW w Warszawie i napisała pracę dyplomową na temat hodowli gęsi aby szybko nadawały się do rzeźni ale cwana jest , gdy poszła na rozmowę w sprawie pracy to na dzień dobry zjjeebała równo Prezesa Programu Trzeciego za spóźnienie się na rozmowę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przygotowana to ja bylam na rozmowe. Przeciez umowilam sie na rozmowe dzien wczesniej ,to nie musialam robic wielkiego przygotowania ,bo to nie moja pierwsza i nie ostatnia rozmowa o prace . Umowiona to bylam na rozmowe z pania z kadr a nie ze szefem, nikt mnie na rozmowe ze szefem nie umawial i to bylo dla mnie zdziwieniem, ze tu rozmawiam z kobieta a on tak wparowal jakby sraczke mial i rozmawiajac nawet mu w oczy patrzylam a on tak chodzil tam i z powrotem, jakby owsiki mial a potem sadal i znowu wstawal i tak nazmiane jak taki pajac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nerwowy ;) Trochę zrozumienia. A Koledze chyba chodziło by obadać firmę czy warto tam pracować... no mi się zwykle nie chce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.05 moze za bardzo przycpal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dziwnie się zachował ale nic szczególnego nie straciłaś , pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalozylam ten temat, bo nawet nie myslalam ze pracodawca ma prawo sie zachowywac jak chce i zwracac uwage kiedy chce , czy ma racje czy nie ma racji a i zawsze dobrze badam miejsce pracy, teren ,dltego przychodze wczesniej i dzisiaj bylam wczesniej a zainteresowalam sie ta praca ,bo przeciez do sprzatania nie potrzebne jest doswiadczenie. No coz cale zycie sie czlowiek czegos uczy, no i dzisiaj tez sie czegos nauczylam.Moze nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo, tylko nigdy jak zyje tyle lat ,nie mialam takiej sytuacji. Dlatego chcialam sie wygadac i poprosic o rade na przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×