Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie mam już sił. Mała jest znowu podziębiona, znów czeka nas tydzień w domu.

Polecane posty

Gość gość

Odkąd poszła do przedszkola ciągle to samo: 5 dni tam, a potem tydzień lub dwa w domu. W poniedziałek poszła po prawie 2 tygodniach do przedszkola (miała ostrą jelitówkę), wczoraj zaczęła brzydko, mokro kaszleć, a dzisiaj już temperatura. Hartuję, spędza dużo czasu na podwórku, ubieram normalnie, ma apetyt, jemy zdrowe rzeczy ,nie bierze antybiotyków (ma 3 lata i brała tylko raz) i co? Wielkie goowno. Jestem wściekła!!! Daję jej tran (mollersa, niby bardzo dobry ale kto go tam wie) na przemian z multisanostolem (koleżanka poleciła) i też nie ma żadnej poprawy. Chryste no, załamać się idzie :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bywa że jedyne co można zrobić to przeczekać...aby do marca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aby chyba do maja. U nas jeszcze w maju katar maja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niesety ale odporność organizm musi sobie wytrenować że tak powiem na placu boju. Poza tym jedni mają super dobrą odporność nic nie robiąc a inni mimo starań mają kiepską. Trzeba przeżyć -przedszkole jest czasem wielkiego testu dla organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile mieliście tych infekcji od września?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za pocieszenie :( We wrześniu mała nie chorowała wcale (poszła do przedszkola w sierpniu, też wszystko było ok). Zaczęło się od października, do tej pory miała jedną jelitówkę, jeden antybiotyk i jakieś 5 infekcji przy których brała wapno, wit c, groprinosin, lipomal, takie rzeczy. Pomagały, ale swoje trzeba było w domu przesiedzieć. W grudniu np była w przedszkolu 6 dni, oczywiście na raty :o Starsza córka też chorowała w pierwszym roku przedszkola, potem był już spokój aż do tej pory (teraz ma 9 lat i końskie zdrowie, wcale nie choruje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co znaczy dla ciebie 5 infekcji, lekki kaszel albo mini katar? czy ostry kaszel, katar gorączka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 infekcji = zawsze katar, na ogół temperatura do 38 stopni, czasami kaszel (częściej suchy niż mokry).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głowa do góry autorko! :) 🌼 Tak jak dziewczyny piszą: oby do marca czy kwietnia :) Potem odsapniesz i będzie ryzyk fizyk: albo będziesz już miała spokój bo się dziecko wychoruje albo od września czeka Cię ten sam młyn :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze ma jakies pasozyty np.lambioze? Ja biore czosnek w kapsulkach bezzapachowy i do herbaty sok malinowy zamiast cukru.nie choruje.jakies jogurty dawaj albo tabletki z duza zawartosc bakterii roznego rodzaju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Too ja z 9:52 facet bez dzieci i rady pisze :-( ale powaznie pisalem na serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do jakiegoś 6 rż będą takie jazdy, coraz rzadziej, a później już tylko np przy "zmianie klimatu" czyli np początek pierwszej klasy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:56 takie jazdy.mialem znajoma w pracy ktorej dzieciaki ciagle chorowaly.byla tez inna ktora szprycowala dzieciaka antybiotykami.higiena,odpowiednia dieta i wiedza. Kobiety-matki potrafia byc tak puste ze az strach o ich wlasne dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie mam w planach zrobić badanie kału i krwi na pasożyty, też o tym pomyślałam. No nic, będziemy walczyć.. Aż mi szkoda jej wątroby, tyle syropów ładuje. A może ktoś wie jak zrobić skuteczny syrop z cebuli na kaszel? Wiem, że są różne przepisy w necie ale może któraś z Was sprawdziła jakiś na swoim dziecku? Nie mam sumienia ładować w nią kolejnych leków aptecznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem i napisze jak było ze mną. Do 8 roku życia, chorowałem często. Raz w miesiącu miałem anginę. Z przeproszeniem d/u/p/a była sina od zastrzyków z penicyliny. Do dziś mam powiększone migdały przez te infekcje. Po 8 roku jak już się zahartowałem, wszystko jak ręką odjął. Potem chorowałem raz na 1 może 2 lata. Z doświadczenia wiem, że jak dziecko się wychoruje to potem jest mocniejsze. Jak za dzieciaka za rzadko chorujesz to potem cały czas jakieś infekcje się czepiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie się podziały wariatki od lewoskrętnej wit c?