Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zgodzilybyscie się na badania DNA

Polecane posty

Gość gość

Dziś byłam z mężem u znajomych i zalili się na była partnerkę tego znajomego. Otóż rozstali się jakieś 11-12 lat temu i on ponieważ był za granicą zaocznym wyrokiem sądu zostało ustalone jego ojcostwo na 3 dziecko i alimenty. Ma z była 3 dzieci z którymi przez cały ten czas nie ma kontaktu i znajomy uważa że 3 dziecko może nie być jego. Jego była kategorycznie nie zgadza się na testy DNA (chciał zrobić całej trojki) i tak znajomy uważa że była wrobila go w ojcostwo i dlatego nie chce badań. Zastanawialiśmy się z mężem i ja na jej miejscu byłabym urażona ze mnie uważa za jakąś wywloke ale zrobiłabym badania żeby mu rzucić je na gębę, a ona natomiast się nie zgadza i pytanie do was czy wy byście się zgodziły czy po prostu robiły byłemu za zlosc nawet gdyby był ojcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie badania powinne byc obowiazkowe.przeciez ojciec moze zrobic badania genetyczne bez zgody bylej zony/partnerki tylko ze takie badania nie maja mocy przed sadem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz to automatycznie z urzędu każde dziecko winno mieć robione badania DNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że tak jeśli brałabym od niego kasę. Facet może to zrobić przez sąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy kto tylko chce moze przyniesc 2 patyczki ze slina o porownac ich DNA.nikt w laboratorium nie żąda pozwolen żadnych.ojciec musi tylko od dziecka wziac probke sliny,albo dzieciak niech napluje do sterylnego pojemnika.na takie cos nie potrzeba zgody matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez jak ojciec wezmie sline dzieciaka bez zgody matki to nikt go za to nie aresztuje i do wiezienia nie pojdzie za to.a w laboratorium za jego wlasne pieniadze moze do woli i bez ograniczen robic badania genetyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:02 Nie masz racji. Rozumiem, że badania DNA mają być tylko dla wiadomości tego pana czy jest ojcem lub "dla zasady" bo unieważnić sądowego uznania ojcostwa już nie można, jest na to 12 mcy od uznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Badania można zrobić bez zgody matki tylko że to nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:02 no właśnie on już próbował. .złożył wniosek do prokuratury o zaprzeczenie ojcostwa,a prokurator odrzucił mu wniosek wiec nawet nie trafiło do sądu. On z dziećmi nie ma w ogóle kontaktu wiec nawet pokryjomu chociażby dla siebie nie ma jak zrobić tych badan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak na marginesie, też wasz znajomy to zero nie mężczyzna. Mieć 3 dzieci i nieutrzymywać z nimi kontaktu?! Rozumiem 1 wpadka z jakąś wariatką, czasem tak wyjdzie, że nie można się dogadać, ale zrobił jej 2, możliwie 3 dziecko i nie utrzymuje z nimi kontaktu?! To świnia i faktycznie, całe szczęście nic nie może z tym zrobić - musi płacić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 20:02 Faktycznie, pomyliłam się. Prawo jest tak skonstruowane żeby chronić dzieci, mąż ma 6 mcy na zaprzeczenie, a facet po sądowym 12. P.S. Zgadzam się 20:21 :/ Beznadziejny typ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:21 no właśnie opowiadal nam ze zabiegał o ten kontakt przez dłuższy czas.. ale mieszkając za granicą nie jest to takie proste bo nie możesz wystawać pod drzwiami ich domu czy szkoła by się zobaczyć z dziecmi do skutku, ale dzwonił ona nigdy dzieci nie dała do telefonu, jak jest w Polsce to tez próbował się z nimi spotkać bezskutecznie, jak najstarsza miała fb i on do niej napisał to zaraz konto było zlikwidowane wiec on już dał sobie spokój i juz nie dzwoni, a przecież nie złoży wniosku do sądu o ustalenie widzen bo nie jest w stanie co miesiąc jeździć do kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta jego była ma faceta od kilku lat i jak on po raz ktorys do niej pisał o dzieci ze chciałby z nimi się skontaktować to napisała ze ten facet jest dla nich ojcem i ma im nie mieszać w głowie.także trochę wychodzi na to ze z niego zrobiła tylko jelenia do płacenia a praw jako ojciec nie ma żadnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tłumaczenia. Mam