Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MożeJednakTu

Żebromarchewka

Polecane posty

Gość gość
Olince chyba msza sie przedłużyła. Szyfr hmmm a skad Wy wiecie jak te Wasze szyfry rozszyfrowywac? Czasem czuje jakbyscie mieli taki szyfr , ktory kiedys sobie przekazaliscie, tylko kiedy przekazaliscie skoro ja lustracje kazdy post i robie rentgena dogłębnie a i tak nie wiem do konca o co chodzi z Wami hehe ;);) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Olince chyba mssza sie przedłużyła. x W sumie... mam momenty, że uważam, że Mszza Świięta jest za krótka :) 🌻 Czasem czuje jakbyscie mieli taki szyfr , ktory kiedys sobie przekazaliscie, x Nikt nikomu nie przekazywał sobie szyfru... :) Ten "szyfr" po prostu się dzieje :) 🌻 "tylko kiedy przekazaliscie skoro ja lustracje kazdy post i robie rentgena dogłębnie a i tak nie wiem do konca o co chodzi z Wami hehe" x wie ten kto ma wiedzieć ;) no bo "tajny" szyfr :P ;) Oli.n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tajny szyfr ;) podobno znacie sie z innego tematu ;) to czy w takiej sytuacji moglabym ..... wyzebrac tytul tego tematu ;) :P ? Ps. zartuje ;) a moze nie ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio cos pisaliscie o rodzinie korzeniach czy cos takiego ;) i Hg dalej nie chcial kontynuawac tematu by sie czasem nie okazalo ze moze rodzina jestescie hehe a moze jestescie w takim razie ;) albo ... albo Kicia zaczyna miec glupawke , moze sie znacie a nie wiecie. Byl taki przypadek, rozwiedziona para, on szukał pozniej na necie dziewczyny i ona szukala chlopaka a na koniec sie okazalo na randce ze to byli małżonkowie ;) ale by bylo. No bo skad byscie tak szyfrowali a ja kompletnie nie wiem o co chodzi ;) Ale nie pogniewajcie sie na mnie za moje bzdety ;) a moze nie bzdety ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasia Świat jest taki mały, że co chwila przydarzają się rzeczy zupełnie nieprawdopodobne :-) Całkiem niedawno pojechałem na drugi koniec Polski, żeby podpisać umowę. Gość który rządził tamtym przedsiębiorstwem okazał się moim sąsiadem zza ściany :-D To tak jakby skreślić szóstkę w totolotka i to trzy razy z rzędu :-D H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.03.17 (...) No, ładne mi "tylko" x Tylko... :) Ponieważ mam za dużo tych ziółek i chciałabym je wszystkie wrzucić ;) Z tym, że tu potrzebna jest właściwa miara i umiar. Uczę się tego umiaru ;) 🌻 gość wczoraj "Fasola już się moczy z łyżeczką sody oczyszczonej, później wymienię wodę i doprowadzę trzykrotnie do wrzenia z kolejnymi wymianami wody." x Pierwszy raz słyszę o takiej metodzie :) Spróbuję następnym razem :) 🌻 "Do tej fasoli dorzucę podsmażoną cebulę/listki laurowe, część fasoli wyjmę a resztę zmiksuję, później podgotuję krótko całość miksu z tą całą fasolą dodając czosnek i rozmaryn." x O i wychodzi piękna zupka - krem z fasoli :) W tamtym tygodniu zrobiłam sobie dzień z fasolą i na następny raz zrobię wg Twojego przepisu :) 🌻 A NA DRUGIE DANIE BĘDĄ ZIEMNIACZKI A'LA OLIVKA x Dzisiaj zrobiłam wg oryginalnego przepisu i uważam, że w obu wersjach smakowych są pyszne :) Jak to pieczone ziemniaczki ;) 🌻 gość wczoraj "Pracochłonne, ale coś za coś. Mamy potrawę bardzo lekkostrawną i pozbywamy się praktycznie w 100% fazyny, która jest toksyczna." x A ja gdzieś tam czytałam, że tylko surowe strączkowe mają tą fazynę. Zwykłe gotowanie ją niszczy. Tylko w sumie. no nie wiadomo w ilu procentach ;) Może rzeczywiście warto tą wodę wylewać tyle razy i w sodzie moczyć... hmm... Metod jest wiele :) Zależy w jakim się jest kościele ;) 🌻 "Rozmaryn jest tu ideałem, pół łyżki suszonego na 1l wody i niebo w gębie." x No jak "niebo"... to i ja koniecznie spróbuję też ;) 🌻 "Grzeszek pierwszy - posolenie zupy łyżeczką vegety (chyba jestem uzależniony od glutaminianu sodu" x hmm... ja chyba też :D ale w wersji Maggi ;) bezwzględnie do rosołu :) 🌻 "Grzeszek drugi - doprawienie zupki łyżeczką oliwy z oliwek" x Ale to nie grzeszek :) Wg Kempisty zalecenie zdrowotne :) Szczególnie do pysznego soku pomidorowego w domowej wersji. Wówczas zwiększa przyswajanie likopenu - super składnika na serducho właśnie z pomidorów :) Oliwę z oliwek można gotować. Grzeszek byłby gdyby to danie było na poście dr Dąbrowskiej :) Oli.n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chodzi o Vegetę to ja praktycznie nigdy nie używam. Od zawsze. W