Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tyle razy prosiłam tesciowa aby pytała się mnie co nalezy kupić wnukowi aż wresz

Polecane posty

Gość gość

aż wreszcie jak znowu przyjechała do nas i dała mu nowy zestaw lego bez konsutlacji tego ze mna to po prostu wydarłam sie na nia ze mnie nie szanuje i wywrzeszczałam jej w twarz wszystko to co o niej myślę że jest zerem wg mnie i gdyby odemnie to zalezało to by nigdy wnuka nie zobaczyła na oczy jak ona mnie wkurza ludzie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uspokuj sie. A co jest zlego w prezencie od babci? Czy wszystkie prezenty musza byc konsultowane??? Ty chyba z tych roszczeniowych synowych. Daje zle. Nie dawalaby tez topik. Ty tez tesciowej nie szanujesz co widac po wpisie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz za dużo w d***e. Moja teściowa w ogole nic nie daje mojemu synowi tylko dzieciom swojej corki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja się cieszę, że nie jesteś moja synową. Babcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz ja tez nie lubie gdy ktoś mi narzuca co mam kupic jego dzieciom,a zestaw lego to super dzieciaki nigdy nie maja dość wiec wyluzuj i przepros tesciowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jejku, przykre to, jak teraz ludzie, ktorzy powinni byc rodzina, zieja do siebie niechecia... Tesciowa to teraz rodzina, czy tego chcesz, czy nie. Podziekuj za prezent, bo tak zrobilaby kulturalna osoba. Co za czasy, ze babcia nie moze przyjechac do wlasnego wnuka z prezentem, tylko musi pytac o zgode WIELKIEJ PANI SYNOWEJ, musi pytac, czy moze kupic prezent i czekac czy WIELKA PANI SYNOWA wyrazi zgode... Ten swiat schodzi na psy. Nigdy w zyciu by mi nie przyszlo do glowy, by robic komus wymowki z powodu prezentu. Ta kobieta to matka Twego meza, babcia Twego dziecka... To NIE JEST obca kobieta. Puknijce sie w glowy, Wy wszystkie WIELKIE PANIE SYNOWE, bo nie jestescie pepkami swiata i Wasze dzieci tez nie. Sama jestem synowa, ale nie przyszloby mi do glowy robic jazdy tesciowej z powodu prezentu dla mojego syna. Jedyne, z czym walczylam, to nadmiar slodyczy, bo tu zarowno tesciowa, jak i moi rodzice przeginali. Jednak KAZDY prezent dla dziecka ogromnie mnie cieszy i zawsze sie przydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwie sie teraz skad ta niechec tesciowych wzgledem synowych skoro sa takie nawiedzone jak autorka.Zreszta,na forum kafeterii pelno takich.Babcia przyniesie dziecku cos slodkiego jest wyzwana od najgorszych,przyniesie klocki Lego to tez jest ta najgorsza.Najlepiej bedzie jak te biedne babcie nic nie dadza swoim wnukom,przynajmniej nie bedzie pretensji i darcia geby.Moi synowie dostali od dziadkow na swieta fajne zestawy Lego,z ktorych naprawde ucieszyli sie,a pozniej razem skladalismy je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawdź sobie dziewczyno ile kosztuje LEGO!!! Babcia się musiała nieźle szarpnąć a tobie źle!!! Za dużo w d***e i się przewraca!!! Niech nic nie daje wtedy będzie w porządku !!! Rozszczeniowa baba i tyle w temacie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem babcia, ale wieksze prezenty np urodzinowe, gwiazdkowe, konsultuje z rodzicami, zeby uniknac powtorek czy nietrafionych prezentow, ale w zyciu by mi nie przyszlo do glowy, zeby wydrzec na kogos morde dlatego, ze kupil prezent bez pozowlenia. Bardzo mi zal Twojej tesciowej i calej Twojej rodziny. Ciezko sie zyje z ludzmi Twojego gatunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzajmy,ze się ciężko żyje. Rodzina nauczy się olewać wariatkę, kontakty ochłodzi, prezenty utnie na kategorię "symboliczne" i tyle z tego będzie, przecież jak wariatka tak się zachowuje, to rodzinna innego wyjścia nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeju, rozumiem gdyby to był jakiś paskudny obraz, ktory wypada powiesić, ale klocki lego?:D jak nie pasi to schowaj albo sprzedaj,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przesadzasz, babcia nie musi konsultować z Toba prezentu dla wnuka, trzeba mieć trochę kultury, i umieć się zachować. Zawsze możesz schować prezent i po problemie. Inaczej ma się sprawa słodyczy ale tutaj prezent dotyczy klocków lego, co w tym złego? Moim zdaniem klocki rozwijają kreatywność dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja mama też musi pytać co może kupić ? Jesteś wredną koślawą zołzą która nie lubi