Jestem w 4 ciazy i musze sie wszystkim tlumaczyc....

Boże ludzie gdzie wy żyjecie??? Ja mam pięcioro dzieci i nigdy mi nikt nic takiego nie dosrał :-o , jak tu wyczytuje w jakiej to trzeba mieszkać właśnie PATOLOGI , żeby w tak prostacki sposób usłyszeć czyjeś zdanie baaa i jeszcze je tak wziąć do siebie . Ja nie mam nic przeciwko matkom i ich wyborom a propos ilości dzieci / bądź tego że w ogóle ich nie chcą. Nie wiem czy ja żyje w innej Polsce , gdzie mam ludzi w około z klasą , życzliwych i dobrze wychowanych , którzy po prostu uważają temat płodności za temat intymny i indywidualny. Nie wyobrażam sobie nawet ze mogła bym chować gdzieś brzuch po kontach , BO JAKIEJŚ LALUNI SIĘ NIE PODOBA MOJA WIELODZIETNOŚĆ i oczywiście ma prawo jej się nie podobać jak milion innych rzeczy każdemu , ale żyć moim życiem nikt nie ma prawa.

bo lalunia dba o siejbie a nie rozmnaża sie jak królica

jak jesteś nabuzowana złymi emocjami i masz dość do wejdziesz na kafe napiszesz patologiczna królica , daje ci to PO PIERWSZE POCZUCIE WYŻSZOŚCI po drugie rozładuje emocje których wiadomo w realu nie możesz wyładować A co najlepsze tu każda czuje się bezkarnie więc ma gdzieś bo nie liczy się z konsekwencjami do czasu aż , ktoś się nie wkóri i zgłosi i będzie do tej pory węszył aż udowodni hejt i wtedy będzie ból Bo przeważnie największe hojraki w sieci to biedni nieudacznicy

no i chwała jej za to niech dba niech robi co chce tyle że jak potrafi dosrać królicy to właśnie ta lalunia jest tylko prostacką dziewką :-)

http://f.kafeteria.pl/temat/f10/wieczny-codzienny-zapl-mam-tego-dosc-p_6696030 wieczny codzienny zap*****l i dalej będziecie pieprzyły, że tak fajnie mieć kilkoro dzieci

Bo fajnie. Owszem bywa ciężko ale o wiele więcej jest tych jasnych chwil.

12.38 gdzie ja żyję? w 200 tyś mieście, mieszkam na stosunkowo nowym osiedlu gdzie dominuje 2+1 i 2+2. Matki w przedszkolu, te co rozmawiały o ilości dzieci, obie pracują jako geodetki w urzędzie miasta, ja pracuję w podobnej branzy i stad wiem, czym one sie zajmują. Mąż jednej z nich pracuje na uczelni, drugi jest za granicą. Jedna ma bliźniaki, druga jedno dziecko. Nie są to ludzie z marginesu, chociaż teraz nie mam o nich dobrego zdania. Obie już z daleka mi się klaniaja, są niby uprzejme i miłe a mam ciągle w uszach ten pogardliwy ton mówiący, że kto w dzisiejszych ma więcej niż 2 dzieci, tylko patologia.

Ja i tak uważam że , najlepszy to ten co nie ocenia drugiego i go szanuję Ja szanuje ludzi moje dzieci również A jeżeli Ty ukrywałaś ciąże bo ktoś jest geodetą czy Bogiem to już twój problem , i nie popadajmy ze skrajności w skrajność możecie wyłapywać głupie filmy itd. itp. nazywać mnie królicą i pisać co wam się podoba Ja na szczęście nie muszę :-) Miłej niedzieli wszystkim :-)

teraz się nie szanuje ludzi, bo cholerne pisowce nas skłóciły bo jednym daje 500+ innym nie, gdzie za komuny wszystkie dzieci dostawały rodzinne, nie było ich różnicowania.

Tyle że z komuny 3 ,4 , 5 dzieci to była norma A jak ktoś miał jedynaka to słyszał tekst z jedynaka nie pies ni sabaka :-) A dziś Polacy czekają na młodych byczków z obcych krajów na mnożenie , kogo obchodzi jakiś niż demograficzny phiii

tylko, ze za komuny zapieprzały na swoje napieprzone dzieci, nikt im nie dawał za pieprzenie się i rozmnażanie 500+, za komuny nie było internetu, komputerów, pralka frania i po wuj ci te wszystkie dobroci, wywal je z domu jak chcesz idiotko żyć tak jak dawniej. Pranie tarą, kibel za domem, brak telefonu.

kiedyś nie było takiej świadomości o zabezpieczaniu się jak teraz, a, żeby teraz mając internet i być takim tumanem i nie wiedzieć, że dzieci to zap*****l, to ja sie dziwię tym babom

ja, pieprze ale tłumok, od kiedy to cofamy sie w rozwoju

W Pl ludzie zyja na skraju ubustwa, na nic ich nie stac, na mieszkanie, wakacje, samochod itp., i nie stac ich na dzieci :) Zacisna pasa by miec te jedno dziecko i tyle.. Swiadome rodziny wielodzietne ( czyli 4+ ), to ludzie bogaci :) Ich po prostu stac na dzieci i maja inne piorytety :) Nieswiadoma patoligia wielodzietna to inna bajka.. Gdyby Polaków było po prostu stac na dzieci, rodziłoby sie ich o wiele wiecej.. Czego doskonałym przykladem sa rodziny Polskie za granicami Pl :D Wedlug pewnego zagranicznech GUSu przecietna Polka ma 3 dzieci :P I to jest prawda sama znam 4 rodziny gdzie jest 3 dzieci :D