kuchni mojej Mamy nie było tego specyfiku i nie mam w tym temacie przyzwyczajeń kulinarnych. Ale... Od kiedy pamiętam używaliśmy Maggi. Więc to zło - chemiczne jest. I tutaj raczej, nie uważam, że to jest uzależnienie od glutaminianu sodu ale zwykłe przyzwyczajenie do danego smaku np. rosołu z Maggi. Od wszystkiego można się przyzwyczaić :) Nawet jeśli jest uzależnienie to można się uniezależnić :) Miałam tak w czasie alergii przez ostatnie 3 lata, kiedy nie mogłam wszystkiego jeść. I tęskniłam za Maggi w rosole. Tutaj zastąpiłam go lubczykiem :) Rosół z lubczykiem jest genialny i zastępował mi właśnie Maggi. Z tym, że teraz po uzdrowieniu wróciłam do kulinarnych przyzwyczajeń - no bo skoro już mogę wszystko jeść to czemu nie ;) - i używam od niedawna znowu Maggi. Ot, po prostu przyzwyczajenie. Kilka kropel na talerz i jest podkręcony smak. Czytałam, że glutaminian sodu odkłada się w organizmie, tak jak i inne chemiczne badziewia, których nie jesteśmy w stanie wykluczyć z pożywienia. I tutaj jest na to sposób. Post :) Post oczyszcza organizm z różnych syfków chemicznych więc i glutaminian sodu potrafi usunąć kiedy da mu się taką możliwość. W wielu objawieniach Matka Booża nawołuje do postu. Kiedyś setki lat temu tylko w piątki. Teraz w Medjugorie prosi o post w piątki i środy. I tak sobie myślę, znając super hiper możliwości uzdrawiająco oczyszczające postu, że to też znak naszych czasów, tak totalnie schemizowanych w żywieniu, żeby dwa razy pościć w tygodniu. Naświetla mi tą sprawę też inne objawienie pewnej kobiety (aktorki :) ) gdzie Pan Jesus Prosił ją o poszczenie. I potem Jej Powiedział, że to, że jej zdrowie się poprawiło to zasługa postu właśnie :) O poście dr Ewa Dąbrowska mówi wiele bo nim leczy swoich pacjentów nieuleczalnych przez medycynę współczesną. To też jest twardy dowód ;) bo medycznie badaniami sprawdzalny :) Także objawienia o poście jako narzędziu powstrzymującego popędy jedzeniowe i skutki duchowe i fizyczno-zdrowotne są zgodne z nauką współczesną i dawnymi praktykami zaleconymi przez Najwyższego :) Kiedyś ludzie przyjmując te wskazówki religijne przez wiarę automatycznie wzmacniali swoje zdrowie. A teraz ludzie mając dowody medyczne robią to z przyczyn zdrowotnych :) i wzmacniają tym samym swoją wiarę :) Oli.n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasia Z takich zabawnych kocich sytuacji ... Kiedyś spędzałem weekend u przyjaciół na wsi. Oni choć z miasta to zamienili sobie mieszkanko spółdzielcze na piękny dom z hektarem ziemi. Przed domem ogrodzony stawek, ogrodzony, bo sąsiad napuścił doń karpia a okolica wyznająca zasadę "darz bór", więc ogrodzenie jak najbardziej na miejscu. Ogrodzenie dla ludzi, nie dla kotów. To i siedział sobie nad brzegiem stawku kocur i wpatrywał się w wodę. Wiadomo, że akwarium to telewizor dla kota i mógłby tak godzinami tam zaglądać. Tak też sobie pomyślałem. Siedział i wpatrywał się w wodę. I nagle szybki ruch łapą, patrzę a w pazurach mu się trzepie mała rybka. Oczywiście natychmiast ją pożarł :-) Pierwszy raz spotkałem się z kocim wędkarzem :-D H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olinka Kilka razy zdarzyło mi się podejrzeć technologię wytwarzania białego cukru. Chodząc po tych halach produkcyjnych miałem wrażenie, że oni wytwarzają tam beton a nie artykuł spożywczy :-) Po każdej takiej "wizycie" miałem kilka, bezcukrowych tygodni :-D Albo robimy coś sami, albo godzimy się ze spożywczą rzeczywistością. H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olinka No to jak? ("O" czyli "A") ... czy kula w płot? :-D ;-) H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj A gdzie nasze "Tadam, tadam... żyję i dobrze się mam" ??? x Wczoraj byłam na pogrzebie męża sąsiadki. A potem popołudniu popełniłam to: https://www.youtube.com/watch?v=8IPlAmFYLBs Pierwszy raz :) I okazało się, że nie mam przyprawy piernikowej... a byłam przekonana, że ją mam. Przekopałam szafkę z przyprawami, szufladę z przyprawami i spiżarkę z ziołami i nic. I uważam, że trzymanie w trzech miejscach ziół to nie jest dobry pomysł ;) Ale przy okazji okazało się, że mam wszystkie przyprawy do kompozycji piernikowej :) Więc przy okazji sama zrobiłam domową mieszankę do piernika. Z przepisu: http://artkulinaria.pl/domowa-przyprawa-korzenna-do-piernika No, nie powiem zabawy z tym trochę było ;) Ale rozczuliłam się, kiedy w