Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co ze mną jest nie tak?! Potrzebuję psychiatry?! Dziewictwo

Polecane posty

Gość gość

Mam 22 lata i jestem dziewicą tylko z własnej głupoty. Chcę to już zrobić i to nie chodzi o to, że inni to mają za sobą, tylko o to, że podoba mi się jakiś chłopak, mam na niego straszną ochotę, a nie mogę się przełamać. Bez względu na to czy był to chłopak, którego znałam blisko pół roku i byłam w nim zauroczona czy nawet zakochana czy chłopak, którego poznałam kilka godzin temu na imprezie, ale tak mnie kręci, że najchętniej rzuciłabym się na niego na parkiecie. Całuję się z chłopakiem, ocieramy się o siebie i to mnie bardzo kręci, dochodzi do pieszczot i jest okey, ale jak zaczyna wkładać głębiej palce to zaczynam odczuwać już dyskomfort, a co dopiero gdyby chciał włożyć penisa. Z jednej strony mam straszną ochotę to zrobić, a z drugiej w ostatniej chwili się spinam, panikuję.. boję się przede wszystkim bólu i wpadki . Co ze mną jest nie tak?! Nawet jak facet mnie tak podnieca, że cała przy nim drżę to i tak w ostatniej chwili spanikuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w dupke mu daj skarbie to nie zaskoczysz no i gumki są przecież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgiń szmulico

