Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marta726

Przyjaciólka a może już nie

Polecane posty

Gość Marta726

Cześć wszystkim. Mam przyjaciółkę, z resztą nie wiem czy powinnam ją jeszcze tak nazywać. Mieszkamy od siebie 300 km,widujemy się raz na 3-4 miesiące bo pracuję za granicą. Codziennie rozmawiałyśmy na Skype albo fb. Ostatnio to się zmieniło. Mało rozmawiamy, prawie w ogóle nie piszemy.Od 4 miesięcy ma faceta. Na początku ich związku mówiła tylko o nim, teraz delikatnie mówiąc olewa mnie dla niego. Gdy z nią rozmawiam i zadzwoni on rozłącza się i mówi że zaraz oddzwoni. To "zaraz" trwa 2-3 godziny. Ostatnio też wydaje mi się że ona mnie okłamuje. Niby zapewnia mnie ze facet nigdy nie będzie ważniejszy od przyjaciółki, mówi że jestem dla niej jak siostra ale swoimi czynami i zachowaniem pokazuje coś zupełnie innego. Nie wiem co mam zrobić. Usunąć się z jej życia? Chyba nie jestem jej już potrzebna. Liczę na Wasze odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
licz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no trudno oczekiwać, ze będzie poświęcała ci tyle samo czasu,kiedy w jej życiu znalazł się ktoś jeszcze. to trochę tak jak z siostrą zazdrosną o brata, który przyszedł na świat. jest zazdrosna, a mama siłą rzeczy będzie poświęcać większość czasu jej bratu, bo inaczej się nie da. i tak, facet będzie ważniejszy od przyjaciółki. w takim ze za faceta wyjdzie za mąż i będzie z nim mieszkać. facet nie będzie mieć takiego znaczenia jak przyjaciółka, a przyjaciółka takiego jak facet i to zrozumiałe. co nie znaczy, że nie można przyjaźnić się do końca życia. pozdrawiam, zygmunt frojd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta726
Tu nie chodzi o zazdrość czy coś tego typu. Tu chodzi o jej zachowanie. Mówi coś innego i robi coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naturalna kolej rzeczy, gdy pojawia się osoba Z którą wiążemy przyszłość oraz już poźniej gdy mamy swoje rodziny. Musisz być jeszcze bardzo młoda, bez urazy, ale przyjaźń nie jest tożsama z rezygnacją z czasu zarezerwowanego dla partnera. Przyjaźń, gdy prawdziwa, przertwa nawet miesiące lub lata ciszy, a potem się odrodzi na nowo jak gdyby tej ciszy nie było. Naprawdę są różne sytuacje w życiu. Skąd to wiem? Mam taką przyjaźń od ponad 30 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta726
Czyli teraz powinnam się usunąć? Nie narzucać? Dać jej spokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiaj z nią, powiedz, że czujesz się trochę odtrącona, skoro to przyjaciółka - zrozumie. Nie rezygnuj z tej znajomości, tylko nie narzucaj się za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio masz pretensje, ze kolezanka oddzwania za 2 godziny?:D Witamy w swiecie dorosłych ludzi, związki z partnerami zawsze będą wazniejsze bo to z nimi sie dzieli zycie, a dojrzali ludzie znają hierarchie przyjaźni w swoim życiu. Jest ważna, trzeba ją pielęgnować ale nie wymagać codziennego kontaktu i stawiania jej na rowni z rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Daj jej czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież autorce nie chodzi o to że ona ma faceta ale formę czyli zachowanie "przyjaciółki" wobec niej to rozłączenie się jest trochę chamskie i lekceważące bo co by się stało gdyby dokończyła z autorką rozmowę i oddzwoniła do faceta, to raczej nie kulturalne autorko miałam też taką przyjaciółkę codzinnie mi smęciła przez telefon żę ona taka samotna pocieszałam ją jak mogłam chociaż sama byłam też samotna po kilki miesiącach zakochała się wtedy przestała odpisywać na moje smsy głupie pytanie co słcyahc pozostawało bez odpowiedzi w ogóle potem wyszła za mąż wyjechała zagranice chciałam podtrzymać znajomość więc jeszcze spróbowałam napisać do niej meila znów z pytaniem co słychać i wiesz odpisała mi po pół roku więc odpisałam ogólnikowo że u mnie w porządku i dziękuje za pamięć po tym straciłyśmy kontakt Autorko nie da się utrzymywać przyjaźni jednostronnie do przyjaźni potrzebne są dwie osoby zaangażowane ja się czułam zlekceważona i wykorzystana i teraz wiem że to nie była przyjaźń po prostu kolegowała ze się mną z nudów by zapełnić pustkę i potrzebowała kogoś kto by jej wysłuchał trochę egoistyczne podejście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koleżanka jest z tych co jak tylko dorwą faceta to poza nim świat i życie towarzyskiej przestaje istnieć taki typ kobiety bluszcz oby kiedyś tego nie pożałował bo takie podejście trochę toksyczne jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
