Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MożeJednakTu

Żebromarchewka

Polecane posty

Gość gość
Olinka napisala o kotlecie z piersi indyka a ja wczoraj objadalam sie schabowymi z piersi kurczaka i mialam Wam polecić kotletki ale pomyslalam ze moze nie trafione bedzie. Ja uwielbiam, do tego ziemniaczki pure i kapustka kiszona odprawiona oliwa i cukrem i cebulka albo po prostu kotlet w pajde chleba:) Juz nie napisze za duzo bo kabel został w pracy i zostalo mi tylko 40 procent baterii a musi mnie telefon obudzić rano. Juz przetestowalam i np gdy zostanie 10 procent od np 23 godziny to o 7 rano juz jest tylko 3 procent. Wiec kurcze juz nic na necie nie moge robic. Popiszcie bym miala co czytac w pracy :):) milego wieczoru Pingwinki :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odezwę się za kilka dni. Dobranoc :) Oli.n PS.: ... bardzo proszę się nie martwić 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobranoc :-) x Olinka dziś Łatwo powiedzieć! Ja już zaczynam się martwić! :-P ❤️ H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nooo za duzo do czytania nie mam ,ale za to sa dwa serduszka ;) hehe Olinko przełom :) kupilam sok marchewkowy jednodniowy w pladtikowej butelce i musze go dzis wypic ;) bedzie trudno ale dam rade . Ogolnie soków nie cierpie ani owocowych ani warzywnych . K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam sen w ktorym widzislam sama siebie ;) dziwne Widzialam siebie jako mala dziewczynkę w wozku, w spacerowce. Siedzialam sobie spokojnie w tym wozku, ta mala Kasia mnie nie widziala , tak jakbym byla duchem ;) Miala chyba 3 lata i patrzylam na jej oczki , miala niebieskie oczki i pomyslalam ,ze zmieniły mi sie oczy, miala mila jasna okrągła buzie i te oczki byly jak u rozbojnika ;) tak pozostało ;) Tata krecil sie kolo małej Kasi ( mlody tata) Pozniej mi sie snilo ,ze mialam lozko z czarnej ziemi i zakopalam biala poduszkę gleboko pod ta czarna ziemie a pozniej szkoda mi bylo tej poduszki i bardzo dlugo myslalam by juz ja wykopac haha ale cos mi przeszkadzało by ja odkopac. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak. Olinkę wymiotło, Kasia chrupie marchewki, znikąd inspiracji, przyjdzie mi z głodu umrzeć x Kasia - jasne, że i dla Ciebie musi być- ❤️ Jak to było ... ? Acha: Czerwone, bijące i skacze po całej patelni :-D H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj Kicia, Kicia :-) wczoraj Chciałem już zamknąć temat na tamtej wypowiedzi, ale nie wypada mi nie odpowiedzieć. Nie jestem użytkownikiem fejsa i nie bardzo się oientuję co tam ludzie wypisują. Trochę wiem tylko ze słyszenia. Te kobiety (właściwie wtedy jeszcze dziewczyny-panny) o których wspomniałem nie spadły z kosmosu i nie odparowały na powrót. Istnieją w gronie bliższych lub dalszych znajomych a ta pierwsza "cuma" zalicza się nawet do dalekiej rodziny. Jeżeli nawiązuję z kimś bliski kontakt to on trwa. Bez względu na to ile lat już minęło. Nie rozumiem dlaczego miało by być inaczej. Ludzie się poznają, sympatyzują z sobą, rozstają się, bo rozdzieliły ich jakieś trudności obiektywne czy odległość a nie byli na tyle zdeterminowani, żeby podtrzymywać związek za wszelką cenę. Rozstania w zgodzie, bez wzajemnych pretensji, a taka przyjaźń potrafi przetrwać całe życie. To były osoby delikatne, subtelne, wrażliwe, ciepłe i miłe, żadna gra, bo takie już pozostały na zawsze :-) Mają swoich mężów dbających o rodzinę, którym nic jakoś nie odbija. One się cieszą, ja się cieszę, a dlaczego nie :-) Z drugiej strony