Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jak kobieta mówi kochanie do swojego faceta to go kocha?

Polecane posty

Gość gość

Czy wcale nie musi to tego oznaczać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak bardzo go kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yhym.. a możesz rozwinąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby rozwinąć to było do Haze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jak mowie "kochanie", to tylko jak już bardzo kocham..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba, ze jest to typ osoby, która kazdej osobie mowi w pracy:kochanie, kochana itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak mówi tak a flirtuje i podrywa innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy jak kobieta mówi, że kocha i nigdy juz nikogo tak pokochać nie potrafi, to tak jest, czy wcale nie musi to tego oznaczać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Slowa nic nie znaczą. Do mnie facet taki jeden mówi "skarbie" i "kochanie" choc ma dziewczynę od paru ladnych lat :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mówi do faceta kotku, to nie znaczy, że jest kotem. To tylko słowo. I jak większość słów nie ma wielkiego znaczenia w życiu. Liczą się czyny. Ja potrafię mężowi 10 razy w ciągu dnia powiedzieć, że go nie nienawidzę. Co nie zmienia faktu, że kocham go nieprzytomnie i oboje o tym wiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6.25 Jeżeli takie czyjeś słowa nic nie znaczyły, to ta osoba jest niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, to tylko odzywka, tak tez moze mowic kolezanka do kolegi."czy mozesz mi przetlumaczyc te papiery, kochanie"to podkreslenie jak b. wana jest pomoc z jego strony, nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znaczy. A nawet słowo "kocham cię" też moze być kłamstwem, liczą sie generalnie czyny, nie słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlamaczka
ja słów kocham kochanie nie używam jako zabawek,więc jeśli mówię kochanie to kocham,nie trawię jak jakaś baba kolezanka mówi do mnie kochanie ,moja kochana,zresztą te są najczęściej fałszywe ,czyli jest podział sa osoby bardzo szczere i niewylewne i te używają tych słów tylko gdy kochają i są paple często nieszczere co nawet jak kogos nie lubia używają kochanie by coś osiągnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wytłumaczccie mi jak mozna do kogoś w prscy mowić"kochanie"?Pytam bo jesttu taki wpis.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiele starszych bab w pracy mówi kochanie,to takie zakłamane fałszywe rury,tu się uśmiechną a potem Cię utopią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo do innej kobiety mówi "kochana" coś tam. A to rura zakłamana do kwadratu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No w sumie do mnie też starsze babki z pracy mowiły kochanie,to troche takie było dziwne dla mnie ze tak kobieta do kobiety.Moze to tak matczynie chciały zabrzmieć ,nie wiem.Głownie sie z tym spotkałam w zawodzie opiekunki .Ja osobiscie też jedynie do seniorow w bardziej takich ktorzy potrzebują ciepłego słowa (chorzy ,leżący)mogłabym tak powiedzieć,albo do swojego dziecka .Osobiscie normalnie nie używam tego słowa i nie zdarzyło mi sie jeszcze tak powiedzieć,wkurza mnie jak ludzie bez powodu nagminnie używają słow przypisanym parom.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś - normalnie. Ja się tak często zwracam do podwładnych, szczególnie tych nowych, jak jeszcze nie pamiętam imion :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale osoba obca a osoba z którą się jest to chyba różnica, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś to mowi prawde i tylko prawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno kocha. Ja czasem mówię tak do mojego przyjaciela i chociaż słowo "kocham" nigdy między nami nie padło- oboje wiemy o co chodzi, choć formalnie tylko się przyjaźnimy. Ostatnio on "odwzajemnił mi" mówiąc "najdroższa" :) Niestety nie wierzę w przyjaźń damsko- męską, to raczej facet upierał się przy tym abym była "przyjaciółką". A teraz to juz sama nie wiem jak to między nami jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.56 w realu tak sobie mowicie???szok.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale nie doczytaliscie chyba, mówi do niego kochanie, a flirtuje i uwodzi kolege z pracy. Więc mi wytlumaczcie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już tłumacze:) otóż to tylko słowa i nic więcej jak większość zupełnie bez znaczenia, jak powie "kotku" to też nie oznacza że uważa kogoś za kota. To cała filozofia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj w klubie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.47 W realu mowi do ciebie kotku???Szok!s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×