Facet tzucil mnie bo zrobilo sie za powaznie. Prosze was o rade co teraz robic.

Miesiąc temu poznałam pewnego chlopaka/mezczyzne (ja 26 a on 25 lat). Uzgodniliśmy, ze skoro on dlugo nie mial seksu i ja to zostaniemy przyjaciółmi z "benefitami" wszystko bylo ok. Oprócz seksu dogadywalismy sie mega dobrze. Nagle wczoraj dostaje od niego smsa, ze koniec tej relacji, ze zaczął o mnie myśleć nieustannie, ze zaczyna się zakochiwac a on tak nie chce. Ja odpowiedziałam mu, ze z mojej strony tez moze cos takiego wyjść (bo to prawda tez zaczelam sie zakochiwać). Liczyłam, ze on podejmie temat i zaproponuje związek. Jednak tak się nie stało. Jednak zakończy to i nie odzywa się do mnie od tego czasu. Bardzo chcialabym, zeby do mnie wrócił. Od 2 dni placze. Czy jest taka możliwość, ze wróci? Co powinnam zrobic? I co wy byście zrobili? Moja siostra mowi mi, ze najgorsze to teraz wypisywanie do niego z prośbami by wrócił lub domagając sie wyjaśnień, w ogole zeby do niego pisac. A jak wy myślicie? Z góry dziekuje za wszystkie rady

Nie pisz do niego. Albo to była wymówka, wtedy się zbłaźnisz, albo sam się odezwie.

Inaccessible89 Twoim zdaniem również nie powinnam pisac hmm cos w tym jest. Nie chce się zblaznic.

Pod żadnym pozorem nie pisz ;> możliwe, ze wróci ale wtedy nie bedziesz wiedziała czy dlatego ze tęskni, czy dlatego bo chce mu się seksu

Nie wróci bo mu sie znudzilas

a ty skad to wiesz?

Newka to proste. Jesli komuś zalezy to przejdzie góry i doliny zeby byc z ta osoba. Nie mam zamiaru ściemniać autorce. Nawet największy kozak jak sie zakocha zmienia sie i zrobi dla kobiety wszystko. Niech autorka porzuci zludzenia lepiej i przestanie plakac bo on prawdopodobnie szuka juz nowej ofiary do zabawy

Nie pisz nic do niego, tak jak mówią tylko się zblaznisz raczej. Facet pewnie wcisnal Ci kit ze się zakochuje i ze obawia się tego, a tak naprawdę może poznał inna i ma Cie w D...e. Miej honor i olej go.