Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zestresowana1207

Mam 15 lat on 22...

Polecane posty

Na wstępie chciałam zaznaczyć,że jestem nowa na swojej wsi,przeprowadzka zrobiła wiele w moim życiu...Mieszkam tu od kilku miesięcy i wiele osób prosi o kontakt ze mną.Jakiś czas temu(ok.2.1.17r)napisał do mnie pewien chłopak(Tomek) i prosił o spotkanie,mówił że jest dorosły(22lata)Bardzo chciał mnie zobaczyć,poznać i porozmawiać.Pytałam o niego znajomych,każdy mówił że jest spoko...Ale to co się stało jakoś nie może mi dać spokoju,to niby drobnostka,ale dla mnie dramat... W sobotę(7.1.17r)Obiecałam mu spotkanie,ale przyjechała do mnie moja przyjaciółka Ola...Bardzo chciała się z nami "powozić",bo Tomek ma prawo jazdy.Obydwie postanowiłyśmy że z nim pojedziemy...Na wsi jest tak,że właściwie ile nie miał/a byś lat,to nie wstydzą się spotkać czy porozmawiać...Ale do rzeczy W sobotę wieczorem(ok.godziny 20) podjechał po mnie i Ole,było super.Świetny,zabawny,miły,sympatyczny,przystojny i rozmówny mężczyzna...Ale przyszedł czas na nasz powrót...Odstawiliśmy Olę,przesiadłam się do przodu,a on kierował się na moją miejscowość...Było już naprawdę późno (po godzinie 23).Zaraz przed moim domem pyta się czy mogę jeszcze chwilę zostać i porozmawiać bo za bardzo nie miał okazji,gdyż Ola mówiła ciągiem...No dobra,zgodziłam się,fajny chłopak no to czemu nie :) Jedziemy...Przed nami rozdroże.Tomek pyta się mnie gdzie jedziemy.Kazałam mu wybrać,to OK jedziemy do S*****y i nagle skręcił w uliczkę pomiędzy dwoma stawami...Nie wiem co się dzieje,już serce mocniej bije,co on robi...Zatrzymuje się.Pytam czy zawraca...Odpowiedział ,że nie czuje takiej potrzeby.Wyłączył auto!Mój puls zapier***ał....Usiadł bokiem i mówi mi że lubi bawić się włosami i zaraz zaczął mi pleść warkocza...Gdy skończył zaczął przytulać...Byłam sparaliżowana i nie wiedziałam co robić,po prostu się go bałam!W pewnym momencie poczułam jego ręce na mojej talii i przeniósł mnie na swoje kolana...Stres był ogromny,chciałam powiedzieć nie,ale ze strachu nie wiedziałam co robić!Nowo poznany chłopak,dosłownie kilka dni i co on robi...Byłam tak przestraszona że mu uległam...Zaczął mnie całować 22 latek z 15 latką...Wygląda to na patologię ,prawda? Czułam jego dotyk dosłownie w każdym miejscu.Na szczęście gdy zaczął wkładać mi rękę pod bluzę nagle przerwałam i pytam się która godzina.Odpowiedział...Była bodajże 23:30...Powiedziałam mu że muszę już jechać,że jestem spóźniona.Odpowiedział że się spóźnię,byłam dosłownie ZESRANA. Zaczął mnie znowu całować,ale przerwałam i powiedziałam że muszę się przesiąść i po prostu już jechać.Zgodził się.Na szczęście,bo nie wiem do czego jest zdolny...Od razu dodał że "dokończymy jutro"...Przez drogę powrotną trzymał mnie za rękę i przed domem pocałował ponownie...Jestem zniesmaczona tą sytuacją,czuje się naiwna i łatwa.Ale byłam bardzo przestraszona i nadal jestem,nie wiem co robić,boje się...Dodam że nigdy nie miałam chłopaka,kolegów,same koleżanki i zero zbliżeń z płcią przeciwną. Co robić?Mimo wszystko go lubię,ale to co zrobił doprowadza mnie do paniki.Powiedziałam to Oli,stwierdziła że to podchodzi pod pedofilię i że powinnam to zgłosić policji i powiedzieć wszystko rodzicom,ale bardzo lubię Tomka,tylko się boję do czego jest zdolny i co może wymyślić następnym razem.Ale mimo wszystko uważam że to moja wina,bo to ja byłam uległa ,a on tylko korzystał...To był niewiarygodny stres dla mnie,bałam się że gdy zaprzeczę karze mi wyjść,albo mnie zgwałci....Nie znam go za bardzo i byłam tak wystraszona że najłagodniejszym wyjściem była dla mnie(a właściwie dla niego)uległość.Tak więc teraz jestem w kropce,polubiłam go i zastanawiam się czy coś do niego czuje czy nie...Myślę o nim cały czas od tamtej pory.Dodam również ,że pisał i piszę do mnie jak bardzo by chciał się ze mną spotkać,ale sam na sam... Proszę,doradźcie coś...Źle się z tym czuję,ale muszę po prostu zapytać-co robić? Tylko nie piszcie,że jestem zj****a,szmata d***** itd... Po prostu pomyślcie co wy zrobilibyście na moim miejscu... Z góry wielkie dzięki,mam nadzieję ,że ktoś mnie zrozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdajesz sobie sprawę, że żaden 22 latek nie całuje się z 15-sto latką, bo go interesuje i chciałby z nią stworzyć związek? Wielu facetów marzy o małolatach i część z nich swoje marzenie realizuje, podobnie jak twój znajomy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×