Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Skąd młodzi ludzie mają tyle pieniędzy?

Polecane posty

Gość gość
Ja znam lekarke, obecnie lat 37. ukonczyla medycyne z PIERWSZA lokata, pierwsza skonczyla trudna specjalizacje, tlumaczy ksiazki medyczne, a pracuje w powiatowym szpitalu kolo Radomia, jakby nie dyzury to moze 3-4 klocki by miala, choc CV imponujace. Ma jedno dziecko, na wiecej jej nie stac (maz jeszcze gorzej zarabia, chemik). W jej regionie w ogole slabo. Ale pacjenci ja kochaja, wspol[racownicy tez, ma wspanialych przyjaciol, jest cudnym czlowiekiem. Jak ma jakas " nadwyzke" kasy to jedzie w jakies dziwne miejsce z mezem i dzieckiem, tak na pol-dziko do Irkucka, w tym stylu.... Co innego corka ordynatora: na studia po znajomosci, praca za 20 kola po znajomosci, innego nie dopuszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 23:52 -mam tak samo. mam i pasje, i swietne wyniki, i praceod liceum oraz podczas gtrudnych studiow dziennych....i mialam tak samo z wejsciem na rynek...a teaz jestem juz " stara" - zadna " sciezka rozwoju " mnie juz nie czeka. Choc wyniki nadal mam najlepsze w kazdym zespole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd to dziwaczne założenie ze w pl nie można zarobić? Można tylko trzeba chcieć! Ja i maz zarabiamy na tyle ze że stać nas na dom bez kredytu. Podobnie jak wielu znajomych! Nikt nic nie dostał.. ...no może poza wsparciem duchowym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieraz jak czytam kafeterie to wydaje mi się ze wy jacyś dziwnie jesteście a już te wasze pokladanie wielkiej nadzieji w studiach wyższych jest poprostu głupie i niedorzeczne. Ja założyłem firmę w wieku 19 lat, był TO rok 2000 i moja pierwsza "pensja" to było 4000 pln. 16 lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo najlepsze firmy maja w skladzie 19-25 latki.wszyscy chca mlodych i ladnych i to jest wazniejsze niz jakiekolwiek cv.szukalam pracy po studiach majac 25 lat (wieki temu) i nieraz uslyszalam ze jestem za stara bo oni wola 19-22, nawet powazna firma ale wola takich w trakcie studiow niz "starych".to emeryci i pracownicy 35+ klepia biede, mlodym sie uklada lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie kupowali normalne jedzenie i chwała im za to. Jak widzę co zazwyczaj ludzie z dziećmi wrzucają do koszyków, to robi mi się niedobrze na samą myśl, gotowe zupki, mrożonki typu pizza czy zapiekanki, krokiety z lodówek, wielopaki słodkich jogurtów, soczków, najtańsze ciastka wszystko z syropem glukozowo-fruktozowym i olejem palmowym, margaryny do smarowania chleba... bleee Woda Żywiec niestety jest fatalna, reszty nie będę komentowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka, że czasem ludzie bez studiów dorobią się w życiu więcej i lepiej zarabiają niż ludzie po studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 22 lata a mój mąż 30. Mamy 8 miesięcznego synka,własne mieszkanie,dwa samochody i wyobraź sobie Droga Autorko że,takie zakupy robimy 2 razy w tygodniu. Czasami dokupimy coś oprócz artykułów spozywczych tzn. Ubranka dla synka,kosmetyki,ubrania dla siebie,buty. Mąż zarabia 4 tysiące( jest informatykiem a pracuje jako planista w fabryce). Ja aktualnie jestem na macierzyńskim ( ogólnie pracuje jako programista robotów spawalniczych + studiuje zaocznie ). Nie wiem co widzisz dziwngo w tych zakupach bo dla mnie to norma. Wg mnie każdego stać na szpinak czy ser feta. Bez przesady,nie zwariujmy. Ciebie za pewne też stać na szpinak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha ja kupuje szynke za ponad 30zl /kg. Zakupy dwa razy w tyg i tez na kazde zakupy idzie okolo 200zl. Nigdy nikomu do koszyka nie zagladalam, trzeba miec jakis zyciowy bol tylka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj w korporacji, gdzie pracuję, zatrudniani są rownież studenci, którzy na rekę dostają może koło 3 tys, tak wiec nie każdy młody jest biedny... xxx Co to za korporacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja mam 22 lata a mój mąż 30. Mamy 8 miesięcznego synka,własne mieszkanie,dwa samochody i wyobraź sobie Droga Autorko że,takie zakupy robimy 2 razy w tygodniu. Czasami dokupimy coś oprócz artykułów spozywczych tzn. Ubranka dla synka,kosmetyki,ubrania dla siebie,buty. Mąż zarabia 4 tysiące( jest informatykiem a pracuje jako planista w fabryce). Ja aktualnie jestem na macierzyńskim ( ogólnie pracuje jako programista robotów spawalniczych + studiuje zaocznie ). Nie wiem co widzisz dziwngo w tych zakupach bo dla mnie to norma. Wg mnie każdego stać na szpinak czy ser feta. Bez przesady,nie zwariujmy. Ciebie za pewne też stać na szpinak. xxx Kuffa, ja zarabiam 2600 na rękę, o zarobkach męża nie wspomnę... Jesteśmy dekadę starsi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 9:05 2 razy w tyg robisz zakupy za 400 zł, czyli miesięcznie wydajesz na spożywkę i chemię 3200 zł. Dodatkowo ciuchy, jakieś pierdoły, wiadomo. Mąż zarabia 4 000 zł. Więc wychodzi na to, że za rachunki, mieszkanie i samochody nie płacicie (bo niby skąd??). Rodzice i teściowie sponsorują? