Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Piątoklasistka siostry. Żadnych zajęć dodatkowych, angielskiego, nic.

Polecane posty

Gość gość

Wraca dziewczyna do domu ok 14 czy 15, ma godzinę wolnego, robi lekcje do jakiejś 18 i cały wieczór ślęczy przed kompem, tv albo czyta książki. Ze mną coś jest nie tak czy to moja siostra jest nienormalna, że nie organizuje w żaden sposób dziecku czasu??? Nie wiem, angielski, jakiś sport, fakt, dziewczyna jest leniwa i z serii tych, których to trzeba wołami do wszystkiego zaciągać no ale bez przesady, jakieś nawyki chyba kształtować w dziecku trzeba :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytanie książek to wystarczająco rozwojowe zajęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra, ale stosunek książek do tego ile siedzi przy kompie czy tv to jakieś 1:5. Powidziałam siostrze, że to chyba nie powinno wyglądać w tym wieku to mi odpowiedziała, że przesadzam i ma w szkole tyle nauki, że naprawdę póki co to w zupełności wystarcza. No ale najwidoczniej nie ma AŻ tyle, skoro od jakiejś 18 czy 19 siedzi z nosem w multimediach:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale o co ci właściwie chodzi? Dziecko ma nadwagę, skrzywiony kręgosłup, jest opóźnione w nauce, nie radzi sobie w szkole, siedzi smętne i smutne, nie ma koleżanek i znajomych? Martwisz się o siostrzenicę czy po prostu chcesz pojechać po metodach wychowawczych siostry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Martwię się o siostrzenicę, bo mogłaby produktywniej spędzać czas niż grać w gry o koniach :o Uczy się dobrze, jest zdrowa, koleżanki ma (chociaż się nie odwiedzają raczej) ale żeby gdzieś wychodziła z nimi czy w ogóle choćby na powietrze (poza spacerem z psem) to nic a nic. No to jest normalne? :o Siostra z mężem sporo pracują, ok, pewnie mają święty spokój wieczorem bo nigdzie dziecka nie trzeba odwozić, przywozić itd tym niemniej uważam że nie tak to powinno wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No sorry, ale dwunastolatka może spokojnie wyjść z domu sama i pojechać na zajęcia, do szkoły też jest wożona? Moja siostra od szóstego roku życia chodziła na taniec, pierwsze dwa lata zaprowadzała ją mama, potem chodziła samodzielnie, łącznie z pakowaniem się na zawody, występy itd- bo chciała. Ręce mi opadają jak czytam że rodzice mają dziecko wozic, przywozić, organizować. Dziecko nie ma z tym problemu jak chce, mój pięciolatek po zajęciach w przedszkolu sam poprosił żeby go zapisać na robotykę, patrzył na mapie jak daleko jest, zawsze pilnuje kiedy jest piątek i o której mamy wychodzić, pakuje wode, ubiera się, też za dwa lata, jeśli nie zrezygnuje,będzie chodził sam. Nikt na siłę nie wzbudzi w dziecku żadnych zainteresowań, krzywda jej się nie dzieje, jak koniecznie chcesz zbawiać świat to ją zabierz na jazdę konną czy inne ciekawe zajęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak martwisz się o siostrzenicę to wykup jej karnet na basen albo zajęcia sztuki obrony (Karate, Aikido itp).... Martwić się paplając o tym na kafe? Mało szczere....hmmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyna w tym wieku ma już sporo przedmiotów w szkole. To że nie ma żadnej widocznej pasji nie oznacza, że w przyszłości jej nie będzie miała. Nie każdy musi mieć dodatkowy angielski. Co robi konkretnie na komputerze? Siedzi i patrzy się w biały ekran? Dodatkowo spędzasz z nią czas? Że tyle o jej życiu wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×