Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja synowa mnie rani. Izoluje wnuki. Jest mi bardzo smutno :(

Polecane posty

Gość gość

Syn ma dwoje dzieci 4 i 3 latka, to moje jedyne wnuki. Synows mnie nienawidzi i nie wiem za co, nigdy sie nie wtracalam. Tak ma od zawsze, jest wycofana i zamknieta na relacje ze mna. Ale odkad urodzily sie wnuki, to mnie bardzo boli. Dzieci lgna do mnie, gdy przychodzą tula sie. Ale niestety wizyta trwa max 1 godzinw bo juz synowa musi sie zbierac. Nigdy nie byam z nimi na spacerze, na sankach. Ja wiem ze tamta babcia jest "lepsza" bo córka lgnie do matki, ale mi przykro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego Twoj syn jej na to pozwala??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co robiłaś, żeby zbudować więź z synowa przed narodzinami wnuków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zamartwaj sie, wnuki dorosną same do Ciebie przyjdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio wierzycie, że to ona jest poszkodowana? Ze synowa na złość się tak zachowuje? Przecież dla niej byłoby mega wygodne mieć babcie pod ręką. Myślcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co mozna zrobic, gdy druga osoba sie zamyka n wszystko ? Ona ma identyczny wzorzec w domu. Jedna babcia (mamy mama) jest wspaniala, a z druga ma kontakt raz do roku na swieta, bo jej matka nie chciala jej widywac. Syn rozmawial z nia, ze powinna npnpodpoczac odpoczac a ja sie chetnie zajme wnukami. Ale ona nie chce. Dla niej babcia oznacza wlasnie wizyte raz na dwa tyg na godzinke i nic wiecej. Nie wiem, co zrobic w tej syt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak wierze, jak patrze na młode wiecznie nadąsane i roszczeniowe pokolenie wyrachowanych lasek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nooo. Dzieci odchowane to sie babce przypomnialy. Ciekawe gdzie babcia byla jak synowa miala malutkie dzieci.? Ciesz sie ze chociaz na godzine przyjezdza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona ma babcie pod reka, swoja mame, bo obie mieszkamy w tym samym miescie. Ale to nie znaczy ze ja powinnam byc odsunieta od wnukow. Wiem, jak to wyglada, wiem ze zazwyczaj tesciowa jest ta zla, najgorsza. Ale naprawde nic nie zrobilam zlego, mozecie wierzyc lub nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale odpowiedz dlaczego Twój syn nic z tym nie robi?? On nie moze brac dzieci i sam przyjezdzac do Ciebie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dzieci byly malutkie to byla taka sama sytuacja. Tylko jak kupowalam pampersy, mleczko, sloiczki, to wtedy synowa po nie przyjezdzala z dziecmi. Ale tez nie dlugo. Jak ja chcialam sie zapowiedziec z wizyta, to nie pasowalo jej zazwyczaj. A niespodziewanie nie chcialam sie zjawiac. To ciezko w paru zdaniach przedstawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To odpowiedź na pytanie: co zrobiłaś przed narodzinami wnuków, żeby się z nią zaprzyjaźnić? Odpowiem Ci: NIC. A teraz święta krowo traktujesz ja jak rozplodowa maciore i uważasz, że od tak będzie wpadać do ciebie codziennie. Ciesz się ze w ogóle wnuki widzisz. Juz po tobie widać jaka jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn w tyg pracuje do pozna. Tak ze przyjezdzaja razem w weekend, zwykle niedziela co drugi tydz. Bo jeden tydz sa u tamtej babci albo u dziadkow synowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna1254
Czasem tak to po prostu jest, że synowa nie lubi teściowej (lub na odwrót) a najczęściej wynika to chyba z zazdrości o męża/syna.Synowe boją się , że będą odgrywaly mniejsza rolę, będą mniej ważne od teściowej, że to z mamusiami ich mężowie będą podejmować czy omawiać ważne sprawy/decyzje.Ja np. Nie przepadam za moja teściową i też wpadam do niej jak po ogień, bo po pierwsze wszystkich przekarmia, uważa że tylko grube dzieci są fajne,zdrowe (a mój synuś jest drobniutki, drobnej kości za mną) i nie pozwolę mu rozpychac żołądka,a po drugie faworyzuje przybranego wnuka (żony z pierwszego małżeństwa mojego szwagra), którego matka ma go gdzieś i chętnie zostawia gdzie bądź,a wtedy teściowa może go napaść do woli i jest szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ehhhhh. Juz musialas wypomniec na forum sloiczki,mleko i pampersy..... Kupowalas a synowa brala. Ojjjjj chyba tyle w tym temacie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego mnie obrazasz ? Nie da sie zaprzyjaznic z kims kto tego nie chce i nie chce kontaktu. Gdybym to na sile robila, to z pewnoscia teraz bys napisala ze sie wtracam w zwiazek syna. Mam druga przyszla synowa i jakos takich problemow nie ma, jest zupelnie inna osoba z innym nastawieniem. A co wiecej synowa ma do niej rowniez wycofane podejście, i sie praktycznie nie widuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wspomnialam, bo tylko przy tej okazji wynikaly spotkania, takie sa fakty i uwierz dla mnie to jest tez