logiczne jest, że jak ktoś ma inne obowiązki (pracę, studia), a do tego hobby i faceta, to nie ma dużo czasu na przyjaciółki. Nie dlatego, że je olewa, ale dlatego, że najważniejszy jest jednak przyszły mąż, bo to z nim stworzy rodzinę. Ale o przyjaciołach nie można zapominać. Mam przyjaciółkę od 11 lat, dawniej widywałyśmy się często i codziennie pisałyśmy. Dziś, jesteśmy na studiach, pracujemy, mamy hobby, a w dodatku ona ma związek na odległość i w weekendy często wyjeżdża. Jesteśmy w kontakcie, ale w takim stonowanym, co kilka dni któraś z nas napisze. Co do spotkań, często spotykamy się co kilka tygodni, nawet co miesiąc, bo albo inne obowiązki, albo jej wyjazd. Ale to nie zmienia faktu, że przyjaźń jest taka sama cały czas, w dodatku rozumiem, że często musi wyjeżdżać i nie robię jej o to pretensji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta726
Dziękuję bardzo za Wasze odpowiedzi. Chuba już wiem co powinnam zrobić. Powodzenia , trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:16 u ciebie ten kontakt jest rzadki bo rzadki ale obie podtrzymujecie przyjaźń a koleżanka autorki lekceważy ją wykorzystuję wydaje się być nie szczera i olewa nie da się podtrzymywać przyjaźni jednostronnie autorka może jeszcze spróbować uratować relacje czyli porozmawiać z koleżanką i powiedzieć jak się czuje może jeśli jest to prawdziwa przyjaźń to koleżanka otrzeźwieje u mnie to nie była przyjaźń bo ja swojej koleżance powiedziałam jak się czuje ale nic to zmieniło po tym jak w ogóle nie odpisała na głupie Co słychać kontakt się urwał i to nie z mojej winy bo ile można pukać do czyichś drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta726
Mam nadzieję że w moim przypadku ona zrozumie co czuję,przez co przechodzę. Dam jej czas, niech odpocznie ode mnie. Jeśli jest to prawdziwa przyjaciółka to się odezwie. Jeśli nie zmieni swojego zachowania to moim zdaniem nie ma co walczyć o taką przyjażń. Kiedyś ktoś mi powiedział że o przyjażń sie nie walczy bo o fałszywą niewarto a o prawdziwą nie trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Ja bym powiedziala , ze o przyjazn sie walczy. Choc nie zawsze ma to wiekszy sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marta ja bym jej powiedziała że czuje się lekceważona i jest mi przykro z tego powodu a potem bym zobaczyła czy rozmowa coś zmieniła czy jej zależy jeśli nadal jest jak było bo to znaczy że to przyjaźnią nigdy nie było i selawi umrze samo śmiercią naturalną z braku obustronnego zaangażowania, poza tym to też jakaś wskazówka dla ciebie na przyszłość byś uważniej dobierała znajomych bo o przyjaźni można mówić po latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw porozmawiaj a potem daj jej czas albo się ocknie albo nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
być może byłaś dla niej towarzyską namiastką faceta a teraz ma już tego prawdziwego i przestałaś być jej potrzebna jesli by tak było to znaczy że jest wyrachowaną,niedojrzałą i nieempatyczną egoistką która potraktowała cię jak zabawkę dla zabicia nudy przykre ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest to typowa zazdrosc mlodziencza. Jak autorka bedzie miala partnera tez zaniedba inne kontakty. Troche empatii dla zakochanej. Minie pierwsza faza i stosunki sie ociepla. Spojrz na swoje zachowanie. Czy prawdziwa przyjaciolka tak sie zachowuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie empatia i szacunek koleżanki do autorki bo to raczej koleżanka jest niedojrzała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Autorko a Ty jestes dojrzala ? A jesli tak to w czym sie ta dojrzalosc przejawia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta726
Mam faceta od 5 lat. Nie jestem już jakąś nastolatką. Nie w głowie mi szukanie przyjaciółki na siłę dlatego napisałam tutaj o moim problemie. Nie jestem zazdrosna tylko już kiedyś straciłam przyjaciółkę tzn wtedy wydawało mi się że nią jest. Chyba najlepszym rozwiązaniem będzie usunięcie się na bok. Chcę żeby byla szczęśliwa, obojętnie czy ze mną czy beze mnie. Moim zdaniem jestem osobą dojrzałą bo potrafię rozmawiać o tym co mi nie pasuje, potrafię zaakceptować to że ktoś jest szczęśliwy beze mnie, potrafię zająć się sobą,potrafie pracować ,płacić za swoje życie, pomoc komu trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazanna ty jesteś dojrzała? chyba nie bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×