miło mi, że intuicja dawała mi kiedyś czytelne znaki i potrafiłem je właściwie odczytywać :-) Dbam o to, żeby raz na dwa czy trzylata zadzwonić i uciąć sobie dłuższą pogawędkę. Są otwarte, mają problemy, to z drobnymi szczegółami o nich opowiedzą. Po mojej stronie tylko dbałość o to, żeby rozmowa nie przekroczyła bezpiecznych dla obu stron granic. Jesteśmy przyjaciółmi i tylko tyle, albo aż tyle :-) x "Mysl o przyszlosci Hg niewazne tamte ...Tobie też się uda ..." Nie szufladkuję swojej przeszłości w kategorię porażek . Małżeństwa też nie :-) Było naprawdę sympatyczne :-) Nie mam żadnych uwag ani do wzajemnych relacji czy lojalności. Miło się zaczęło, miło trwało i nawet (optymalnie)miło się zakończyło :-)Myślę, że mi się już udało, mam to za sobą. A to co przyszłość przyniesie?... a niech się przyszłość o to martwi! :-) Ten niezbędny w moim życiu pierwiastek kobiecy pozyskuję sobie z żebromarchewek i chyba dzięki temu nie potrzebuję mocniejszych przypraw ;-) Rozmawiamy o wszystkim, czasem wspólnie gotujemy , czasem się powygłupiamy, zawsze skorzy do pomocy ... no ... małżeństwo doskonałe! :-) :-) :-) H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha skad wiedziales ? ;) Mialam wtedy napisac : " a gdzie trzecie serduszko " ale sie pohamowalam hahahahaha Juz mnie znasz na wylot i wiesz co moglabym napisac ;) Juz jest trzecie serduszko hehe ;) Beda inspiracje beda :) na samej marchewce nie dam rady przetrwac ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hg - "Ten niezbędny w moim życiu pierwiastek kobiecy pozyskuję sobie z żebromarchewek i chyba dzięki temu nie potrzebuję mocniejszych przypraw Rozmawiamy o wszystkim, czasem wspólnie gotujemy , czasem się powygłupiamy " No i wlasnie ;) super wypowiedz ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hg jesli nie otworzy sie to daj mi znac, bo moze nie przejsc ten link :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasia Postanowiłem na wszelki wypadek co najmniej na rok wyłączyć ze swojej diety ostre przyprawy pt. ostra musztarda, pieprz, papryka ... ,itd. Mogę się tylko oblizać ;-) Ale też nie polecam zjeść czegoś tak ostrego jak te węgierskie przysmaki gdzieś na mieście. Prawie gwarancja jest na to, że coś im się zepsuło i ratują się jak mogą :-D H-g Ps Zajrzę po 23 ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomnialam Hg ? ze nie mozesz jesc ostrych rzeczy :) Przypominało mi sie to danie węgierskie bo kiedys ktos mnie poczestowal i bardzo smakowala mi ta zupa. Ktoregos dnia ja zrobie :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasia Ten głód jedzenia to tylko psyche :-) Nie zemdlejesz, nie roztrzęsiesz się i nie umrzesz tak nagle z głodu ;-) Kiedyś byłem tak zaaferowany pracą, że dopiero pod koniec drugiego dnia zaskoczyłem, że zapomniałem cokolwiek przez ten czas zjeść. Na Waszej tzw. diecie warzywnej mógłbym przez pół roku przeżyć i nawet bym nie wpadł na to, że to jakaś DIETA :-D Dasz radę! ;-) H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie, dzis zjadlam bulke ziarnista i sok z marchwi do godziny 18 i mi wystarczyło i nie czulam glodu :) A kawy rano nie wypilam i zylam ;) a nie wypilam dlatego bo ... sie skonczyla. