mąż mnie nie szanuje

Witam,jesteśmy małżeństwem od 4 lat , a od 10 sie znamy , przez kilka lat byliśmy w Anglii , zawsze układało nam sie super , mamy po 35 lat , zjechalismy do pl , mamy 4 mies córkę , po urodzeniu sie dziecka mąż całkowicie sie zmienił , tak jak by to byl inny człowiek , zaczął o wszystko robić awantury , dzień w dzień jest cos nie tak , mąż prowadzi swoja firmę , ja jestem na jego utrzymaniu , zaczął chować pieniądze , musze sie prosić o każdy grosz , do tego jak bylo kilka dobrych dni zaszlam w kolejną ciążę , ciągle ma o cos pretensje , jestem tak wykończona ze mam juz dość wszystkiego , przy ostatniej kłótni nazwał mnie głupią ci...a , w życiu nie usłyszałam od niego takich słów , a tu po tylu latach jak by innym człowiekiem byl , czy ktos byl w podobnej sytuacji ? Nie wiem co robic , męczy mnie myśl o odejsciu , ale czy to jest rozwiązanie ? Szczególnie ze jestem w kolejnej ciąży

Kolejna co wybrala dupka haha

Dlaczego chowa pieniądze? może zle gospodarzysz nimi i boi się o waszą przyszłośc?może to ty się zmieniłaś,nie pracujesz,może mu ciągle jęczysz jak ci ciężko a on sam musi zapracować na wasz byt.pomyśl ile czyjej winy w tej dość trudnej sytuacji.

A jak wyglądasz po urodzeniu dziecka? Może Twój wygląd mu nie odpowiada,bo do inteligentnych bym go nie zaliczyła.

Wychodzę tylko na zakupy po chleb , to raczej nie jest złe gospodarzenie , mąż ma firme , tzn. prowadzi sprzedaż internetowa , oboje jesteśmy w domu , zawsze bylam osobą uśmiechniętą , po ciągłych awanturach odebrał mi uśmiech , on jak wstaje rano , on razu ma złą minę , jak by juz byl o cos zły , najlepsze jest to ze do innych jest super uśmiechniętym facetem

Autorko,niestety ale urodzenie dziecka zawsze zmienia sytuację rodzinną.Facet musi iśc do pracy,żona zostaje z dzieckiem i też pracuje ale inaczej. TY sobie możesz ponarzekać jak ci ciężko,facet niestety już nie ,ale musi wysłuchiwać o twoich trudach,no bo przecież każda kobieta mówi że woli pracę niż siedzenie z dzieckiem w domu. Zgadza się,ale w takim razie po co wam dzieci?ktoś je musi wychować a ktoś na nie zarobić.To powoduje kłótnie,puszczają nerwy,płacze etc.

Po ciąży waze mniej niz przed ciąża 54kg , raczej gruba nie jestem , fakt ze siedzac w domu z dzieckiem sie nie maluje , bo głównie to sie dzieckiem zajmuje

gość dziś Tylko chleb kupujecie? to może własnie ten chleb tak dużo kosztuje go że zaczął chować kasę? bez jaj,nie pisz głupot.

Nie wiem czy malowanie dodaje wdzięku? Awantury:) są z powodów a ty nie piszesz z jakich więc trudno się odnieść do sytuacji,wymyśl coś sensownego

O rety,dziecko 4 mies i już druga ciążą,ty myślisz głową czy tym niżej? a może o 500+

Może nie jest gotowy po raz kolejny w tak krótkim czasie zostać ojcem. Obwinia Ciebie,że sie nie zabezpieczałaś. Porozmawiajcie szczerze to nic nie kosztuje.

Widzialas juz film "Po prostu przyjazn"? Jesli nie, a chcialabys bardzo go obejrzec to zapraszam tutaj www. twarzgreya .pl usun przerwy! Udostepniam go Wam, poniewaz w sieci jest wielu oszustow, ktorzy oferuja ogladanie filmu, ktorego nie maja wrzuconego! A tu jest, takze jeszcze raz zapraszam i zycze milego seansu

1. Przeszkadza mu nowonarodzone dziecko. 2. Przeszkadza mu, że poświęcasz temu dziecku więcej czasu, niż jemu. 3. Brakuje mu seksu. We wszystkich trzech przypadkach zachowuje się jak głupi bachor, a nie dorosły mężczyzna.