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ehe. Ales sie dopatrzyla:) ale wstyd:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakupy 2 razy w tygodniu po 400 zł. ile to trzeba jeść żeby tyle przejeść....wy nie jecie tylko żrecie...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne to zdziwienie autorki, co innego gdyby każdy w tej kolejce kupował to, co najdroższe, a tu raptem jedna młoda parka :P ktoś te pieniądze musi mieć, to po pierwsze, a po drugie, może jednak na co dzień kupują taniej, powinnaś ich jeszcze poobserwować hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm ja mam 24 lata, mąż 30, ale wygląda na studenta, robimy zakupy raz na dwa tyg -(nie licząc bieżących w sklepikach osiedlowych) wydajemy wtedy 400 zł. A szpinak i papryka to nie są towary luksusowe. Zarabiam 1 tys, a mąż 3. Wydajemy na życie tysiaka miesięcznie nie licząc benzyny, biletów, czynszu itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to samo sobie pomyslałam. Jakby 4 tys to nie wiadomo jak zawrotna kwota była:-). Ja mam rodzine 2+1 i wydaje około 5-6 tys na podstawowe zycie. Reszte około 3-4 tys odkąłdamy na budowe domu. Jedzenie (wydajemy nieduzo, bo czesto zapraszają nas na obiady teściowa i mama, robią jakies jedzenie, które nam dają i mozna je zamrozic na pozniej, wiec odchodzi duzo dziki ich pomocy), kosmetyki? podstawa. Czasami zaszalejemy i kupimy sobie droższe perfumy za 200-300 zł max. Ciuchy? ja kupuje jak najtaniej bo jestem na macierzynkim wiec szału nie potrzebuje, mąż ciuchy dokupuje raz na 4 msc. Dziecko- malutkie wiec wiadomo czesciej h&m, pepco, 5 10 15 itp. Jak czytam, że niektóre laski zyjąc z pensji 3600 na rodzine 2+1 to głowie si jak one to robią!!?? chyba kasa leci zewsząd od rodziny, bo normalnie nie wierze. A wymienione przez autorke produkty to żadne luksusy a wydanie raz na tydzien 400 zł to raptem 1600 zł msc, żadne szaleństwo żywieniowe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd? może z pracy, wpadłaś na to? nie każdy zarabia najniższą krajową. Ja po studiach (techniczny kierunek) zarabiam 4 tyś na rękę, mój narzeczony z kolei, tez po studiach technicznych, dostał się BEZ ZNAJOMOŚCI do pracy w tzw budżecie i wyciąga miesięcznie blisko 7 tyś. Mamy po 27 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Prawda jest taka, że czasem ludzie bez studiów dorobią się w życiu więcej i lepiej zarabiają niż ludzie po studiach. " Ale STATYSTYCZNIE im wyższe wykształcenie tym większa szansa na sukces, i tyle. Może jednak przydałyby się Wam studia, bądź jakiś kurs z rozumienia prawdopodobieństwa? Bo zauważyłam, ze tutaj większość osób ma śmieszną mentalność "a bo moja ciotka to piła w ciąży i było OK". Wyniki, badania, statystyki swoje, ale na kafe zawsze będa teksty podważające twarde dane bo "czasami to coś tam". I to się tyczy wszystkiego - i żywienia dzieci, i szczepionek, i tych studiów, i wielkości miejsca zamieszkania, i mnóstwo innych spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ci interesujacy temat . kto ile zarabia, na co i ile wydaje. Kurffa .lepszych zajec nie macie jak liczenie komus kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A odnośnie wynagrodzeń - dominanta to jakieś 1800 na rękę, mediana 2800. Więc też poniższa wypowiedź to też przykład jakiegoś ograniczenia. "Można tylko trzeba chcieć! Ja i maz zarabiamy na tyle ze że stać nas na dom bez kredytu. Podobnie jak wielu znajomych! Nikt nic nie dostał.. ...no może poza wsparciem duchowym! ". x Jak dla mnie albo część z Was zwyczajnie kłamie (bo nagle na kafe dominanta to 5 na rękę, domy za pół miliona bez kredytów itd co statystycznie jest rzadsze jednak), albo jest zbyt głupia by zrozumieć, że znajduje się w jakimś mniejszym odsetku i przenosi swoją sytuację na większość kraju. I nie pojmuje, że nie każdy ma