cudownego ojca i cudownego ojca mojego syna, więc takie tłumaczenia są dla mnie mierne. To jego wybór że mieszka za granicą. Jak on jej na odległość te dzieci robił? Co za bezmyślny człowiek dopuszcza poczęcie dziecka (i to 2,3) bez stworzenia prawdziwej rodziny? Z "taką" kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jejuuu...tak go tłumaczysz jakby to twój facet był. Zrobił 1 dziecko to najbardziej honorowo i uczciwie było się ożenić i stworzyć rodzinę, ewentualnie jak się nie dało: rozstać się, ale być ojcem dla dziecka (chociażby z ustaleniami przez sąd) a ten myślący fiutem nieodpowiedzialny bezmózg robi kobiecie 2 i 3 dziecko (nawet jeśli nie jest jego to musiało to być chociaż prawdopodobne, skoro sąd tak orzekł). Ciąża, połóg, kolejne zajścia trochę trwają, to ile razem mieszkali? Nie stworzył więzi nawet z najstarszym dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale on mieszkał w Polsce jak miał z nią ta dwójkę, wyjechał za granice jak się rozstali stąd ma wątpliwości co do ojcostwa 3 dziecka bo wychodzi na to ze zostało poczęte w miesiącu w którym się rozstali. Powiedział nam ze troche zaluje ze wyjechał bo stracił kontakt całkowity z dziećmi bo ona mu go uniemożliwia. Nie chce jej oceniać bo nie znam jej wersji ale uważam że może faktycznie wrabia go w ojcostwo skoro nie zgadza się na badania, no chyba ze jest tak wredna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:45 ja go nie tłumacze. . pożalil nam się dzisiaj jak to wygląda więc napisałam co nam powiedział, dlaczego się rozstali i jaki jest powód ze ona tak mu robi pod górę wiemy tylko z jednej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale oni wiedzą, że i tak nie można odkręcić tego ojcostwa? A myśli on trochę o dziecku? Jak ten młody nastolatek zniósłby taką wiadomość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie bym się zgodziła, ale skoro on olewałby dzieci, nie kontaktował się z nimi a ja patrzyłabym na to jak one cierpią to możliwe, że byłabym złośliwa. Bo to "straciłem kontakt" to p********ie. Moja matka też święta nie była, ale mój ojciec miał mój numer telefonu nawet (matka tego w ogóle nie kontrolowała) mógł dzwonić kiedy chciał. Nie dzwonił. Z innymi członkami jego rodziny miałam i mam normalny kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:56 myślę że temu dziecku było by wszystko jedno bo i tak nigdy go na oczy nie widział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olewa dzieci od 12lat, a była ma nowego od kilku. To co było przez pozostałe 5-6lat? Dla chcącego nic trudnego, jak się nie da wykorzystać dziadków czy innej rodziny zawsze można zwrócić się do sądu o zabezpieczenie kontaktów. Gościu jest klasycznym alimenciarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:12 Ale jesteś głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:13 ja nie wiem od ilu ma nowego, nie dopytywalam. Być może bylo i tak ze na początku nie interesował się a jak zaczął to już ona miała to gdzies. Nie będę go wybielac, ale dla uciszenia go zgodziła bym się na te badania a tak wygląda to jakby miała coś za uszami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TAK!!! ale chyba nie ma potrzeby, chłopcy to młode klony męża. A tak jeszcze dokładniej - w pierwszą ciążę zaszłam w czasie, kiedy z mężem prawie 24/doba przebywaliśmy. Drugie urodziło się po 5 latach, ale do paszportu daliśmy zdjęcie pierwszego dziecka z czasów niemowlęcych, tak byli podobni. Mój mąż nawet złośliwie nie złożył by wniosku o badania DNA, a dziadkowie dzieci chybaby syna z rodziny wypisali za sam pomysł, dzieci są podobne również do dziadków ze strony syna. A geny po mnie i moich rodzicach? Owszem, odziedziczyli - matematyka, fizyka i najważniejsze - łatwość nauki jęz. obcych. Starszy syn [14 lat] świetnie włada 3 językami - angielskim, niemieckim, francuskim, potrafi porozumieć się w prostych sprawach rosyjskim i włoskim, teraz uparł się nauczyć szwedzkiego. Młodszy daleko nie odbiega, 2 języki [angielski i niemiecki ]zna już bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to nie jego dziecko pewnie ..ale tkai "tatuś" ma za swoje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×