Ciesze sie, ze nie mam syna! A córki wychowam na feministki

Po tym, jak dzisiaj wkurzył mnie, zirytował i sprawił przykrosc wieloletni maz, którego uwazałam ze wyjatek wsrod tych meskich koszmarków zyjacych w naszym kraju, za swojego najlepszego przyjaciela i najlepszego ojca dla moich dzieci, stwierdzam, iz jednak wszystkie samce sa takie same, a ja mam ich wszystkich dosc i rezygnuje z ich uczesnictwa w moim zyciu poza dawaniem satysfakcji seksualnej. I ogromnie sie ciesze, ze nie mam syna, tylko dwie cudowne, madre córki, które mam nadzieje wychowac na niezalezne, pewne siebie istoty wolnomyslace, i które wyjada z tego patriarchalnego kraju najszybciej jak sie da. Amen.

przyjdzie islam każą założyc burki i całe twoje wychowanie pojdzie na marne:D

Nie wszedzie przyjdzie islam. Ja mieszkalam wiele lat za granica, mam znajomosci w wielu miejscach, i rodzine rowniez. Moze moje córki osiedla sie w Szwajcarii, albo Nowej Zelandii. Kto wie.

Mam podobnie jak autorka.Mam trzy córki i po urodzeniu dwoch jak zaszlam w ciaze po cichu liczylam na coreczke.Nie wiem czy zaakceptowalabym syna.Plec meska to wadliwe geny wrodzony skrajny egoizm i zapatrzenie tylko w siebie.I widac to juz od przedzkola-pracuje to witm.Moja przyjaciolka tez n-lka mowi, ze po paru latach pracy w szkolnictwie tak zrazila sie do chlopcow ze gdyby miala urodzic syna to w ogole nie chce miec dzieci.Mam podobne spostrzezenia. Uwierzcie ze patrzac sie z boku spokojnie i obiektywnie na mieszana grupe w przedszkolu tylko chlopcy sa skrajnie wredni ciagle sie konfliktuja bija sa zawistni i zawzieci.Nie sprzataja po sobie i zawze chca wrobic w sprzatanie innych najlepiej dziewczynki.Notorycznie co drugi osobnik zjada baby z nosa u dziewczynek znajdzie sie moze jedna na 20 dzieci .Poza tym grzebia w majtach tez obsesyjnie.Ohydnie jedza.Klamia prosto w twarz i uwazaja ze wszyscy wokolo musza im ustepowac.Najgorzej jak jeden z drugim sie dobiora to wtedy zaden nie ustepuje i tak sie kloca i szarpia csly dzien choc tlumacze rozdzielam.Naprawde wyjatkowi egoisci- zawsze rzucaja sie pierwsi na smakolyki nie myslac ze sa inni wyrywaja pierwsi kartki czy przybory do plastyki. Dziewczynki sa empatyczne i pomocne.Subtelne i mniej konfliktowe.

dziewczynki -nie wszystkie ,ale spora grupa to od małego niezxle manipulantki i sa wśród nich tez wredne ,egoistki itp...i często z niby szanowanych rodzin a takie ziółka ze ho ho.....

testosteron=walka o przetrwanie, terytorium, władzę, taka prawda, mam corkę 5 lat, niekonfliktowe dziecko, zawsze pogodna , empatyczna, lubiąca się dzielić i nikt jej tego nie uczył, oczywiście potrafi też czasem pokazać "różki" , ale podejrzewam że syna bym takiego nie miała.