możliwość pracowańc w innym zawodzie, ba! nie ma potrzeby by wszyscy się pchali do danego zawodu, bo dla gospodarki wcale nie jest najwłaściwsze by wszyscy byli na wyższych stanowiskach :P W innych krajach jakoś to rozumieją. No sobie same wybierzcie pasującą odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najbardziej dziwia sie ci co sami nie robia nic zeby polepszyc swoje zycie. Wiecznie tylko narzekaja jak to c*****o z praca, jakie slabe zarobki itd. nawet nie walczycie o podwyzki czy o to zeby traktowali was jak pracownika ktorego warto miec. Jestescie bezbarwni i do niczego, myslicie ze wam wystarczy sam dyplom to nie dziwcie sie ze zarabiacie jakies grosze. Prowadze wlasna dzialalnosci gosp i zatrudniam 5 osob i serio znalezienie dobrego pracownika graniczy z cudem. Ja moim place 2,5 tys na reke wstepnie, potem kasa wzrasta, po roku pracy gdy ktos sie sprawdzi dostaje 4 tys na reke plus dodatkowe zlecenia. Oczywiscie normalnie umowa o prace. Wiecie jaki mam problem ze znalezieniem ludzi ktorzy po prostu beda chcieli pracowac? Nie oczekuje juz nawet zadnego doswiadczenia, i tak zwykle pierwsze 3 miechy to przyuczanie i zdaje sobie z tego sprawe. Ale chodzi o jakis zapal do pracy, optymizm i zrozumienie ze tworzymy zespol, wszyscy pracujemy na zysk firmy. Nie raz jest tak ze po odliczeniu wszystkich kosztow itd wychodzi tak, ze ja zarabiam niewiele ponad tysiac, a moi pracownicy po 4 tys. a i tak sa niezadowoleni dla zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja napisałam ile zarabiamy, bo chodziło mi, że 1) 400 zł na średnio duże zakupy to nie jest dużo pieniędzy 2) zarobki 1-3 tys to niewiele, a tyle zarabia większość młodych ludzi - statystycznie. Bez dzieci takie kwoty są ok, ale np. wakacje trzeba już zaplanować z wyprzedzeniem, tak samo jak remont czy samochód. Zamożni ludzie po prostu wyciągają te pieniądze i płacą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" nawet nie walczycie o podwyzki czy o to zeby traktowali was jak pracownika ktorego warto miec." No piszesz, ze Twoi pracownicy są niezadowoleni z pensji, to chyba walczą o te podwyżki, co? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze co mi się przypomniało, to współczesni młodzi ludzie sa często nieodpowiedzialni... i wydają pieniądze nierozważnie... Mój syn, np. co teraz ma 19 lat, dostaje od nas jakas kase, wiadomo, ale jak w tym wieku- wiecznie mu mało, uczy się, i zaczal pracować nawet całkiem sporo w jednym warsztacie... dorabia tam z 800 zł na mc, i wszystko wydaje. Co dzień kupuje po kilka napojów energetycznych, innego dziwacznego jedzenia, tortille, zupki chińskie, różne to jedzenie niekoniecznie zdrowe, ale kupuje tez za drogie rzeczy, np. jakies spodnie za 400 zł. Teraz wśród młodych jest lans, i mogą być biedni jak myszy kościelne, a będą udawac co innego za grosze co zarobią..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra napiszę wam idioci po studiach którzy odkryli nowe słowo dominanta. Do statystyki brane są tylkoi wyłącznie umowy o pracę. Natomiast mnóstwo ludzi ma dochody nie z umowy o pracę. Własną działalność, ryczaltowcy, zmniejszanie dochodu do pitów czy poprostu ladowanie kosztów na firmę. Ja np nie mam telewizora, laptopa, biurka, telefonow i lodowki. Ma to moja firma a ze to stoi w moim domu, .....Zauważcie ze czesto ludzie prowadzacy wlasna dzialalnoac maja problem pt "nie moge kupic kolejnego mieszkania bo przez 5 lat wykazywalem tylko 2000 dochodu" i zaczyna się kombinowanie z fałszywymi darowiznami itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A najbardziej w tym wątku rozśmieszyło mnie określenie ,, zabawa na studiach". Po pierwsze, niektóre studia wymagają wiele wysiłku i wyrzeczeń, np. medycyna. Po drugie, gdyby nikt nie studiował, to kto leczyłby ludzi, dokonywałby odkryć naukowych, z których wszyscy korzystają. Postęp technologiczny jest wynikiem nauki, więc takie umniejszanie wykształcenia i wiedzy jest chyba nie na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety mają sponosrow nA studiach PROSTE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, że cała Polska ma przenieść się do Warszawy, Poznania, Wrocławia, Krakowa i Trójmiasta? Bo ktoś wcześniej napisał, że trzeba się przenieść za pracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.13 Widocznie cos z tobą albo z twoją firma jest nie tak skoro ludzie tam nie chcą pracować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×