Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam dosyc staran !! Ile mozna sie starać bez skutku ? Od 2011 roku NIC

Polecane posty

Gość gość
Boże jakie wy durne. Co za rady odpuścić zacząć żyć. Myślicie że to tak łatwo jak ktoś pragnie dziecka aż niemożliwie? O adopcji mysleliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Sama jesteś durna. Jak nie może zajść to niech odpuści. Ma aż do menopauzy podejmować próby i żyć tylko tym? Co to za życie? Więcej zyska godząc się z sytuacją taką jaka jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A może tak ma być i najwyższy czas sobie odpuścić i zacząć żyć normalnie. Dziecko to nie wszystko, nie każdy musi je mieć. Jest tyle wartościowych rzeczy do robienia w życiu, że marnowanie na nieudane próby poczęcia dziecka są bez sensu." z instynktem nie wygrasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko dobrze cię rozumiem co przeżywasz. My staraliśmy się o ciąże 8 lat. Przebadana byłam na wszystkie strony, hormony miałam rozjechane niesamowicie a do tego po laparoskopi diagnoza oba jajowody niedrożne. Załamałam się całkowicie, byłam w kompletnej rozsypce. IN VITRO NIE CHCIELIŚMY. I W TYM NAJGORSZYM MOMENCIE JAKIM BYŁAM ZASZŁAM W CIĄŻE. Jak zrobiłam betę i wyszła pozytywna to o mało na zawał nie padłam bo kompletnie się nie spodziewałam a złe samopoczucie zwalałam na jakąś nerwice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staraliśmy się o dziecko kilka lat. W końcu powiedziałam stop. Nie chcę już. Olalam temat, całkowicie się z tym pogodzilam. Zaczęłam mieć plany nieuwzledniajace posiadania dzieci. Totalny luz.Zdążyłam dostać tylko jedną miesiaczke w tym luzie. Ciąża. Kompletne zaskoczenie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam Hashimoto, niedrożny 1 jajowodów, endometriozę. Staraliśmy się 3 lata. Przygotowałam się do drugiej inseminacji i mąż miał wypadek. Ja w połowie brania cło odstawiłam je, bo przecież mąż w szpitalu. Przyznam, że z nerwów o jednej zapomnialam i już później nie wzięłam. Poza tym miał złamaną prawą rękę, więc stwierdziłam, że ja do tego pokoju rozkoszy w klinice niepłodności z nim wchodzić nie będę żeby oddał nasienie. Mieliśmy odpuścić lekarzy i wszystkie starania na 3 miesiące. Bo mniej więcej tyle miał wynosić okres jego rekonwalescencji. Po wyjściu ze szpitala raz doszło do zbliżenia z euforii, że uszedł z życiem. I wystarczyło. Moje zdziwienie sięgnęło zenitu. Okres spóźniał mi się 5 dni, a ja nawet testu nie robiłam, bo byłam pewna, że to ze stresu. To był szok. W drugą ciążę, bez większych starań zaszłam po 2 miesiącach. Nie da się powiedzieć głowie żeby odpuściła, bo podświadomie i tak myśli się o dziecku. Musi wydarzyć się coś, co faktycznie spowoduje chwilowe niemyślenie i wtedy się udaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ja wlasnie duzo slyszalam takich historii, ze kobieta zaszla jak juz calkiem odpuscila temat. Mozecie mi to wyjasnic z biologicznego punktu widzenia "jak to dziala"? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba iść do psychologa który nas trochę odciągnie od tych kompulsywnych myśli o dziecka....a jak będziemy mieć czysta głowę to kto wie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko. My walczyliśmy 4 lata. Wyniki książkowe. 5 inseminacji i pierwsza próba in vitro. I nic. Po drodze hsg i histeroskopia bo szyjka według lekarza była " jakaś ciasna" miał problemy z podawaniem nasiania przy inseminacjach. Przy punkcji mój lekarz jeszcze raz mi tą szyjkę rozciągnął i choć in vitro się nie udało to dwa cykle później okazało się że jestem w ciąży. Mamy synka. I dwa zamrożone zarodki. Nie wiem co pomogło. Czy to rozciąganie. Czy to, że czekając na kriotransfer miałam spokojną głowę Tak to jest z niepłodnością idiopatyczną. Powodzenia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Medycyna medycyna. Nauka nauka a zycie daje i konczy Bog. Jesli wszystko zawodzi to trzeba wolac do Niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mam znajoma co nie mogla miec dzieci. Lejarze powiedzieki nie da rady. Wiec zaadoptowaki chlopca. Zanim chkopiec zaczak mowic znajoma byla w ciazy. Prawie szoju doznala. Dzis ma juz 2 chlopcow :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz NA PEWNO przestać kochać się tylko w dni płodne...ja 2x zaszłam w ciąże - dwa dni po miesiączce...ja rozumiem chęć posiadania dziecka ale to NIE może rządzić waszym życiem! Nie każdy może mieć dziecko i czasem tak bywa -ja też chciałabym wygrać w lotto po 5 latach gry -nie wygrałam nawet 5zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie napisalam, ze kochamy sie tylko w dni płodne.. Sama juz widze, ze to za bardzo wplywa na nasze zycie, mimo wszystko. Jednak wiele bylo podporzadkowane badaniom, wyjazdom do kliniki, wizytom, sila rzeczy sie o tym myslalo. Sama dochodze do takiego wniosku, ze czas zrezygnować, pogodzić się z tym i żyć dalej. Dziękuję za wypowie dzi, bylo mi potrzebne zeby wyrzucic to z siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo współczuje, nie myślałaś o adopcji, lub wiem wiem to nielegalne itd ale o kimś kto mógłby Wam urodzić dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jenyfer