przykre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pytam cie czy się da czy nie, tylko pytam co robiłaś? Jakos nie potrafisz odpowiedziec. Ty jedynie potrafisz obrażać synowa na forum, to jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie obrazilam synowa ?? Oj jak jezdzicie na forum po tesciowych to jest wspaniale, a jak cos o synowej powiedziec to tragedia najwieksza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, zupełnie nigdzie XD fajnie, że potrafisz odpowiedzieć na moje pytanie. Tyle jesteś warta roszczeniowa wywloko. Żyj i daj żyć innym, a nie zatruwasz tylko atmosferę. Tez bym zabrała wnuki jak najdalej od ciebie. Syn nie reaguje, bo sam wie co z tobą przeżył i jaka jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mozesz wlasnymi wnukami sie nacieszyc to poszukaj obcych . Moja sąsiadka tak zrobila , synowa niedopuszczała jej do wnuka mimo tego, ze mieszkala z mężem u tesciowej. Sasiadka dobra kobieta ,nie miala w zwyczaju sie narzucać . Zaczela zajmowac sie dziecmi pewnej samotnej mlodej kobiety ktorej rodzice , maz i najstarszy syn zgineli w wypadku.Nie byly to jej wnuki ale pokochala jak wlasne. Jej synowa krzyczala na nią, że wstyd przynosi rodzinie ,obcymi sie zajmuje .Synowa chyba cos zrozumiala ,bo pozwalala jej zajnowac sie wnukiem. Mimo to ta pani nadal zajmuje sie i wnukiem i tymi przyszywanymi wnukami a dzieci bardzo sie lubią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko bo ta co jedzie po tobie to taka sama synowa jadowita :D widac po agresji i wypowiedziach :D poprostu sa takie zmije na swiecie ktore z zasady nie lubia tesciowych za to ze są. Ale syniweczki zmije zawsze na tesciowa zwala wina, bo to ty mialas jej lezec u stop i blagac o przyjazn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie widzę problemu, młodzi jedną niedzielę spędzają u jednej babci, druga u drugiej. to mają co tydzień przyjeżdżać do jednej a do drugiej wcale? my też odwiedzamy rodziców co drugi tydzień, częściej się nie da, praca, codzienne życie, wieczory spędzamy sami z mężem i dziećmi. nie ma innej możliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okolica pośladkowa (łac. regio glutea) – parzysta, topograficzna część ciała człowieka, ograniczona od góry w części przyśrodkowej grzebieniem biodrowym (łac. crista iliaca), a następnie linią łączącą szczyt kości krzyżowej i kolec biodrowy górny przedni. Z reguły jest symetryczna. Po bokach linia widoczna nad boczną krawędzią brzuśca mięśnia pośladkowego wielkiego, a od spodu przez bruzdę pośladkową (łac. sulcus glutealis). W części przyśrodkowej granicę stanowi karb odbytu (łac. crena ani). Ku górze okolica ta graniczy z okolicą lędźwiową (łac. regio lumbalis) (tylko w najwyższym punkcie) i okolicą biodrową (łac. regio coxae). Z boku z okolicą krętarzową (łac. regio trocheantica). U dołu graniczy z okolicą udową tylną (łac. regio femoralis posterior) a w najniższym, bocznym punkcie z okolicą udową boczną (łac. regio femoralis lateralis). Między prawą i lewą okolicą pośladkową znajduje się u góry okolica krzyżowa (łac. regio sacralis) i poniżej okolica odbytowa (łac. regio analis). Podstawę tej okolicy stanowią mięśnie pośladkowe, a głównie mięsień pośladkowy wielki, poza tym mięsień pośladkowy średni i mięsień pośladkowy mniejszy. Okolica pośladkowa jest jedną ze stref erogennych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No proszę pokaz mi , gdzie obrazliwie wyrazilam sie o synowej, bo nie widzę ? Jak narazie to ty sie wulgarnie wyrazasz. Nie bede dyskutowac z agresywna osoba, wybacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.36 ciekawe, że jestem taka sama skoro nawet męża nie mam, a tym bardziej dzieci XD za to Ty..ten sam materiał. Tak to synowe powinny się płaszczyc, żebyście dzieci łaskawie chciały obejrzeć. Pierdolniete emeryty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś druga babcie widza codziennie,synowa nie pracuje. Ja widze wnuki 2 godziny w miesiącu. Moze to normalne rzeczywiscie a ja wyolbrzymiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do wlasnej matki tez mowisz pierdolnieta emeryto ?? Idz sie leczyc jadowita zmijo bo srasz jadem na odleglosc. Meza nie masz bo zaden takiej suki nie chce hahaha i wscieklizna macicy ci na leb wali hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam druga przyszla synowa i jakos takich problemow nie ma, jest zupelnie inna osoba z innym nastawieniem. A co wiecej synowa ma do niej rowniez wycofane podejście, i sie praktycznie nie widuja. x Po co ma się widywać z obcą osobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie narzekaj ,bo przyjezdza i dzieci widzisz. Nikt teraz nie ma czasu wozic dzieci ,bo sie babci nudzi. Tez wieczorami chca pobyc sami nacieszyc sie dziecmi a ty marudzisz ze za krotko. Ja tez co drugi tydzien jezdze ale nie mam czasu siedziec w gosciach godzinami. Co innego jak by wcale nie przyjezdzali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×