Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Seks w długoletnim związku.

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Zamienię żonę na Ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jula, święte słowa. Musisz być ekstra żoną!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Julko za radę. Co do zazdrości to jest to częste. Sprawdza mnie niemal na każdym kroku. Poza tym podbił swoje ego na ostatniej imprezie firmowej. Siedział dumny jak paw kiedy ja mało co nie rzygałam tęczą przez teksty jego kolegów. On w sumie cieszy się kiedy ja wychodzę z domu, bo może pograć w swoje dziecinne gierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam sobie tak czytam i naprawdę mi was żal. Wychodzi na to,że miałam dużo w życiu szczęścia.jestem w związku małżeńskim już prawie 30 lat,wyszłam za mąż z wielkiej miłości seks był i jest dla nas ważny,obecnie raz na tydzień nieraz rzadziej jeśli jest jakaś choroba czy niedyspozycja,nie ma dnia abyśmy sie nie całowali czy dotykali bądź zaczepiali erotycznie.Najbardziej uwielbiam jak mąż stara się o mnie i zabiega o seks czego mu nie odmawiam bo miłość potrafi wszystko.Chyba jednak jestem szczęściarą bo wokół mam same rozwódki po nieudanych związkach.I jeszcze jedno moje życie to nie tylko sielanka i różnie bywało ale nigdy nie było kochanków i kochanek i to pomogło przejśc przez trudny czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam sobie tak czytam i naprawdę mi was żal. Wychodzi na to,że miałam dużo w życiu szczęścia.jestem w związku małżeńskim już prawie 30 lat,wyszłam za mąż z wielkiej miłości seks był i jest dla nas ważny,obecnie raz na tydzień nieraz rzadziej jeśli jest jakaś choroba czy niedyspozycja,nie ma dnia abyśmy sie nie całowali czy dotykali bądź zaczepiali erotycznie.Najbardziej uwielbiam jak mąż stara się o mnie i zabiega o seks czego mu nie odmawiam bo miłość potrafi wszystko.Chyba jednak jestem szczęściarą bo wokół mam same rozwódki po nieudanych związkach.I jeszcze jedno moje życie to nie tylko sielanka i różnie bywało ale nigdy nie było kochanków i kochanek i to pomogło przejśc przez trudny czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 lat razem seks 1-2 razy w tyg, typ pracoholika. Z mojej obserwacji wynika że gdy facet ma małe potrzeby to albo jest ta druga, albo ma problemy albo jest pracoholikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jula8980808880
10:07- poki co narzeczoną, ale ślub już niedlugo :P Nie wiem czy bede extra zona bo mam swoje wady i miewam swoje fochy, ale fakt, ze umiałam sobie faceta ustawic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.08, mam podobnie:), tylko trochę krótszy staż małżeński. Autorko, Was połączył przede wszystkim seks. Za wcześnie zaczeliscie i wszystko (prawie) próbowaliście. A brakuje dojrzałości, miłości i namiętności w Waszym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas było inaczej połączyła nas młodzieńcza milosc, 2 lata na dotarcie a dopiero potem sex po kilku latach ślub dzieci i koniec. Maz goni za pieniądzem i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to jest czy naprawdę po 10 latach cały czas tak szalejecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja naprawdę nie wiem skoro facet nie wychodzi z inicjatywa to ja ciagle mam zebrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak- w waszym wieku , to Twój facet powinien zdzierac z Ciebie ciuchy juz w przedpokoju, a dorwac Cię miedzy szafką a lodowką w kuchni. I tak codziennie lub prawie codziennie. Generalnie to masz mężczyznę z niskim libido, do tego nieczulym, beznamiętnym. Po ślubie będzie to samo i jeszcze gorzej. O miłości i żądzy nie wspomnę, bo takowej (i milosci i źądzy) w Twoim związku nie widzę. Dobrze się zastanów nad swoją przyszłością. Nie namawiam Cię do zerwania, ale do porządnej