Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Marynia maliny przebiera

Polecane posty

Gość gość
Szarik nie wierzył Marynie Że się nim nie bawi I rację miał w sumie Kiedy morał prawił Cóż miała dla niego Oprócz czczych obietnic I chustki i onuc I starganej kiecki Dziś była a jutro Już nie bywała Ulotna jak wietrzyk W uczuciach niestała Dziś ją tu widzieli I już jej nie było Serce by mu pękło Gdyby zdobył się na miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech przebiera póki coś widzi.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
The end

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisy końcowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj dana oj dana tak sobie Marynia nuci juz ona nigdy tu nie wróci. nie obiecywała ona nic nikomu a teraz spieszy do domu. Oj dana oj dana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szarik zły na Maryny "zabawę" I honorem się unosi Ale wypomnieć mu Niegodne zachowanie Aż się prosi Nazwał Marynę Malinowym wozidłem I obrażał O rozporku też pisał Brzydko się wyrażał Że też ta dziewczyna Serce miała dla Tego chama I bardzo szczęśliwie Dla niej że Została sama Oj oj dana dana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marynia maliny przebiera a w malinach siedzi robak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość szaarriikk
wyszedl robak z maliny,a byly skropione milosci nawozem... byl tak wielki ze,zezarl konia i woznice razem z wozem... co se nawozu nawozilem... to se potem z flaszki wypilem...sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a pfe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marynia nie istnieje, powiedziala sowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ona była nie stąd Ani stamtąd Ku niczemu zmierzała Nie trzymała taktu Nie lubiła obietnic Ani suchych faktów Nigdzie nie odeszła Nie miała zanadto Wrócić mogła natychmiast Ale nie wracała Śniła była marzyła Śmiała się cierpiała Pasjami czytała Co wyryte na korze Wilka w lesie witała Lisa w lisiej norze Z ptakami zawsze miała Do porozmawiania Ludzi trzymała na dystans Nikt się jej nie kłaniał Dziwna trochę pobladła Zmieniona nieznacznie Nie skończy nucić Bo przecież w ogóle Nie zacznie I co tak naprawdę Się tutaj zdarzyło Ona nie jest stąd i Jej tutaj na pewno Nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ładne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maryni tez przypadlo do gustu, chociaz buntuje sie nieco, mowiac, ze nie wszystko jest prawdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale też Marynia nie będzie się upierać, że wszystko prawdą tutaj być musi wystarczy, że ona prawdę zna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marynia nasza droga siedzi i duma dym z komina ulata a ona tak myśli nieboga. A o czym myśli nikt nie wie może, co za chwilę zje? ale tylko herbatę zrobi bo nic w lodowce u niebogi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość szaarriiikkk
Byla ale sie zmyla a,jak sie wydalo miarke malin tez przebralo... Moral z tego Taki...niech se w nocy spiom te ptaki,jeden drugi i ten Taki, wilka zostawcie w spokoju,on swiadom swego znoju w piciu soku z malin tys nie zaznol spokoju dusza prawie uleciala,sowa to widziala lecz na czas nie zachukala wszak rzucila mu onuce haftowanom az do samej nogi... lecz wylazly tylko z onej same rogi lecz wilkowi do jelenia droga daleka raz cos se goni a,raz ucieka bo to byly czary Mary...Mary...nia...tylko takie wyczynia nia pije ja bimru z garnka,bo przebrala sie za maline miarka nie pije juz wcale...nawet jak ktos sapie,ale,ale... jak sie ktos malina zatruje,to juz potem nic nie czuje chyba znowu zrobie malinke,mom na oku jednom dziewczynke corne mo ocka i cerwony kapturek,ale Tata to nie jest turek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szarik nie męcz już oczek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość szaarriikkkk
oczko to mi poszlo w rajtuzkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie problem, mozna zalapac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ci, co załapiom mogom mieć problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgubiles "szarika" po drodze, gościu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość szaarrriikkk
zalapac to mozna sliwke pod okiem... a ocko w rajtuzkach poszlo calym krokiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zarobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość szaarriikkk
nie,nie...za czapke sliwek to ja robic nie bende

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o co chodzi z tą maryną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedna wypowiedz na ktoryms temacie spodobala mi sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość na drodze szarika nie szukał i nie zgubił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość szaarriikk
chodzi o malinke ale na szyji,co sie moze pokazac w kazdej chwili... ale sie tez nie pokaze...bo ja sobie swoimi drogami laze Ona tez ma swoje drogi,kazdy ma tez swoje nogi... tys prowda.hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Marynia dziwy wyczynia już to na górce, już to na równinie coś się w myśli przewidzi dziewczynie, zające goni, od kotów nie stroni Jeno gołębi się boi nieco że jej do chałupy wlecą. I jeszcze much obawia się zdziebko co szyby jej brudzą łapką lepką. Bo Marynia to dziwna istota nie w głowie jej próżna psota, taki poważny z niej stwór, jeno nie lubi bzdur!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×