czy to może być ciąża ?

Wiem że na forum było już dużo takich tematów, ale jednak każdy przypadek jest inny. Do ryzykownej sytuacji (stosunek przerywany max. 2 minuty) doszło w 18 dc (10 grudzień). 2 dni później bolał mnie lewy jajnik, możliwe że to przesunięta owulacja (chorowałam w tym czasie). 14 dni po kłuciu jajnika (26 grudzień) dostałąm okres, jednak był on skąpy w porównaniu do wcześniejszych ale brzuch bolał mnie normalnie jak w @, trwał 3 dni i później około 3-4 dni brązowych plamień (to u mnie normalnie po @). Dodam, że przeżywałam w tym czasie ogromny stres. Dzień przed @ wykonałam test ciążowy - negatywny. 4 dni po @ z porannego moczu także negatywny. Tydzień po @ z moczu popołudniowego trzymanego ok.4 godzin - negatywny. 12 stycznia z porannego moczu Pink Test - negatywny nawet po godzinie, jednak po 4 godzinach pojawiła się widoczna pod światło cieniutka kreseczka. Wczoraj znowu test i negatywny. Czy jest możliwość,że ta kreska pojawiła się w wyniku ciąży, czy jest to po prostu wynik reakcji chemicznych zachodzących na teście ?

Zrób betę z krwi i będziesz w 100% pewna. Ja jak byłam w ciazy to dwa tyg po spodziewanej @ robilam test i to popołudniu i od razu były dwie grube czerwone kreski. Wątpię byś była w ciąży

Właśnie możliwość zrobienia bety mam dopiero w środę. Pink test zrobiłam, żeby się upewnić co do braku ciąży, jednak ta cieniutka kreseczka po paru godzinach mnie zdezorientowała.

tak to reakcje chemiczne na tescie, po kilku godz ci sie kreseczka pojawila a 10 innych testow negatyw, no na pewno jestes w ciazy z blizniakami, normalnie nie moge z glupoty niekturych forumowiczek ile masz lat 12?

Jeżeli masz zamiar obrażać to proponuję nie udzielać się na forum :) Napisałam tutaj dlatego żeby dowiedzieć się czy któraś z kobiet miała taki przypadek i o czym to zwiastowało.

Na testach jest napisane, że po 5 minutach wynik jest nieważny, ale pewnie, pytaj, głupich tematów na forum nigdy za mało. Pozwól, że wezmę kryształową kulę i wywróżę odpowiedź

Niby chcesz się upewnić, ze brak ciąży, ale sprawdzasz po paru godzinach co jest na teście? Czyli staraczka, zapisz sie juz do mamus na pazdziernik

tym bardziej tloku ze mialas od tamtego czasu juz okres wszystkie testy neg a stosunek w 18 dniu cyklu czyli w czas nieplodny, przeciez to co ci wyszko po kilku godz na tescie to jakas reakcja chemiczna, mlotku mi wyszedl test po 10 dniach od stosunku i owulacji pozytywny juz po ok 1 minucie tak jak powinno byc NIE MOZLIWA JEST JAKA KOLWIEK CIAZA NO chyba zes ty wiatropylna wtedy wszystko mozliwe

Po co te zbędne dywagacje? Brak zabezpieczenia - możliwa ciąża. Rozstrzygnięcie: test po spodziewanym terminie miesiączki. Koniec tematu.

Ale staraczka musi wiedzieć jak najszybciej. I będzie robic testy do skutku. Współczuję, życzę, żebyś jak najszybciej zaszła i juz się nie dręczyła oczekiwaniem

Moim zdaniem to nie ciąża. Plamienia mogły się pojawić w wyniku jakiś chwilowych zaburzeń hormonalnych. Dostałaś normalny okres?

Tak, dostałam okres. Nie jestem w ciąży. Ale tak czy inaczej postanowiłam na bieżąco wyznaczać sobie fazy cyklu. Kupiłam sobie nawet mikroskop owulacyjny - Afrodytę.