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cebule sie kroi i zasypuje cukrem z tego co pamietam.i na drugi dzien juz puszcza sok ktory na lyzeczke i sie polyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pamietasz o witaminie D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cebula,miod ,cytruna, znow cebula,miod cytryna. Na kaloryfer na chwile i zaraz pusci sok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 8roku zycia dziecko ma dopiero od pod sc doroslego. U nas sie sprawdzilo. Syn skonczyl 7 lat i zdrowy jak kon. A chorowal czesto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To to nic dziewczyny. Pomyślcie o dzieciach przewlekle chorych, to dopiero dramat. Zdrówka wszystkim i głowa do góry, minie wszystko, zobaczycie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 lata i "tylko raz" antybiotyk? :O to dużo. mam dziecko 7-letnie, brało "tylko dwa' razy - o dwa za dużo moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:31 O, wróżka! Przepowiadasz też liczby na losowanie totka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam w domu niespelna 3latka. Od wrzesnia chodzi do przedszkola i nie opuscil jeszcze zadnego dnia. Tylko zaznaczam ze sam katar to jeszcze dla mnie nie choroba i z katarem do przedszkola chodzil. Z temperatura bym nie puscila ale na szczescie nie lapie az takich infekcji. Ja robie mu syrop z cebuli, imbiru i cytryny, zasypuje cukrem i gotowe po kilku godzinach. Do tego od niedawna zaczelam podawac naturalna witamine C z dzikiej rozy profilaktycznie i jak na razie spokoj. Nie bede pisac firmy zeby nie byc posadzona o reklame. Jesli maly lapie katar zwiekszam dawke wit C i przechodzi po 2-3dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam pytanie i nie pytam złośliwie tylko jestem ciekawa- kto mu te gluty wyciera w przedszkolu? Bo to maluch jeszcze, sam to najwyżej w rękaw wytrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 10 43
Spoko odpowiem :) Jak pytam sie synka kto mu wyciera nosek, to mowi ze pani i chyba to prawda, bo nie bardzo rzadko ma takie zaschniete gile na rekawach. Ale tak jak mowie- od wrzesnia mial katar moze 3 razy, trwajacy nie dluzej niz 2-3dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe ile dzieciaków się zagluciło przez twojego syna. Masz świadomośc, że u ciebie może katar trwa 3 dni ale u innych dzieci ma np skłonności schodzić na oskrzela i zapalenie gotowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 10 43
Widzisz, ja nie mieszkam w PL i tutaj jest troszke inne podejscie. Np. nie mozesz opuscic szkoly bo masz katar czy kaszel. To jeszcze nie jest powod zeby zostawiac dziecko w domu, bo jak bedziesz miala u dziecka niska frekwencje to jeszcze kare mozesz zaplacic i pojdziesz na pogadanke do dyrektora. W przedszkolu co prawda nie ma takich surowych regul ale mi sie to podoba. Wg m,nie nie ma sensu dziecka z katarem trzymac w domu, skoro w przedszkolu i tak 3/4 dzieci ma gile pod nosem :) Nikt tu sie takimi rzeczami nie przejmuje. W Polsce jest troche inne podejscie, wg mnie niektore matki sa za bardzo przewrazliwione i byle kichniecie zostawiaja dziecko w domu (nie mowie tu oczywiscie o temperaturze czy powaznej infekcji z kaszlem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest wlasnie to. Ty z katarkiem posylasz a reszta dzieci zaraz zlapie oskrzela i pluca. A co tam . pani nosek wytrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 10 43
Widzisz, chyba nie czytalas mojej po0przedniej wypowiedzi i wydaje mi sie ze wlasnie ty jestes taka troche mama-panikara (bez obrazy). W sumie ja i tak uwazam ze jestem troche przewrazliwiona w porownaniu do reszty rodzicow, bo np. przy temp 0st moje dziecko jako jedno z nielicznych ma szalik i rekawiczki :) Takze to troche inny swiat niz w Twojej glowie :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×