Ludzie nie potrafią się bawić !!

Był taki program na eska tv " wczorajsi" czy jakos tak. Tam jest pokazane jak sie ludzie potrafia "swietnie" bawic bez tańczenia. Hahaha

Wszystko zalezy od ludzi i od imprezy .Autorko trafilas na zla impreze, ze zlymi ludzmi podobnie jest na weselach ze nie kazdy sie bawi, niektorzy to tylko do chlania sie nadaja .

Bywają i tacy sztywni ludzie. My byliśmy na firmowym balu karnawałowym. Większość tańczyła.Jedni lepiej,inni gorzej. Nie mówie że my idealnie tańczyliśmy bo zapewne tak nie było. Szaleliśmy ile się dało. My też wyszliśmy pierwszy raz na tak długo bez synka. Niedługo skończy 8 miesięcy.Nas to akurat nazwano mistrzami parkietu ;D Było kilka osób co schlało się na samym początku imprezy. Ludzi bywają różni. My akurat zostaliśmy do końca imprezy jak niewielu. Nie chodzilo tutaj o pieniądze tylko o to że się dobrze bawiliśmy :) Szczerze to nie rozumiem tych wyjść do fryzjera czy kosmetyczki. Ja się sama malowałam i czesałam. Kilka dni przed wyjściem jedynie udałam się do fryzjera w celu podcięcia i farbowania włosów. Milionów na ciuchy też nie wydawaliśmy. Ubraliśmy się w to co mieliśmy w szafie. Mąż w garniturze ze ślubu a ja w wyjściowej sukience. Nie widzieliśmy potrzeby wydawania kasy na nowe ciuchy. Mnie nie obchodzi zdanie innych nawet jak sie śmiali z nas czy coś. Wg mnie skoro jest okazja do poszalenia to czemu by nie ? Na takie imprezy nie chodzi sie co tydzień :)

Ja tylko napisalam, ze taka moda jest z tymi makijazami i fryzjerami, a sama rzadko chodzę, na sylwestrze jako jedyna byłam bez "ekstra" makijażu, bo wolę siebie w bardziej naturalnej wersji.

Myślę, że sporo zależy od ludzi oraz firmy organizującej imprezę. My byliśmy z żoną na takiej imprezie w fajnej restauracji (Villa Foksal) i wszyscy bawili się znakomicie. Jesteśmy zgranym zespołem, ale pyszne jedzenie i dobre wino tez robią swoje. A miejsce polecamy!