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wymysle łagodne danie dla Ciebie jutro :) Ta zupa węgierska, ktora kiedys jadlam nie byla ostra, byla idealna. Nie musi byc wcale mocno doprawiona :) z ta ostroscia to bylo takie troche " miedzy wierszami " ;) bo napisales , ze nie potrzebujesz wiecej przypraw bo masz nas tutaj i ja pomyslalam ,ze gdyby jednak zachcialo Ci sie " wiecej przypraw" hehe to przyprawy w formie papryki i innych ostrych przypraw powinny Ci zastapic obce kobietki ;) hehe K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tymi kapustami w diecie za bardzo bym nie szalał. Spadki wagi efektowne, ale bardzo krótkotrwałe. Głównie znika z organizmu woda a nie tłuszczyk. Kiedy zaś zaczyna się już konsumpcja tłuszczy to wcale nie z tych miejsc, na których dietofilom zależy a idzie to od twarzy i człowiek przypomina upiora, w dodatku takiego chorego na przewlekłą niedokrwistość. Sam tego nie stosowałem, ale widziałem efekty u innych. Ale piszę tu o samej kapuście, Wasza dieta, z tego co wyczytałem, jest bardziej kompletna H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys myslalam ze zoladek odpowiada za apetyt a teraz wiem, ze glowa :) Kolezanka mowi by rozmawiac ze swoja glowa i jak poczuje głód to mam rozkazac glowie by nie zmuszala mnie do checi jedzenia :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie z ta kapusta. Kiedys jadlam zupe z kapusty bialej , straszne to bylo, muł w zoladku. Nie służy mi biala kapusta. Wole dania z kiszonej kapusty. A mialam wczesniej Wam napisac, ze bardzo szkodliwe sa te woreczki z ryżem , z kasza ktore sie gotuje. Dzisiaj przeczytalam o tym. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn poza głową jest jeszcze przyzwyczajenie do stałych pór posiłków. Wytwarzają się soki żołądkowe, nie mają co pożreć, to się biorą za ścianki jelit czy żołądka. Na mój chłopski rozum powinno się przy takiej diecie spożywać coś co te soki zobojętni. Strzelam - ale chyba soda oczyszczona tak działa, maślanka, leki apteczne typu np. maalox czy inne na zgagę H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o bisfenol , bardzo szkodliwy. Zawsze jak gotowalam ryż w woreczku to zastanawiałam sie czy to zdrowe jest. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Woreczki są szkodliwe czy zawartość? H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jak łykne sode oczyszczona to brzuch nie poprosi mnie o jedzonko ? K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Woreczki :) trzeba kupowac taki ryz bez woreczkow. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słyszałem już o tym związku dawno temu i dziwi mnie, że go jeszcze nie wycofali, bo taka była idea Chyba na kobiety to źle działało, te mniejsze i te większe, Mnie problem z woreczkami raczej nie dotyczy, bo za dużo w nie pakują. Moja porcja maks to pół takiego woreczka, więc kupuję produkty nie woreczkowane H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Soda oczyszczona Pewnie brzuch poprosi :-) Ale nie będzie to takie dokuczliwe ;-) H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pol woreczka tylko ? :( No to ja jestem obzarciuch no bo do ryżu z cynamonem zjem caly worek , no moze do obiadku to wystarczy mi tez moze połowa ale jak jestem glodna to caly wciagnę ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobranoc Kasiu Trzeba mi przestawić się na czas wiosenny - dwie godziny wcześniej kłaść się spać i dwie godziny wcześniej wstawać :-) H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tak ostatnio ciagle jadlam ryby to teraz wogole juz nie mam ochoty. Chyba sie przejadlam i juz nie mam apetytu na ryby. Chyba przegielam z tymi rybami. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobranoc Hg :) Olinki nie ma , ale tez zycze jej milych snow :) Pa ludziki :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×