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czekaj lepiej na prawdziwą miłość, na kogoś, kto zrobi to z miłością i czułością, a nie pod wpływem alkoholu na imprezie i następnego dnia ucieknie.. do seksu trzeba dojrzeć, wtedy nie lękamy się ewentualnej ciąży. Chyba nie jesteś gotowa na seks, skoro panicznie boisz się ewentualnych konsekwencji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten chłopak z imprezy co chciałam z nim to zrobić był akurat trzeźwy, ja też. Żaden nie pociągał mnie nigdy tak bardzo jak ten, a i tak nie mogłam się przemóc. Może faktycznie strach przed tym, że wyjdzie i więcej go nie zobaczę, w razie wpadki.. wiadomo,że żadne zabezpieczenie nie daje 100 % gwarancji. No ale jest jeszcze mój dobry kolega, w którym byłam mocno zauroczona, ale znamy się już długo i wydawało mi się zawsze, że z nim bym chciała mieć pierwszy raz, a jak przyszło co do czego to spanikowałam i nie dałam rady. Faceci przyjmują to, że jestem dziewicą z coraz większym zdziwieniem, mówią, że to nie jest nic złego, ale dziwne. Wychodzę na dzieciaka moim zdaniem. A ja już nie chcę się powstrzymywać, bo czuję, że tracę wiele przyjemnych spraw i wspomnień, raz jestem młoda i raz żyję.. kiedy mam zacząć uprawiać seks.. po 30-stce?! Chciałabym bardzo już,a nie mogę. Z tą miłością to nie wiem, bo nigdy nie byłam zakochana z wzajemnością, mam strasznego pecha w miłości. Mogę sobie czekać i czekać, a i tak nie wiem czy się kiedyś doczekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ślub najpierw weź, z nie myśleć o grzmoceniu, za studia się weź, dziewica-grzesznica:O myślisz, że błona prowadzi do raju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No no sex nie jest przyjemny, pierwsze kilkanascie razy bylo srednie, dopiero potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:35 No właśnie, facet spodziewa się dużej przyjemności, a ja nieznanego bólu. Czy muszę dla faceta zmuszać się do bólu? Facet twierdzi, że oboje sobie odbieramy przyjemność nie idąc do łóżka, ale to, że on zapewnia mnie, że będzie delikatny nie sprawia, że potrafię się rozluźnić. Zwłaszcza, że ja to jestem już w ogóle przewrażliwioną na ból histeryczką, na widok igły mogę mdleć, a przypuszczam, że to jest silniejszy ból niż ukłucie igłą, prawda? Ale z drugiej strony każdy to przeżył, od tego się nie umiera, a jak będę w związku to będę musiała to zrobić. Może naprawdę chodzi o to, że nie mam poczucia bezpieczeństwa, ale już szlag mnie trafia, że facet tak mnie pociąga, że mam ochotę się na niego rzucić, a i tak nie pozwolę mu we mnie wejść. Nie pomaga nawet 5 godzin gry wstępnej. Przecież to nie jest normalne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu musisz kogoś pokochać, wtedy będzie i chemia, i poczucie bezpieczeństwa. Szczerze? Ja mam 23 lata, jestem dziewicą, kocham kogoś, ale to jeszcze nie jest ten etap, oboje siebie szanujemy i szczerze, ale nie śpieszy mi się nigdzie, wolę to zrobić z miłości i w poczuciu bezpieczeństwa, poza tym chcę, żeby mój przyszły mąż wiedział, że jest wyjątkowy, bo czekałam na niego, a nie grzmociłam się po dyskotekach z obcymi kolesiami (nie boisz się HIV i innych chorób?). Seksu nie wolno traktować przedmiotowo, ma to być wyraz miłości, za parę lat zrozumiesz moje słowa, żeby tylko wtedy nie było za późno i żebyś wciąż miała szacunek sama do siebie.. życie to nie zawody, kto pierwszy straci dziewictwo, by być jak inni. A myślałam, że to właśnie wyjątkowym należy być. Jak faceci dziwią się na dziewictwo- cóż, zależy jaki to typ facetów. jak taki, co od 15 r.ż.****** co popadnie, to dla nich faktycznie to coś dziwnego. Prawdziwy i dojrzały mężczyzna, który będzie cię kochał, ucieszy się z twojego dziewictwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:47 Dziękuję Ci za odpowiedź. Na pewno masz dużo racji. Tylko widzisz, ja byłam już kilka razy zakochana i zauroczona, ale bez wzajemności. Podobam się facetom, ale traktują mnie przedmiotowo.. jako atrakcyjną laskę, której będą opowiadać bajeczki, a jak zaliczą to zostawią. Nie chodzi mi o grzmocenie się po dyskotekach z obcymi kolesiami, jak powiedziałaś, ale od czasu do czasu poznaję na takiej dyskotece faceta (na setki imprez poznałam chyba dopiero 2 takich facetów), gdzie facet tak mnie pociąga, że mam ochotę rzucić się na niego, jest dla mnie jak książę z bajki, taki idealny, tak bardzo chciałabym to zrobić, nie mogę się przy nim powstrzymać, żeby się na niego nie rzucić, a z drugiej strony nie mogę się przełamać i sama na siebie się o to wściekam.. I to jest chyba kwestia tego, że spodziewam się, że obojętnie czy to zrobimy czy nie to już go pewnie więcej nie zobaczę.. bo zazwyczaj to jest tak, że facet chce do mnie nr, nawet mówi o randce następnego dnia, ale potem zaczynamy się do siebie dobierać, głównie on do mnie, a że ostatecznie w łóżku nie kończymy to facet więcej się nie odzywa. I z jednej strony myślę wtedy, że dobrze, że tego nie zrobiłam, a z drugiej strony, że miałam okazję pójść do łóżka z takim ciachem, z facetem z moich snów i tak po prostu odpuszczam.. A gdybym tylko raz się przełamała to potem byłoby mi prościej.. Ale nawet mój dobry kolega, do którego coś czuję.. znam go pół roku i to jest naprawdę dobry chłopak i ostatnio pierwszy raz próbował doprowadzić do tego, żeby to się między nami stało i też się w ostatniej chwili wycofałam. A fantazjowałam o nim, marzyłam kiedyś, żeby był tym pierwszym, ufam mu, traktuję jak przyjaciela, no ale nie jestem z nim w związku i też nie wiem jakby się po tym zachował.. i po tej sytuacji już nie jestem taka pewna czy chciałabym to z nim zrobić.. I tu nie chodzi o wyścigi, tylko o to, że w końcu jestem już dorosłą kobietą i mam swoje potrzeby, a zachowuję się jak jakaś idiotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×