Adopcja tak czy nie ? Mozna pokochac obce dziecko ?

14.35 serio??/ Straszne to co piszesz...

gość dziś jasssne taka bajke to kazdy moze sobie napisac.

to nie bajka, dziewczyna ma dziś ponad 23 lata, ma za sobą aborcję i wiem o niej b.dużo, bo jej chrzestna to koleżanka mojej mamy

Był swego czasu taki blog o koszmarze adopcji. Małżeństwo adoptowało rodzeństwo, które strasznie im dawało w kość, a w wieku nastoletnim zostało przyłapane na kazirodztwie. Był artykuł o tym w zwierciadle

moja kuzynka adoptowała od samotnej studentki - o ojcu nic nie wiedziała - porzadna dziewczyna wyrosła , madra i grzeczna

Można i nie można. To indywidualna sprawa. Moja koleżanka ma adoptowanego syna. Chłopak "niezbyt kumaty" w kwestii ogólnej wiedzy, ale okazał się wspaniałym pracownikiem [taka złota rączka]. Ci moi znajomi wykształcenie wyższe, na stanowiskach, zawsze go wspierali i nigdy nie mieli do niego pretensji, że nie jest wspaniały. Obecnie ten chłopak ma zonę i 2 dzieci w wieku szkolnym, są szczęśliwi, że mogą pomóc małżonką. I inna wersja, moja kuzynka adoptowała dziecko, chciała je ułożyć wg swojego scenariusza nie dbając o to, o co dbał jej mąż. Na ryby - nie, jazda konna - nie, sprzątanie pokoju - nie, sama to zrobi lepiej. Dzisiaj syn ma bardzo dobry kontakt z ojcem, matki nie cierpi. z ojcem do piekła pójdzie. Problem w tym, że małżonkowie są po rozwodzie, kuzynka usi€je odciągnąć syna od współmałżonka.

Tak a jak ktoras chce usunac, to glupie gadki nie usuwaj oddaj. A potem pisza jakie dzieci adoptowane sa glupie, tepe, patologiczne i nie warte niczego.