To ja autorka , mam bardzo dobry kontakt z jego siostra , ona mówi ze ich ojciec identycznie traktowal mame , on już nie żyje , mąż go nienawidzil ze on nie szanował ich matki , ja nie moge zrozumiec dlaczego on tak sie zmienil , nienawidzi mojej rodziny , pochodze z rodziny w której rodzice bardzo sie kochają , szanują , on tym gardzi

Autorko,nie jesteś wiarygodna,piszesz nam takie bzdety że mózg się lasuje. Konkrety,konkrety proszę bo kupy/doopy się to nie trzyma. Jedna baba drugiej babie......:)

dziś Jedno zaprzecza drugiemu,bardzo śmieszne.

Rozwód.

Rozwód. On w ogóle nie nadaje się na męża, to przecież jasne.

Nie bylo mnie jakis czas bo jestem klebkiem nerwów , kilka dni temu jak męża nie było w domu pojechałam do rodziców z dzieckiem , zostawiłam mu kartkę ze pojechaliśmy do rodziców bo jestem wykończona psychicznie , o godz 23 mąż przyjechal do moich rodziców , wpadł z ogromną złością i zaczął sie wydzierac : gdzie jest dziecko i ze moi rodzice zabrali mu dziecko , powiedział ze jak dziecka nie bedzie rano w domu to wzywa policje , wróciłam następnego dnia popołudniu , nie chcialam wrócić ale rodzice sie bali ze faktycznie przyjedzie z policja , nie rozmawiamy ze soba , mąż sobie spi w drugim pokoju , oczywiście do dziecka przyjdzie na chwilę , pobawi , ponosi , moja mama płacze ciągle od tej sytuacji i mówi do mnie ze moze sie on jeszcze otrzasnie , ze przez ta sytuacje odebral jej 10 lat , ale ja juz straciłam nadzieję ze bedzie dobrze , jego siostra mi mowi zebym sie zastanawila bo ich ojciec zachowywal sie identycznie , chwile bylo dobrze i zaraz darcia krzyki i tak w kółko

W tych czasach juz rzadko zdarzają sie udane małżeństwa , na około ciągle sie słyszy o rozwodach , ale sa tez udane małżeństwa na ktore sie patrzy z podziwem

seksowne ciuszki powinny pomóc

16:17 Z psycholami się bierze rozwód.

Wybralas bogatego na sponsora to masz co chcialas a teraz zamknij buzie

Do gosc z wczoraj godz 16:00 , jak juz cos to poznałam go jako młodego chłopaka który nawet samochodu nie miał , jeździliśmy do siebie autobusami , wiec nie pisz głupot ze wybrałam bogatego i do tego sponsora, ja nie z tych co lecą na kase , więc lepiej sie nie wypowiadaj

no to powiedz mu w twarz, zę zrobił sie jak swój ojciec, którego tak nienawidzi i tak samo rozwala swoją rodzinę. Powiedz wyraźnie, ze juz nie wyrabiasz. Ze to ostatni moment na ratowanie związku- niech idzie na terapię, możecie tez iść na terapię rodzinna, ale on powinien sie wziąć za siebie. A jesli nie to niech sie zastanowi, czy własnie o tym marzył jak to co miał w domu rodzinnym, czy chce zebyś go znienawidziła, czy chce dzieciom zycie zmarnowac Jesli nic z tym nie zrobi to pomysl o rozwodzie bo i tak ciebie zgnoi jak z nim zostaniesz

Już nie raz mu mówiłam że zachowuje się jak ojciec , nawet jego siostra mu to mówiła , to zaczął się śmiać że on taki nie jest , o terapii też mówiłam to mi powiedział że sie naogladalam filmów , on nie widzi problemu u siebie , ostatnio nawet zrobił mi awanturę ze dziecko zachorowalo , dzień w dzień coś mu nie pasuje , jak sie zarazilam od dziecka i miałam gorączkę i mu mówiłam żeby dłużej sie zajął dzieckiem bo chciałam chociaż na chwilę sie położyć to dał dziecku zabawki i poszedł do drugiego pokoju i tyle było z mojego leżenia , pare dni temu bolał mnie dół brzucha , myślałam ze z dzieckiem cos jest nie tak i też mu mówiłam żeby sie dłużej zajął dzieckiem to mi powiedział ze on ma gdzieś że mnie cos boli , myślę ze tylko cud może uratować to małżeństwo , bo ja już nie mam sił , wiem że musze byc silna i myśleć też o dziecku które nosze i sie nie denerwować , ale jesteś cała w nerwach że dramat po prostu .

Rozwiedz się z nim i pozwij o alimenty miej honor , jakbyś nawet umierala to by Ci nie pomógł bo by powiedział że ma w d***e to ze Cię coś boli , nie siedź z tyranem dzieci też będzie terroryzowal jeśli je kochasz to zrób z nim porządek