tych moich ziołowych zapasach znalazłam ziarna kolendry siewnej :D Którą po zmieleniu wrzuciłam do piernikowej przyprawy :) Pieprz kolorowy zastąpiłam pieprzem cayenne w ilości 1/4 łyżeczki zamiast całej bo jest o wiele bardziej i mocniej ostry niż zwykły. I jeszcze pierwszy raz zabrałam się za wstępne przygotowanie nalewki wg Korżawskiej, która to ma za zadanie zwiększyć przyswajanie wapnia, bo się okazało, że w ostatnim badaniu krwi mam wapń na granicy normy... więc naturalnie się trzeba zdrowie podreperować. I padło na jajeczny domowy ajerkoniak :) Wyciskanie 3 kg cytryn to jest zabawa ;) Tralla laaa.... jak to dobrze, że mogę już pić ajerkoniak :D 🌻 gość dziś B :) Oli.n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A potem popołudniu popełniłam to: " ... no tak, zapomniałam podłączyć ... " i już ją lubię! :-D H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj "Hg dalej nie chcial kontynuawac tematu by sie czasem nie okazalo ze moze rodzina jestescie hehe a moze jestescie w takim razie" x Nie jesteśmy na pewno :) Nie mam tak inteligentnej rodziny :P :D ;) x Dobranoc :) Oli.n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ajerkoniak :-) :-D No ładnie! ;-) Niezłe reperowanie :-) ;-) "B" z Nikodemii??? H-g :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olinka Nigdy nie mów "nigdy" I nigdy nie mów " na pewno" :-D H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe no dobra dobra z ta maggi ;) Kasia tak przyprawia ze nie trzeba maggi ;) szkola mamy :) mama nigdy nie używała sztucznosci i nie przekazała mi tego a na widok maggi i tego w proszku to niedobrze sie robi. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znow mam fajne czytanko :) Oli ja tez proponowałam Hg lubczyk i cebulke przypalona nad ogniem :) Hg no widzisz, spotkałes sąsiada tak daleko- swiat maly :) Z tym kotem łapaczem ryby -juz sobie go wyobrazilam jak stoi i lapie rybe hahaha. Tez nigdy nie widzialam takiej akcji :) Czytam dalej K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Olinka No to jak? ("O" czyli "A") ... czy kula w płot? H-g Moze panstwo mi wytłumaczy o co chodzi . Kici smutno ze sa tajemnice przed Kicia . Tak sie nie robi hehe ;) :P Tak nieładnie w towarzystwie ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prosze opowiedziec jak sie robi ten betonowy cukier :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i ladnie ladnie Co to znaczy B ? :( K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oli - "Nie jesteśmy na pewno Nie mam tak inteligentnej rodziny " Zebys sie nie zdziwila Oli ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli zdrowie Olinko masz dzieki głodówce. A powiedz mi jak i czym psulas swoje zdrowie wczesniej ? Dobre pytanko. Teraz Oli musi dokladnie napisac jakie grzeszki popełniala ,ze zachorowała . Co jadla co piła i wszystko wszystko. Dosc tajemnic przed Kasia. Kicia nie robi tajemnic i prosze o nierobienie tajemnic bo glupkowato sie czuje ;) :P K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasia :-) Tu nie chodzi o jakieś tajemnice przed Tobą. Olinka kiedyś napisała nam o swoich doświadczeniach z Internetem, które miało niemiłe przełożenie na real Więc ta układanka musi się składać niestety z wielu klocków :-) ;-) H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ajerkoniak No ładnie! Niezłe reperowanie x Owszem :) Czasem i kropelki ajerkoniaku leczą :) Lepiej niż tabletki z wapniem ;) Mam nadzieję :) Zresztą tam stężenie koniaku jest niewielkie. Bo rozcieńczony koniak jest w litrze miodu i soku z 3kg cytryn. 🌻 "B" z Nikodemii??? x Ach... Nie tym tropem poszłam ;) Ale jeśli iść za Twoją myślą z Nikodemią to nie jest to "B" z Nikodemii ale "A" z Prahy ;) Z tym, że to i tak nie ma większego znaczenia :) 🌻 gość dziś Podpisuję się pod Twoimi slowami. Oli.n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czyli zdrowie Olinko masz dzieki głodówce. x Kiciu, pisałam już tyle razy o tym w jaki sposób otrzymałam pełne uzdrowienie z alergii :) Moodliitwa do Matki Bozej na Roozaancu + Mssze uwiielbieniowe + moodliitwy wstawienników :) I wówczas dopiero otrzymałam uwolnienie dzięki Świiętej Woli Najwyższego :) I Jego Miłości do takiego grrzesznika jak ja - a nie dzięki mojej szczególnej zasługi Oli.n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znaliscie to danie? :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×