teściowej, chyba swoją podłość wyssałaś z mlekiem matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie autorko, zaraz nie będzie żadnych prezentów i nie będziesz miała tak poważnych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrozumcie wkoncu ze dziecko jest odrebnym bytem i ma prawo utrzymywac relacje z innymi czlonkali rodziny bez fltra w postaci matki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko na pewno było szczęśliwe, od matki pewnie tego nie dostaje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:59 ciesz się że masz taką tesciową:D ,ode mnie dostałabyś w ryj za podnoszenie na mnie głosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne jasne autorko tyś w zyciu na oczy lego widziała.Na reklamie w markecie chyba.Marne prawo staraj sie nadal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę cię autorko rozumiem ale trzeba też spojrzeć na to z drugiej strony. Czy nasze matki dyktowały innym osobom z rodziny co mogą nam dać na prezent. Jakoś to niepojęte, nikomu w naszych czasach to by nawet nie wpadło do głowy. A co to oznacza ? Że nastały pokrzywione czasy. Matki chcą sterować dosłownie wszystkim. Jest nadkontrola nad dzieckiem. Nie do końca wiadomo w czym problem. A może czas nieużywane już zabawki wyniesc do piwnicy lub na strych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PROWO żeby wydurnic synowe a wy wierzycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Czy je trzeba wydurniać:D ??? one w 90 % wszystkie są na swój sposób szurnięte:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem taka sama synowa:p juz dawno powiedzialam obu babciom,zeby lepiej nie przynosily nic,niz cos bez uzgodnienia. Corka jest mala jeszcze (niespelna 2 lata),ale wiekszosc rzeczy po prostu jej nie interesuje,wiec w efekcie bardzo duzo rzeczy lezy w piwnicy. Tak samo ksiazeczki. Nie lubi tych prostych,to musza byc wierszowane ksiazeczki,z duza iloscia szczegolow na kartce. O slodyczach nie wspomne- zabronilam kupowac,bo raz,ze corka ugryzie kawalek ciastka i wiecej nie chce,a dwa,ze jedyne co lubi to kostke czekolady;) i do szalenstwa doprowadza mnie,gdy tesciowa probuje mi mowic jak mam dziecku gotowac albo jak wychowywac. Mojej mamie zawsze cos odpowiem,tesciowej staram sie nie sluchac,bo ona i tak bedzie gadala,niewazne co powiem,ale jak juz mi sie przeleje,to juz tak milo jej nie odpowiem,choc obywa sie bez przeklenstw i wyzwisk:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego wieokrotnie wymierzałam tesciowej policzki jak nie reagowała na moje kwestie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Synowe tak jada na tesciowe a jak potrzebuja kogos do pilnowania dziecka to pozniej oburzenie,ze babcie nie chca zajac sie wnukiem.W sumie dobrze wam tak bo same zachowujecie sie jak takie jedze i zolzy,gdy babcia przyniesie cos wnukowi.Jeszcze co niektore strasza ograniczeniem kontaktow z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam słabe relacje z teściową, bo tam nie chodzimy. Nie mieszka sama i atmosfera jest niezdrowa, więc jej w domu nie odwiedzamy. Niemniej jak chce przyjść to zapraszamy, również na imprezy rodzinne i dzieci. Nie szaleje z prezentami, ale jeżeli cokolwiek przyniesie, nawet zupełnie niepotrzebnego, zawsze dziękuję. "Darowanemu koniowi w oczy się nie zagląda". Za klocki lego byłabym wdzięczna, bo moje dziecko buduje z miłością i co miesiąc właściwie na kolejne zestawy lego przeznacza całe kieszonkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma nic gorszego jak przyzwyczaić do robienia prezentów. Jesli ktoś się na to decyduje to musi się zmierzyć z tym że durna matka dziecka zawsze zrobi z tego problem.Albo prezent będzie badziewny,albo nie taki jakby sobie życzyła. Dlatego poczekajcie babcie jak dziecko dorośnie i wręczycie mu kasę którą systematycznie odkładajcie co miesiąc zamist głupich zakupów gdzie zołza będzie kręcić nosem. Wnuk kiedyś sam zdecyduje co sobie kupić,będzie wdzięczny babci i jej to zapamięta a synową olewać cieplutkim moczem,ona się w niczym nie liczy skoro uważa że będzie tylko i wyłacznie decydować o wszystkim a i zawsze będzie zle i niedobrze. Kupując malutkim dzieciom najpiękniejsze i drogie prezenty i tak nigdy temu dziecku nikt nie powie ze babcia od strony ojca zawsze o nim pamiętała i wydawała ogromne pieniądze.Szkoda waszych wysiłków. Znam to z autopsji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×