analizy Waszego związku od początku. W moim małżeństwie jest pożądanie, namiętność i cudowny seks, i to nie mija z upływem lat. Może nie tak codziennie jak w pierwszej dziesięciolatce, ale bardzo często. A głaskania, zaczepki erotyczne, smaczne teksty są po kilka razy na dzień:) Czuję się kobietą kochaną i poźądaną. W Twoim związku wygląda to tak, że mogłoby Cię nie być przez kilka dni, a Twój facet nawet by tego nie zauważył, wpatrzony w komputer, czy jakąś grę. Może Ty to kochasz, ale czy on Ciebie? Wątpię. Dorosły mężczyzna okazuje czynami swe zamiary. Gadać na doczesnego "kocham Cię", to tylko słowa. 2 sekundy słownej wypowiedzi. Dobrze się zastanów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*Gadać na odczepnego. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nas10 lat po ślubie , dzieci i samotne wieczory. Maz pracuje w gabinecie bo jest architektem a ja sama w sypialni tv :( ryczeć mi sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żono architekta, nie zawsze chętki obu stron się zbiegają w czasie. Zrób sobie kąpiel w pianie, poczytaj dobrą, zabawną książkę, wypij kubek gorącej czekolady...Mój mąż czasem wyjeżdżał służbowo i też byłam na glodzie:) Trzeba przeczekać bez narzekania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile czekać? Sex dwa razy w roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żona architekta- rozumiem ze sa dni gdzie sa inne sprawy ale zebrany sex kilka razy w roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co z tymi facetami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z żoną poszliśmy na kompromis, bo ja bym chciał 2 razy dziennie, a ona wcale więc wyszło, ze raz dziennie się poświęci :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli facet odmawia seksu to jest chory albo żona się zapuściła po ślubie. Seks w dlugoletnim związku zawsze będzie dla mnie lepszy niz przypadkowy, jednorazowy. Jeśli nie poslubiles puszczalskiej koorfy, to twoja kobieta dopiero po czasie kręci najlepsze numery. Poczucie "własnosci" (feminy nie rozumieją) oparte o miłość i wierność pozwala na zaspokajanie się na najbardziej wyrafinowane sposoby. Działa to w obie strony. Zależy co kto lubi. , Jeden zalicza sztuki, inny buduje zwiazek i nie dopuści do znudzenia w nim. Jeszcze inny gra w gre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raz lub dwa w miesiącu czasem co tydzien a czasami co 2 mce;) ja zawsze miałam większe potrzeby niż mąż. radzę sobie inaczej;) sam mi kupił "przyjaciela"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa razy dziennie ??? To niby kiedy? Rano odpada bo dzieci wstają o 6 i wtedy ledwo oczy otwieram. W dzień w pracy, potem zakupy zajęcia dzieci dodatkowe, pokerowy obiad na jutro potem ogarnąć dzieci lekcje i spanie a potem jest 22.00! Maz wtedy cos jeszxze kreśli do pracy a ja mimo zmęczenia to bym chociaż sie przytuliła. A tu nic... w weekendy sprzątanie, często gdzieś jeździmy do rodziców, znajomych i tak zleci... wiec kiedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co? Maz kończy ważny projekt, znowu siedzi w biurze:( a ja znowu sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu każda jest tak mega atrakcyjna, że może mieć tylu ilu chce kochanków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:16 No codziennie przed snem jest na to czas. Chyba że nie kladziesz się wcale czasami to wtedy nie... tak serio to jak się nie chce to na prawdę głowa rozboli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.14 czemu sobie pokpiwasz? nikt nie mówi o kochankach. Chodzi o dobrą więz z wlasnym partnerem, a nie o zdradę, bo "swędzi". Dzieciuchem jestes, czy testosteron Ci się gotuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wolę w naturze taką odskocznię od codzienności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×