Hej. Dziewczyny a jakie badania zrobiliście ? Ja też już nie mam siły....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak wyglada wasze endometrium?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Natura chce ci cos przekazac - jestes wadliwa, nie powinnas sie rozmnazac Kup sobie kota albo psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jenyfer
Wow do gość po prostu prymitywne to jest jak nie wiem co. Wadliwe ? A może to nie koniecznie wina kobiety ? U osobiście byłam i ginekologa który powiedział mi że obraz Usg jest piękny Endo super owulacjia i wszystko piękne wyniki badań również prolaktyna progeteron esytadiol itp itd. Wszystko w normach mam Hashimoto Ale tak mam koło 2 . I nic dupa rok starań i nic wyniki mojego narzeczonego nie sa może rewelacyjne Ale w normach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest niczyja "wina". Po prostu niektorzy ludzie nie moga miec dzieci. Jesli przyczyna nie lezy po stronie kobiety, to byc moze partner jest wadliwy. Nie rozumiem takiego zafiksowania na dziecku, jesli sie nie udaje to nie, trudno. Po co probowac na sile, robic problemy z niczego. "A bo ja musze miec dziecko" - nic nie musisz, zapomnij, zajmij sie czyms innym, ciesz sie zyciem, Jezuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Latwo powiedziec "o jezu co to za problem", kiedy samemu moze sie miec dzieci. Instynkt macierzynski jest czyms u kobiety naturalnym i wiekszosc dazy do spelnienia sie jako matka. Myslicie, ze tak latwo to wylaczyc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto mowi, ze moge miec dzieci? Nie moge, ale sie tym nie podniecam, nie rozpaczam. Nie moge i tyle, bywa, sorry gregory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się starałam 4 lata. Starania o ciążę dały mi tylko nerwicę i depresję. Raz poronilam raz ciąża pozamaciczna po której o mało nie umarlam. Teraz nie chce dzieci. Całe starania odebrały mi zycie. Wszystko podporządkowane pod owulacje, lekarzy. Teraz chce żyć i się cieszyć tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Myslicie, ze tak latwo to wylaczyc ? " Jakoś nie masz potrzeby mordowania, nie uprawiasz seksu z kazdym super samcem, a jak coś chcesz to pracujesz na to zamiast kraść. A w świecie zwierząt jakoś to inaczej wygląda. Wiele stanów psychicznych człowiek sam potęguje, wpada w błędne koło i odczuwa pewne potrzeby jeszcze silniej niż na początku bo sam im nadał tak ogromną wartość. czasami naprawdę warto się zatrzymac i zanalizować własne życie, zamiast podporządkowywać siebie, swój związek, swoje relacje międzyludzkie i szczęście pod jajniki. Nikt nie mówi, że to jest proste. Ale chyba lepiej spróbowac tego niż unieszczęśliwiać się z premedytacją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jenyfer
No tak to prawda co mówicie . Ja też stwierdziłam że nic na siłę . Tylko najgorsza jest rodzina która wypytuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Starałam się 3lata. Wszystkie badania książkowe a brak owulacji nawet po lekach po drodze nerwica i złość na każdą która zaszła w ciążę. Leki nie działały zamiast owulacji dorobilam się torrbieli zmienialam lekarza 8 razy i ten 8 okazał się pomocny w dwa miesiące zaszlam w ciążę zmienił leki na inne i zrobił test na wrogość w tym właśnie cyklu się udało. Nadal w to nie mogę uwierzyć bo czuję się rewelacyjnie . To mój 17 tc i czekamy na synka. Jeśli mi się udało to uda się każdemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jesli chodzi o rodzine znajomych to moalam to samo....tyle po ślubie a wy dzieci nie macie....nóż się w kieszeni otwierał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jenyfer
No wiesz ja mam już synka Ale z poprzedniego związku . Od roku się staramy mój lekarz twierdzi że i mnie jest wszystko książkowo i wspomniał że po prostu z obecnym narzeczonym nie możemy się zgrać że może mamy uczulenie na siebie w sensie takim ze nie przyjmuje mój organizm jego nasienna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jenyfer
Ahh jest straszne ciśnienie ze strony teściów w szczególności. Nie nawidze ich gadania... Moi rodzice się nie wtracaja a tamci szkoda słów . Ostatnio się spotkałam ze szwagierka to mnie podpytywala jak mogłatakie podchody robiła ze cały dzień mi tym popsula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jenyfer
To okropne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobcie test na wrogość. Hormony mogą się zmienić trzeba się przebadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×