Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Staram się o kobiety a później nie mogę z nimi wytrzymać

Polecane posty

Gość gośćAUTORRR
Witam, tu autor tematu. Dziękuję za rady tym którzy dali rady, a tym którzy zniżyli mnie do poziomu takiego że zależy mi tylko na seksie muszę powiedzieć, że za szybko oceniacie i czasami warto się zastanowić zanim postawi się niesłuszny osąd. Seks uprawiłem tylko z jedną z trzech dziewczyn, z tą z którą byłem najdłużej. Nie mam w zwyczaju na to nalegać wolę aby to wynikało samo, z świadomej decyzji kobiety aniżeli z ulegnięcia moim przymusom. Może powinienem na samym początku powiedzieć że zależy mi na związku co nie oznacza na nieustannym kontakcie i przebywaniu ze sobą 100% wolnego czasu razem. A co do starania się... tak to już jest że aby kobieta zaczęła się otwierać należy się dobrze postarać,większość kobiet zbywa ciągłymi negacjami aby tylko im potwierdzać że tak, zależy mi. Tak jakby miały problem z zaufaniem, z pewnością siebie, jakby nie mogły w to uwierzyć że ktoś się nimi zainteresował... Problem w tym że ten proces powinien się kiedyś skończyć a relacja stać się bardziej na równi partnerską tzn ja otrzymuję z niej szczęście i szczęściem darzę a nie tak że ja muszę ciągle być w pełni zaangażowanym a kobieta oczekiwać i stawiać kolejne trudy.To jest mój problem w budowaniu związków. Wydaje mi się że jeszcze nie trafiłem na określoną osobowość kobiety, która będzie dopasowaniem do mnie a nie zbłąkaną owieczką którą muszę przez całe życie prowadzić za rączkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sedno autorze. Niestety, wiele kobiet to tak zwane "bluszcze".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×